Jennifer LawrenceIII

Jennifer Shrader Lawrence

8,2
99 435 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Lawrence

Śliczna, zabawna, szczera, nieprzejmująca się wpadkami, nieszokująca zachowaniem, w dodatku bardzo dobrze gra (spójrzcie na jej najnowszą drugoplanową rolę w American Hustle, jak dla mnie powinna dostać za nią Oscara). Jej wszystkie nagrody są dla mnie całkowicie zasłużone, a jej hejterom mówię "hejt".

Atrament3

Zgadzam sie z Tobą. Ale nie broń jej za bardzo na tym durnym forum, bo tak jak ja zostaniesz nazwany psychofanem.

daniell_p

No wiesz, my "psychofani" musimy trzymać się razem! ;-)
P.S. Jestem dziewczyną

daniell_p

hahhahaha kogo jak kogo, ale ciebie można śmiało nazwać psychofanem, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że praktycznie codziennie piszesz coś na tym"durnym" forum odnośnie Jennifer Lawrence, raczej nikt normalny nie przesiaduje dniami na stronie, którą uważa, za głupią tylko po to aby zapalczywie bronić swojej ulubionej aktorki

kowboj_ztczewa

Mnie to zajmuje 5 minut. A tobie?

daniell_p

co nie zmienia faktu, że zachowujesz się jak chory fanatyk
mnie prawie nic, bo prawie wogole sie tu nie udzielam

kowboj_ztczewa

Ty za to najwyraźniej uwziąłeś się na mnie. Jak widać, każdy ma swoje wady.

daniell_p

Jakie jennifer miala wpadki ?

xavor

Chociażby słynny upadek podczas gali rozdawania Oscarów.

Atrament3

wtedy co szla z taka wielka suknia i upadla ? :D Dlaczego slynny ?

albo zarabista jest tez po zakonczeniu jakiejkolwiek przemowy z Oscarem lub z Zlotym Globem w rece - zawsze idzie w złą strone do wyjscia xD

Macie jeszcze cos ?:D

daniell_p

Zobacz. jaki z Ciebie hipokryta! Nazywasz ludzi, którzy żywią niechęć do Lawrence "hejterami" a boli Cię to, kiedy ktoś powie o Tobie "psychofan"! Daj sobie już spokój z tą obsesją na jej pukncie bo wszyscy nie-fani Lawrence się z Ciebie śmieją! Na co liczysz? Że Jennifer przeczyta kiedyś Twoje wypociny i zadzwoni z propozycją randki? Jeżeli już tak bardzo zależy Ci na bronieniu jej "autorytetu" to rób to prywatnie i nie krzyw się. kiedy inni mają odmienne zdanie...

Adrianis

A ty na co liczysz, dając dobrej aktorce ocenę 1? Że ktoś cię przytuli? Nie mam żadnej obsesji. A jak moje prześladowanie hejterów dało mi przydomek psychofana, to trudno. Nie przeszkadza mi to. Wolę zarobić na taki przydomek broniąc dobrej aktorki, za pomocą argumentów, niż być hejterem, który argumentów nie ma, ale lubi hejtować bo mu tak fajnie.
A ten, kto łazi za mną i piętnuje moje posty zachowuje się dokładnie tak samo, jak ja, za przecież mnie niektórzy tu krytykują.

daniell_p

Dlaczego upierasz się, że hejterzy nie mają argumentów? Tak Ci jest wygodniej, bo czasami prawda w oczy kole? Ja dałem multum argumentów, dlaczego nie cierpię Lawrence ale mimo wszystko Ty uważasz moje wypowiedzi za niepodstawne bo nie nadajemy na tej samej fali. I zrozum, nie krytykuję ludzi za to, że mają jakichś swoich idoli ale nadmierne uwielbienie, które prezentujesz jest conajmniej śmieszne.

Adrianis

Aktorka, która jest naprawdę dobra, o czym może świadczyć deszcz nagród, które dostaje od kilku lat otrzymuje od ciebie ocenę 1. Czyli uważasz ją za totalne dno. Proszę zaoszczędź mi szukania i podaj kilka sensownych argumentów przemawiających za tym, że ona jest aż taka słaba.

Tylko proszę, argumentów innych, niż "nie lubię jej", bo to żaden argument. Ja nie lubię Leonardo DiCaprio, ale potrafię przyznać, że to wybitny aktor..

daniell_p

Bo w odróżnieniu od innych na moją ocenę aktorów NIE ZAWSZE wpływa ilość nagród, to moja prywatna subiektywna wizja. Dlaczego nie lubię Lawrence? Z mojego punktu widzenia, każda postać którą gra nie różni się w ogóle od poprzedniej/następnej. Zarówno w American Hustle jak i w Poradniku Pozytywnego Myślenia jej bohaterki są niemalże identycznie skreowane. Nie widze w niej żadnego wczucia się w osobę, którą gra i tak właśnie ją postrzegam, poza tym negatywna ocena wiąże się też z tym, jak widzę ją jako osobę poza planem, co zresztą nieraz podkreślałem na tym forum. Pofatyguj się i przejrzyj, nie powinno być to dla Ciebie problemem, bo pewnie siedzisz na jej profilu po kilka godzin na dzień i znasz go pewnie lepiej, niż cała administracja FW razem wzięta. Tyle ode mnie.

Adrianis

W ogóle nie siedzę na żadnym profilu, pisze tylko na forum. Więc daruj sobie złośliwości. Ja się ciebie nie czepiam i nie zmyślam fikcyjnych faktów z twojego życia. Odwdzięcz mi się tym samym.

Znakomitość aktorstwa Lawrence polega na tym, że ona się nie wczuwa w postać, ona jest postacią. I jest w tym bardzo przekonywująca. Obejrzyj Winter's Bone, gdzie grała w wieku 18 lat. To jej najlepsza rola. Stonowana, wyważona, dojrzała. Bez jednej fałszywej nuty. Ukazująca młodą dziewczynę, która doskonale świadoma jest jak wtopić się w postać. Każda jej następna rola to potwierdza, również role, które krytykujesz. Zawsze jest znakomita, wiarygodna. Ma też niesamowitą charyzmę, potrafi przyćmić każdego, kto występuje obok niej.

Bez względu na to, jak jej nie lubisz, również poza planem, ocenianie jej na 1 jest zwyczajnie niedorzeczne.

Nie oczekuję, że wszyscy będą ją kochać. Ale jak ktoś ocenia jej aktorstwo na 1, to jest zwyczajnie ślepy. Albo nie ma zielonego pojęcia o tym, na czym polega aktorstwo.

Chcesz przykład, jak po mistrzowsku buduje się rolę, bez używania praktycznie żadnej wyrazistej ekspresji? Zobacz "Okruchy Dnia" i skup się na aktorstwie Anthony'ego Hopkinsa. Mistrzostwo świata, jedna z najlepszych ról męskich wszech czasów. Absolutnie minimalistyczna. Trzeba wiedzieć, o co chodzi w graniu, żeby to zauważyć.

Obejrzyj też Daniela Day Lewisa w "Poleje Się Krew". Zobacz, jak wiele pokazuje za pomocą niewielkich środków. A potem zobacz, z jak fenomenalnym efektem używa mocnej, gwałtownej ekspresji. Kolejna rola na niebotycznym poziomie.

Lawrence oczywiście daleko do wymienionych powyżej gigantów. Ale znakomicie potrafi grać i wyważać emocje i ekspresję. Albo oszczędnie, jak w "Winter's Bone", albo ekspresyjnie, jak w "Silver Linings Playbook", gdzie zresztą daje miażdżący, rewelacyjny pokaz aktorstwa wielobarwnego, mocnego i oszczędnego, ekspresyjnego i stonowanego. Każda scena z nią to majstersztyk aktorstwa, tym bardziej imponujący, że wykonany w tak młodym wieku. I nawet przy Robercie Deniro nie blednie, potrafi mu dotrzymać kroku, nie pozwala się przyćmić. Popatrz co ona ma do zagrania, jak to przekazuje. Każda myśl jest widoczna na twarzy, każdy odcień wątpliwości, radości, złości, niepewności. Zwróć uwagę na scenę, w której Bradley Cooper czyta list od żony - kamera pokazuje twarz Lawrence. Zobacz, ile na tej twarzy widać.

Mógłbym tak jeszcze długo. Ale po co, skoro ty ją oceniasz po jej zachowaniu. Laska jest sobą - co za znakomity powód, żeby ją nienawidzić. Lepsze są pretensjonalne, sztuczne dzidzie w typie Anne Hathaway, która aktorka jest świetną, ale w czasie wywiadów bije rekordy sztuczności i pretensjonalności.

Atrament3

Najbardziej rozbraja mnie, kiedy ludzie obwiniają Jennifer za zwycięstwa. Ma przepraszać za to, że dostała statuetkę? Przecież ona sama sobie tych nagród nie przyznaje. W porządku, można jej nie lubić, ale skąd w ludziach takie ogromne pokłady jadu?

ameliapond

Bo ludzie to przeważnie zazdrosne, zakompleksione gnoje.

Atrament3

Według mnie świetna aktorka. W każdym filmie, w którym ją widziałem zagrała świetnie. Niestety ostatnio osiągnęła zbyt dużo i ludziom już odpala się chora zazdrość :D Role w American Hustle i Poradniku jak dla mnie genialne. Niech dalej robi swoje bo ma niesamowity talent.

Atrament3

Moze i fajna aktorka "zabawna i w ogole super happy" ale nie lubie jej w roli Mystique, Rebecca była znaczniej seksowna i miała fajniejsze cycki :D

Atrament3

Początkowo byłem trochę na 'nie' wobec Jennifer Lawrence. Bardziej pewnie z przekory, bo nie lubię, jak media nachalnie lansują kolejne osoby, bardzo szybko przypinają im miano 'gwiazd' i niejako z góry narzucają nam interesowanie się kimś / nimi. Jednakże w przypadku Jennifer zbyt długo nie trwałem w tym uporze i dałem jej się przekonać - i to na tyle, że jestem nią po prostu urzeczony.
Piękna, urocza dziewczyna, naturalna, prostolinijna i do tego dobrze gra. W imię zachowania pozorów nie bycia jej psychofanem, na tych kilku słowach zachwytu poprzestanę ;)
A że zawsze się znajdą osoby, którym ktoś nie będzie odpowiadał, to już uroki tego świata.