Jennifer LawrenceIII

Jennifer Shrader Lawrence

8,2
99 435 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Lawrence

Witam, nie chciałabym tym tematem rozpoczynać jakiegoś shitstormu ale czy naprawde w ciągu ostatnich czterech lat tylko jedna aktorka okazała się lepsza w Zlotych Globach? Lawrence wygrała w tym roku, w 2013 i 2014. Dla mnie to spora przesada bo ona wybitną aktorką nie jest. Wiem, że to Ameryka i tam świat filmowy wyglada trochę inaczej. Przede wszystkim liczy się ile film zarobił, i oczywiście nie ukrywajmy, że bardziej chodzi o prywatne animozje i sympatie wśród krytyków przyznających Złote Globy. Dziewczyna ma 25 lat i w ciągu czterech lat ma Oscara i trzy Złote Globy. Niektórzy wybitni artyści po kilkudziesięciu latach pracy nie mają tylu tych nagród, które moim zdaniem przez takie decyzje są coraz mniej prestiżowe. Julianne Morre ma dwa, Hopkins nie ma zadnego Globu, to samo z Garym Oldmanem czy wieloma innymi od których Lawrence mogłaby się tylko uczyć. Powiem wam, ze nie byłam nigdy jakims spiskowcem ale coraz cześciej myślę, że kupianie takiej nagrody przez wytwórnie to nie jest trudna sprawa. Przecież są w Hollywood agenci zatrudniani przez gwiazdy żeby przygotowali im kampanie mająca dać wygranego Oscara, więc ze sztuką filmową ma to już niewiele wspólnego. Więc skoro robią takie rzeczy to posunięcie się krok dalej i kupienie nagrody dla jakiejś ulubienicy Amerykanów to chyba nie byłaby trudna sprawa. Sama już nie wiem, nie ma nic do Lawrence ale to jest tak niesprawiedliwe i rażące dla mnie, że musiałam się wyżalić.

Frida_filmaniak

Nie mówiąc o tym , że fenomenalna Glenn Close do tej pory nie ma Oscara
a jedynie 2wa marne globy za miniserial ,
układy ot co , Jennifer jest kultem religijnym w hameryce i tyle

lovvelas

No właśnie. Tak jak napisałam nic do niej nie mam, są gorsze aktorki, ale problem amerykańskiego kina polega na tym, że uwielbiają takie urocze, proste, zwykłe dziewczyny z sąsiedztwa. Może to nic złego, taki mają gust, zupełnie inny od europejskiego, ale szczerze mówiąć już mam dość tych podobnych do siebie pod każdym względem dziewczyn jak Lawrence, Stewart a wcześniej Jessica Alba, Jesssica Biel albo Katie Holmes. Zeby zagrać postać o silnym charakterze samemu trzeba mieć silny charakter, a tym panion niestety trochę tego brakuje. Nie jestem ogromnym znawcą kina ale myślę, że budowanie calej swojej kariery na rolach granych na jedno kopyto jest największym grzechem kina amerykańskiego, nie wysilają się bo wiedzą, że zielone bedą płyneły szerokim strumieniem. A akceptowanie takich ról i nagradzanie ich to podstawowy bład Amerykańskiej Akademii Filmowej. Szkoda, bo kiedyś było inaczej, jeszcze 20-30 lat temu amerykańskie kino to było coś. Odważne, bezkompromisowe, zaczynało rewolucję zarówno w kinie jak i w społeczeństwie amerykańskim (choćby "Kto się boi Virginii Woolf?" film który zniósł kodeks Haysa) A teraz? badziewne komedie, filmy akcji w całości kręcone na green screenie i filmy dla nastolatków gdzie tematem przewodnim są żarty o penisach przerywane od czasu do czasu scenami masturbacji ciastem... Co sie stało? Poprawność polityczna w złym tego slowa znaczeniu czy zwykła pogoń za kasą?

Frida_filmaniak

Za rok znowu dadzą jej złoty glob i oscara za to , że jest .
Zabawne np Nicole Kidman za " Pokuse " była nominowana do
Aktora , AACTA , Saturna , Złotego Globu a do Oscara nie ,
a np Maggie Gyllenhaal za film " Szalone serce " nigdzie nie była nominowana ,
dosłownie nigdzie a dali jej nominację do Oscara , kpina ,
dalej np Bradley Cooper za " Snajpera " do takich marnych nagród jak
Złoty Popcorn , Critics' Choice i dali mi nominację do Oscara za główna rolę
bez wcześniejszych nominacji do BAFTA , Złotego Globu czy chociażby Aktora
ale jest na niego moda to i dali mu najważniejszą nominację ,
swoją drogą zastanawiam się ile jeszcze wspólnych filmów nagrają z
Jennifer Lawrence + Bradley Cooper ( ewentualnie Robert De Niro )
już w ciągu ostatnich 4 lat powstały
Poradnik pozytywnego myślenia 2012
American Hustle 2013
Serena 2014
Joy 2015
teraz czas na kolejne
i widzę , że czubek też Cię odwiedził tutaj i pod każdym postem odnośnie Jennifer każdemu pisze .

lovvelas

Zgadzam się co napisaleś o tych aktorach, dają już te nominacje i nagrody chyba na chybił trafił. Przepraszam ale co masz na myśli "czubek też Cię odwiedził"? Bo nie wiem co masz na myśli.

użytkownik usunięty
lovvelas

Aawww mój pierwszy hater :*

To dzięki użytkownikowi palel47, podziękuj jemu, jeśli chcesz



użytkownik usunięty
Frida_filmaniak

Gdybyś była członkiem HFPA na kogo zagłosowałabyś w 2013, 2014 i 2016 zamiast lawrence ?

2016- Maggie Smith
2014-Sally Hawkins lub June Squibb
2013- Jennifer Lawrence lub Emily Blunt ( moim zdaniem tylko ten Glob by jej się należał). Nie wydaje mi się żeby była lepsza od tych aktorek, które wymieniłam. A za takimi aktorkami jak Smith czy Squibb stoją lata doskonalenia warsztatu aktorskiego i to widać, Jennifer dla mnie w żadnym filmie nie pokazuje niczego nowego, nawet jak gra zupełnie inne role pod względem charakterologicznym.

2016-Maggie Smith
2014-Sally Hawkins za "Blue Jasmine" albo Judy Squibb za "Nebraskę"
2013- Jennifer albo Emily Blunt( moim zdaniem tylko ten Glob by jej się należał)
Problem jaki mam z Jennifer, chociaż ciężko to nawet nazwać problemem- po prostu chodzi o to, że ona dla mnie w żadnym filmie nie pokazuje nic nowego, nawet jak gra różne pod wzgledem charakteru role. Trudno mi uwierzyć w tę postać w którą się wciela. Nie wydaje mi się żeby była lepsza od tych aktorek, które wymieniłam. Za nimi stoi porządny warsztat, Jennifer jest ciągle taka sama.

użytkownik usunięty
Frida_filmaniak

Rozumiem Cię, ale to nie zmienia faktu, że po przeliczeniu głosów tych dziennikarzy, najwięcej miała Lawrence w swojej kategorii. Tak już jest i już. Te statuetki nie są tak ważne jak są przedstawiane w Polsce. Zauważyłaś, że na polskich plakatach filmów (zwykle tych z sezonu nagród w usa) jest napisane coś typu "7 nominacji do oscara" "8 nominacji do Złotych Globów". I jeżeli widzę coś takiego od małego, to zostaje w głowie, że hmm te nagrody muszą być czymś ważnym. A w rzeczywistości nie są. Tak je rozsławili, żeby wytwórnie zarabiały jeszcze więcej pieniędzy po zdobyciu tych nagród, bo dzięki nim te filmy lepiej sprzedają się poza usa.

Masz rację ale to mnie właśnie jeszcze bardziej wkurza, jak ktoś te nagrody traktuje jako coś prestiżowego, bez czego nie mozna być dobrym aktorem. Dlaczego od tylu lat ludzie mają ból dupy o DiCaprio bez Oscara? Do niczego mu nie jest potrzebny. Takie nagrody jak GG czy Oscary dostaję się za dobrze przeprowadzoną kampanię medialną a nie dobrą rolę czy film. Jasne, nie w każdym przypadku ale niestety w ciągu ostatnich lat jest to coraz czestsza praktyka, z którą nikt w Hollywood się nawet nie kryje. A później wychodzą wielce zaskoczeni na scenę i chcą przekonać wszystkich, że to nagroda za talent, podczas gdy to raczej nagroda dla sztabu agentów tego aktora. Jeszcze raz podkreślam, że oczywiście nie każdy tak robi. Jeśli by was interesował bardziej temat załatwiania i "kupowania" sobie nagród za oceanem to poczytajcie o pani, która nazywa się Lisa Talback i która jest specjalistką w prowadzeniu przedoscarowych kampanii (prowadziała kampanie "King`s speech" i "Artysty").

użytkownik usunięty
Frida_filmaniak

..… z Twoich wcześniejszych wypowiedzi wysnułam wniosek, że uważasz te nagrody za bardzo ważne, dlatego teraz tym bardziej nie rozumiem czemu jesteś zdziwiona, że Lawrence otrzymała te globy ...

Nie, ja nie uważam, że są ważne. I to właśnie mnie chyba najbardziej boli, były ważne jeszcze ze 20 lat temu. Źle mnie zrozumiałaś, chodzi mi tylko oto, ze chciałabym aby te nagrody miały znowu taki prestiż jak jeszcze w poprzednim wieku, gdzie nagradzano talent i ciężką pracę a nie, jak teraz, kto jest ulubienicą tumblra.
Gdyby była nominowana z aktorkami pokroju Biel, Simpson czy Johansson to nie miałabym problemu z tym, że wygrała. Ale nagradzenie je, kiedy je konkurentkami są prawdziwe tuzy aktorstwa to moim zdaniem policzek, i powiedziałabym to gdyby chodziło o każdą inną nagrodę.
Miałam nadzieję, że to co napisałam w poprzednim poście( o DiCaprio bez Oscara, który nie jest mu potrzebny) będzie jasnym sygnałem, że nie uważam tych nagród za ważne. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym aby odzyskały swoje dawne znaczenie. Dlatego tak mi przeszkadzają złe wybory laureatów.

użytkownik usunięty
Frida_filmaniak

Moim zdaniem żadne nagrody nie są ważne i myślę też, że wielu aktorów, reżyserów, producentów, myśli podobnie. A Ci, którzy pragną nagród, chcą ich, bo dzięki danej nagrodzie albo ilości danych nagród, film sprzedaje się jeszcze lepiej. Niektórzy pewnie też marzą, że dzięki nim zdobędą chwilę sławy. Ech ... nie ważne co ja myślę, co Ty myślisz, ta rozmowa nie ma sensu i tak. Miłego wieczoru !

Dlaczego nie ma sensu? Mnie się całkiem przyjemnie z tobą pisało, bez wyzwisk, przekleństw. Normalna merytoryczna dyskusja. Ale ok, rozumiem:) Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Frida_filmaniak

Nasza rozmowa nie miała sensu, bo ja nie zmienię tego co Ty myślisz, Ty nie zmienisz tego co ja myślę (mnie nie przeszkadza, że obsypują Lawrence nagrodami) i my obie nie zmienimy tego co myślą w hollywood. Miłego dnia :]