Że niby okazało się, jaka to jest pusta? Że, jak niektórzy twierdzą, cnotliwa dziewczynka okazała się szmata, sprzedajną itd?
Ludzie, o co wam chodzi? To były jej prywatne zdjęcia, w domu każdy robi sobie co chce. W jaki sposób przestała być jakimś wzorem dla kobiet (jeśli w ogóle była) bo wyciekły fotki, które zrobiła dla własnego użytku? Przecież nie wstawiała ich nigdzie ani nie rozpowszechniała. Równie dobrze można by się dowalać że pewnie w domu ma czelność uprawiać seks, co za zdzira no.
Weźcie się puknijcie w te puste łby. Takie prywatne zdjęcia nie powinny mieć żadnego wpływu na jej reputację. Chyba, że niektórzy są tu zaskoczeni, że znani ludzie mają prywatnie życie erotyczne. No przykro mi, najporządniejsi ludzie je mają.
Dokładnie. Te same wyzwiska że z niej zdzira, bo ,,podobno'' chłopak z którym zresztą jest zaręczona, niegrzecznie mówiąc, spuścił jej się na twarz, jest śmieszne. Każda kobieta lubi seks, a to co je podnieca raczej powinno zostać tajemnicą. To porządna kobieta, inteligentna i naturalna.
A skąd ty wiesz kto jej się spuścił?Inteligentna osoba nie wrzuca na chmure takich zdjęć,bo wie,że istnieje ryzyko ich wykradzenia.
Z całym szacunkiem do jej gry aktorskiej, to, że była długo z Houltem nie oznacza wcale, że nie sypiała z innymi. Hollywood to bagno.
ona nie wrzuciła tego na chmurę, po prostu zrobiła te zdjęcia telefonem, a w Iphonach w USA, wszystko co zrobisz telefonem dostaje się na chmurę, podejrzewam, że gdyby nawet je później usunęła, to hackerzy daliby temu radę
Skończ się już jarać tym cumshotem bo sobie nadgarstek zwichniesz, to fejk. Będą teraz te fotki przerabiać na tak wulgarne jak tylko się da.
Mimo wszystko INTELIGENTNA kobieta nie wrzuca do sieci (czym jest Icloud) zdjęć na których ktoś jej się spuszcza na twarz, lub wypina nagi tyłek tudzież piersi do kamery...
Już nie pomnę o celowość robienia takiego zdjęcia...
A jak się niechcący zgodzę? :D Jak na blondynkę przystało ciężko mi jest ogarnąć tą technologię i kilka prywatnych wpadek mi się zdarzyło więc rozumiem Lawrence.
za pewne po części ma świadomość, że to jej wina, ale jak najbardziej powinna dochodzić swoich praw. Jak zostawię torebkę w autobusie to i tak zgłoszę jej kradzież, a nie będę potulnie siedzieć i mówić, że to moja wina.
A ten serwis gwarantuje pewną prywatność?
Jak ZOSTAWISZ torebkę w autobusie to nie zgłosisz kradzieży, bo nikt jej nie ukradł.
Złodziej i znalzca to dwie różne rzeczy. Ba, zgodnie z Polskim prawem, osoba, która znalazła torebkę może rządać od Ciebie znaleźnego za zwrot ;)
Poza tym nikt nie mówi o nie wyciąganiu odpowiedzialności. A jedynie o fakcie, że w dużej mierze sama jest sobie winna.
ja tam zgłosiłam kradzież :P
Jeżeli serwis gwarantuje prywatność to nie byłabym tego tak pewne. Na tym samym argumencie można oprzeć teorię, że jeżeli kobieta idzie w lato w sukience i ktoś ją napadnie i zgwałci, to też jest sama sobie winna. Jak dla mnie spora przesada.
To są zupełnie różne rzeczy.
Skoro zgłosiłaś kradzież w takim wypadku to ni mniej ni więcej tylko dokonałaś oszustwa ;p
Cóż jeżeli sukienka jest bardzo kusa a dziewczyna idzie przez las czy inne podejrzane miejsce około 2 w nocy SAMA i całkowicie z własnego wyboru to można powiedzieć że kusiła los. Jeżeli Lawrence ustawila w pełni świadomie opcję automatycznego umieszczania w chmurze to wykazała sie brakiem rozsądku.
Nie jestem zwolenniczka teorii spiskowych ale może ,,wyciek'' fotek był konsultowany z samymi gwiazdami. Wiadomo nie ważne jak mówią byle mówili.
Idiotka jesteś i tyle. Ofiara nigdy nie jest winna, przez takie pieprzenie ta dziewczyna nigdy by się nie zgłosiła na policję.
Nie jest.
Ale idąc o krok dalej w założeniu nigdy nie jest winna. Idzie sobie ulicą zakonnica i idzie sobie podpita i naga laska. Którą wybierze gwałciciel?
Czy to znaczy, że któraś jest winna? Nie. Głupia dziewczynna nie jest winna faktu, że została zgwałcona. Ale gdyby nie była głupia to miałaby szansę uniknąć tego.
Wybierze zakonnice, ponieważ będzie mu się wydawała bardziej bezbronna.
Gwałciciele zazwyczaj inaczej wybierają typ osób, które chcą napaść. Najczęściej są to ciche, nieśmiałe szare myszki.
Po za tym idiotką to jest raczej osoba która gubi coś i zgłasza kradzież. Kiedy ja zgubiłam kurtkę w autobusie zadzwoniłam do zajezdni i pół godziny później miałam ja z powrotem.
niektórzy potrzebują zaświadczenia o kradzieży, aby np. nie płacić kary za zgubienie dokumentów, myśl idiotko
Widzę, że te patriarchalne bzdury bierzesz z połykiem. Sukienka kusa czy nie, las czy środek miasta, noc czy dzień, ofiara nie ma z tym nic wspólnego. Gwałci się wszędzie, o każdej porze, bez względu na urodę czy ubiór. I to nie jest kwestia pożądania, tylko pokazania władzy, chęci upokorzenia drugiego człowieka.
I kto sobie nigdy nie robił nagich zdjęć ten niech pierwszy rzuci kamieniem. Ludzie są ciekawi własnego ciała, nie ma w tym nic wstydliwego. Popełniono przestępstwo i powinno się piętnować tych, co te zdjecia rozpowszechniają. Cała filozofia.
Chyba nie czytasz ze zrozumieniem. W tym temacie wystąpiłam jako osoba broniąca racji Lawrence przekonana że całe zamieszanie może wynikać z jej niedopatrzenia .
Nie rzucę kamieniem bo rzucanie kamieniem jest idiotyczne chociaż nie mam potrzeby robienia sobie nagich fotek-wole patrzeć na siebie w lustrze a nie wrzucać dziwne zdjęcia do Internetu.
Nie napisałam ze taka kobieta jest winna. Tego się nigdy nie powinno określać w kategoriach winy!
Gwałty najczęściej zdarzają się w miejscach pustych - np. na skraju lasu, w windzie, w piwnicy.
Nie powiesz mi tez że dziewczyna która idzie z chłopakiem albo jedzie samochodem jest tak samo narażona na gwałt jak samotna, idąca powoli i niepewnie w szpilkach dziewczyna. Sam strój tez może ułatwić atak.
Tak naprawdę, to 2/3 gwałty są przeprowadzane przez osobę znaną ofierze. Ponad 50% zdarza się w domu lub w pobliżu domu ofiary. Gwałciciel czyhający w krzakach to mit. (źródło: RAINN) I jakkolwiek ubrana kobieta idąca samotnie jest równie narażona, co w kusej sukience. Więc przykład z dupy.
Lawrence ich przecież nie wrzucała do internetu per se, tylko je tam przechowywała (zresztą drugi akapit kierowałam do całego forum, żeby nie robić offtopu.) Aktorka kalibru Lawrence nie potrzebuje negatywnej prasy tego rodzaju, więc o ustawce nie ma mowy.
Nie ma to jak statystyki.Według nich:
Jeśli wychodzę na spacer z psem to każde z nas ma po trzy nogi
Jeśli jem mięso a sudańske dziecko kapustę to każde z nas je gołąbki
itd.
Rozejrzyj się wokół siebie,a nie patrz na statystyki.
ja znam 2 osoby które prawie zostały zgwałcone. jeden przypadek w windzie drugi na skraju lasu (w którym zresztą znaleziono zwłoki). moja przyjaciółka została zaatakowana w windzie i zyskała kilka sekund aby obezwładnić napastnika. Dłużej zdejmuje się/niszczy spodnie niż rozrywa sukienkę.
Lawrence to świetna aktorka i piękna kobieta ale nie znasz jej osobiście.Ta cała sytuacja ze zdjęciami-sama przyznałaś że nie ma nic złego w robieniu sobie nagich fotek i zgadzam się z tym.
Dlaczego więc teraz mówisz że to negatywna prasa?Jak dla mnie to takie rzeczy jak nagie fotki to sprawa neutralna moralnie. Powtarzam że to czysta spekulacja i przypuszczenie z mojej strony że mogło się to odbywać celowo-wszak wiadomo że panowie to wzrokowcy i lubią piękne kobiety..Po prostu wiele razy słyszałam jak działa caly świat celebrities i aktorów oraz wciskane nam 24 h/dobę reality-show.A więc Lawrence mogla się po prostu zagapić albo celowo wziąść w tym udział a ponieważ przypuszczam że jest bystrą kobietą to jakoś nie chce mi się wierzyć że fotki trafily do neta przypadkowo
Negatywna prasa, bo Lawrence postrzegana jest jako swego rodzaju autorytet - do tej pory żadnych skandali, sprawna fizycznie, zabawna, dobrze się odżywia. Teraz cnotliwe amerykańskie mamusie już jej na piedestale stawiać nie będą.
Co do gwałtów, to historie są różne. Po prostu mówię, że ubiór nie ma z tym nic wspólnego, więc przykład z kusą sukienką jest głupi. I trochę mnie zdenerwował, bo jestem zaczepiana i w dresie i w sukience, jak pewnie każda kobieta.
Jakby co mam przygotowne kamienie,pod którą ścianą będziez czekać?
Aha
Prosiłbym bardzo,abyś na miejscu była ubrana:)
Przy okazji zaznaczę, że ta konkretna opcja to nie jest kwestia zgody.
Trzeba to ręcznie ustawić na telefonie czy komputerze.
A, żeby było jeszcze lepiej, to w regulaminie Icloud istnieje zapis zakazujący wrzucaniu materiałów między innymi pornograficznych ;)
Nie ważne. Scarlett nie wrzucała do iCloud, a i tak wyciekły. W dzisiejszych czasach, nie ważne czy jesteś podłączony do internetu czy nie. Nikt nie jest bezpieczny.
no ale jako gwiazda powinna być świadoma tego, że ktoś takie fotki może próbować ukraść. powinna była lepiej dbać o swoją prywatność, wtedy nie byłoby afery i pytań o to, czy jest szmatą czy porządną kobietą XD