Jakim cudem ta marna aktorzynka, która talent ma na miarę kawałka drewna, dostała Oscara? Nikomu nie przeszkadzała póki jej fanami zostawały czternastoletnie dziewczynki po seansie 'Igrzysk śmierci', ale jakim prawem jest stawiana na równi z, powiedzmy, takimi aktorkami jak nominowana za rolę w 'Miłości' Emmanuelle Riva? Co się stało z akademią filmową, że nagradza prestiżową niegdyś nagrodą takie miernoty? Sama nominacja była dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem, ale miałam nadzieję że na tym się skończy, brak słów..