Nie mam zamiaru wdawać się w dyskusję o Jenneifer Lawrence, a jeśli chodzi o Anne Hathaway to dostała Oscara za rolę drugoplanową. Nie musiało być jej dużo na ekranie.

tak, film trwal niemal 3h ale te 20 min na pewno wszystko rekompensuja. zagrala dobrze, zaspiewala niezle, ale jesli tak marna aktorka jak ona dostala oscara to moge spokojnie stwierdzic ze ta cala gala zaczyna powoli schodzic na psy. Lawrence tez nie musiala zbyt wiele pokazac zeby wygrac. Jak to jest ze tyle swietnych rol, filmow jest pomijanych a tak za role panny ktora ma nierowno pod sufitem dostaje sie oscara?
w W przerwanej lekcji muzyki jolie zagrala swietnie wariatke i zasluzyla na oscara.
Co do lawrence- serio? naprawde ona? rozumiem gdyby ta rola byla naprawde wymagajaca ale ona niczym specjalnym sie nie wyrozniala. sam film tez niczego sobie, ot taka tam rozrywka. Nic wiecej.

Angelina Jolie jest przereklamowana i wcale nie jest taką świetną aktorką. Widzę znalazł się tu ktoś, kto trzyma się zdania "im bardziej znany/a aktor/ka tym lepszy". Ja naprawdę nie wiem w takim razie kto by Cię w którymś z tych filmów zadowolił... Lawrence zagrała te role świetnie, a wręcz perfekcyjnie. Jennifer jest młoda i wygląda na to, że zapowiada się być jedną z lepszych aktorek w historii:)

"Angelina Jolie jest przereklamowana i wcale nie jest taką świetną aktorką." Ha ha ha ha ha, boze, co za bdura... Wiesz, rozumiem, ze tak bardzo lubisz lawrence, ze musisz jej walnac te 10/10 i nie mozesz przyjac do wiadomosci, ze nie jest tak wspaniala i swietna, ale to co napisales/as o Jolie dowodzi tego ze albo nie obejrzales/as tyle filmow z nia, co trzeba, by ja dobrze ocenic, albo jestes slepy/a.
sa lepsze i gorsze aktorki, wsrod tych lepszych znajda sie aktorki wyzszych i nizszych lotow ale lawrence poki co zalicza sie do tych ostatnich.
Sandra bullock tez zdobyla oscara, w tym roku ma szanse na kolejnego, ale daleko jej do bycia wybitna, nie? i o jennifer mozna powiedziec to samo. Oraz ze jest mega irytujaca.

Jak dla mnie Angelina jest przereklamowana... Oglądałam bardzo dużo filmów z nią, ale po prostu mi się nie podoba, jak jesteś jakimś jej zagorzałym fanem to spoko, ale nie najeżdżaj na innych.
Sandra Bullock nawet nie umywa się do Lawrence :)))

Angelina Jolie jest znakomitą aktorką. Sęk w tym, że rzadko pojawia się w filmach, gdzie może to pokazać, więc oglądając ją nie zawsze można stwierdzić jej klasę.

Z nowszych filmów zdecydowanie polecam "Changeling" Clinta Eastwooda. Rewelacyjna rola w znakomitym filmie.

Jolie mozna lubic albo nie lubic ale talentu nie sposob jej odmowic.

Nie jest tak, że jej nie lubię. Po prostu dla mnie nie jest taką świetną aktorką.

"dla mnie nie jest taką świetną aktorką" A propos subiektywnego podejscia do aktorow - to ze kogos nie trawimy, nie znaczy ze w istocie taki aktor jest zly. I to samo tyczy sie bohaterki naszego tematu. Moze i jej nie lubie, fanem jej gry nie jestem, ale wciaz podtrzymuje, ze to dobra aktorka.

Ale ja do Angeliny nic nie mam, wręcz podoba mi się to, że adoptuje biedne dzieci i ma duży udział w akcjach charytatywnych, ale mówiąc o grze to nie widzę, aby się wyróżniała jakimś szczególnym talentem.

Cos malo spostrzegawczy jestes.

spostrzegawcza*
Potrafi grać, ale jak dla mnie jest pod tym względem przeciętna.

yaaaaaaaawn

Zapewne za dziesięć lat nadal będą powstawać oburzone tematy o Oscarze dla Jennifer Lawrence. A szanse są, że będzie ich więcej, więc liczba oburzonych będzie rosła.

Taak, bo mało było o tym tematów ;)
Jennifer jest świetna aktorką, a Oskara dostała bo nie miała dużej konkurencji...
Jak Ci to poprawi humor, to podobno Jennifer zgubiła tego Oskara, zresztą sama powiedziała, że wygranie go nic nie zmieniło :)

czyli tu zawazyl brak konkurencji a nie wyjatkowe zdolnosci aktorskie.

ie o to mi chodziło :)
Oglądnij sobie choćby "Do szpiku kości" a dopiero potem oceniaj Jennifer dobra?

widzialem. poza tym jeszcze igrzyska i granice milosci. gra dobrze ale w sumie dupy nie urywa

I dobrze że nie urywa bo ciężko by się oglądało ...

Malo zabawne, ale... racja.

Rany człowieku jak się chcesz dowiedzieć co zaważyło na tym ,że wygrała to napisz jakieś oficjalne pismo do członków Akademii - może oni ci wytłumaczą co zaważyło na tym, że jej tego Oscara dali....

i jeśli Oscary w twoim mniemaniu dawaliby tylko za wole, które urywają dupę jak to określiłeś/łaś to powinni przestać je powoli rozdawać bo coraz rzadziej się takie role zdarzają a już ŻADNA( moim zdaniem) z ubiegłorocznych taka nie była więc co w ogóle nikomu nie powinni dać bo dupy nie urywa?

masz racje, niech se dadza spokoj, jesli maja szastac statuetkami na prawo i lewo a potem ludzie maja myslec ze ci co dostali sa tacy genialni. jest tyle niedocenionych filmow ze strony akademii i niedocenionych rol jka i aktorow a oni wola wreczyc oscara jakiejs pannie co w sumie nic szczegolnego nie pokazala i olac o wiele lepszych. gratuluje akademio! lepiej skonczyc te kompromitacje

albo po prostu lepiej przestać śledzić poczynania Akademii i nie psuć sobie nerwów - gorąco polecam ci to rozwiązanie - ty się nie będziesz denerwował a my nie będziemy musieli czytać twoich żali na wszystkich i wszystko....

wiesz... problem jest taki ze to nie tylko moje zale. nie jestem sam w takim mysleniu. Lawrence nie wnosi nic do sztuki filmowej, daje tylko rozrywke z ogladania jej, ale szanowna spolecznosc filmweba zdazyla juz ja okrzyknac gwiazda i swietna aktorka. Tylko jeden komentarz cisnie mi sie na usta "oj, biedne dzieci... nie wiecie co oznacza byc naprawde dobra aktorka jesli sadzicie ze ona taka jest".
ale poczekam jeszcze kilka lat. niech Jen mnie zaskoczy, niech pokaze na co ja naprawde stac.

Zgadzam się w 100 %, lubię ją bardzo, jest śliczna, obiecująca, ale na oskara jeszcze nie zasłużyła. Z drugiej jednak strony nie pierwszy raz laureatem oskara został ktoś kto w sumie dziwne, że dostał. Anne Hathaway wspomniana też uważam niezasłużenie dostała.

jak dla mnie w 13' to albo Naomi Watts (ale bardziej za całokształt to by było - co też jest dziwne), albo Emmanuelle Riva czyli babcia z Amour :)

Oscary już dawno zrobiły się dziwne, jakby przypadkowe, cholera wie. Ja generalnie tak sobie myślę, że tam jest bardzo duża przypadkowość na co zagłosuje Jury (ogromne btw), albo w USA jest jakieś inne postrzeganie na tyle, że wygranych też wybierają inaczej, albo to wszystko bierze się z klucza producenta - np. ten film jest Warner Bros to wygrają w tym roku, a FOX to np. nie wygra itd.

Tak sobie gdybam tylko, ale konkludując - OSCARY ZROBIŁY SIĘ DOŚĆ DZIWNE :P

Tak już jest od wielu lat, że ch... wie za co te Oscary. Do dzisiaj za jeden z najgorszych gniotów w historii kina uważam "Angielskiego pacjenta", a statuetek zdobył aż 9.

Dobrze gadasz, O ile Oscar za perwszoplanowke rok temu poszedl w rece Daniela Day-Lewisa, naprawde genialnego aktora i bylo to zasluzone, o tyle lawrence mnie zdziwila. nie zagrala zle, poszlo jej bardzo dobrze ale to nie byla oscarowa kreacja. Anne hathaway to juz w ogole brak slow. obie nie sa zle, choc jen jest lepsza, tylko nie wiem czy im sie oscary nalezaly.

Ludzie, nie oczekujcie nie wiadomo czego od oscarowej kreacji, bardzo często aktor/aktorka jest ograniczony scenariuszem i wizją reżysera, do której musi się dopasować. Najważniejsze jest, żeby kreacja została wykonana poprawnie i naturalnie, i tak w przypadku Jennifer Lawrence było na 150%. Poza tym, w tym roku praktycznie w ogóle nie miała konkurencji.

"Poza tym, w tym roku praktycznie w ogóle nie miała konkurencji" a czemu nie miala? Bo akademia od kilku lat bierze pod uwage coraz mniej powazne filmy. Skupiaja sie na tych komercyjnych, zamiast szukac unikatow, przez co wiele zostaje niedocenionych. pomijajac oscara dla jennifer to dziwi mnie juz sama ilosc nominacji Poradnika do oscara. czlowie spodziewa sie nie wiadomo czego po tylu prestizowych wyroznieniach, tym bardziej ze to komediodramat gatunek raczej malo brany pod uwage przy oscarach, a dostaje kolejny hollywoodzki odmozdzacz.
obecnie oscary traca na wartosci, taka prawda. a juz najlepszym przykladem tego jest wygrana Operacji Argo.

Człowieku jak tak bardzo Ci się nie podobają wybory członków Akademii, to dlaczego w ogóle jeszcze je śledzisz? Nie rozumiesz jednego, członkowie akademii wiedzą o filmach wszystko/oni je tworzą, a my je tylko kupujemy. Widzą rzeczy, które się przeciętnym widzom nie rzucają w oczy. Po co w ogóle oglądasz amerykańskie produkcje, skoro to Hollywood? A jak Hollywood to kasa, a jak kasa to źle? Nie wiem ile masz lat, ale to wszystko musi być przede wszystkim dochodowe, a potem dopiero reszta. Jeżeli tak bardzo ci się nie podoba amerykańskie kino, to pooglądaj sobie bollywood albo jakąś europejską chałę.

europejska chala???? I pisze mi to ktos kto mi mowi ze czlonkowie akademii widza w hollywoodzkich produkcjach cos wiecej niz mi sie wydaje?? nie no, rozwalies mnie... ujme to tak - o ile europejskie produkcje zmierzaja w kierunku tych z hollywood to jakosciowo jeszcze jakos sie trzymaja. To hollywood non stop zzyma scenariusze z europejskich filmow czy seriali i kosi na tym kase (przyklad: film Brothers, serial Betrayal). gdybym mial porownywac europe a USA to bez watpienia powiedzialbym, ze europejskie kino jest sto razy lepsze. moze i nastawione na zysk ale bardziej sensowne, wiarygodne i nie podchodzace pod kicz.
mowisz, bym nie sledzil oscarow. jasne, pewnie ze moge tak zrobic. tylko co mi o tym skoro statuetke znow dostanie jakas pseudogwiazda a loffciajacy ja fani/fanki beda zazarcie twierdzic ze to najwieksze objawienie aktorskie i mega talent, a w rzeczywistosci zwykly aktorzyna. poza tym oscary to najwyzsze wyroznienie, po nich patrzy sie na to, na ile ktos jest dobry, wiec mogliby traktowac te fuche powaznie, a nie nominowac pierwszych lepszych.
walnales lawrence 10 i ja zaserduszkowales, co znaczy ze jestes jej wielkim fanem (patrzac na mega subiektywna ocene) i bedziesz jej bronil dotad, poki nie zabraknie mi argumentow. a jak mi zabraknie i sie wylacze z dyskusji zrobisz to samo z kazda nastepna osoba jaka podzielac bedzie moje zdanie. taka prawda

Moja subiektywna opinia o Lawrence jest taka jak napisałeś. Nie rozumiem jak mozna tak hejtowac amerykańskie produkcje... Popatrz sobie na kultowe filmy, aktorów, aktorki. Wszystko to filmy wyprodukowane w USA, a aktorzy/aktorki pochodzą głownie ze stanów bądź innych krajów anglojęzycznych a i tak w większości pracują dla amerykańskich wytwórni. Proszę cię nie porównuj kina amerykańskiego z europejskim, których to dorobek jest nieporównywalny. Jeżeli film nie jest po angielsku to nie zrobi on światowej kariery, przykro mi ale taka jest prawda i pogudź sie z tym...

co ty masz na mysli piszac: "Proszę cię nie porównuj kina amerykańskiego z europejskim, których to dorobek jest nieporównywalny"? Jak to "nieporownywalny"? czyli nie moge oceniac kina europejskiego i amerykanskiego?

Porównywać=\=oceniać Coś mało kumaty jesteś... Odpowiedz sobie na pytanie ile filmów rocznie produkują Amerykanie a ile Europejczycy?

odpowiedz sobie na pytanie CZEMU najwiecej filmow rocznie produkuja amerykanie a nie europejczycy? Jezuuu, ale ty bronisz tych amerykancow... jak ci sie tak zajebiscie podoba ich kino to ogladaj sobie te sieczke, bo naprawde dobtuch filmow jest u nich ardzo malo, ale nie wmawiaj mi tu, ze to co oni nagrywaja jest lepsze od europy. I mam nadzieje, ze poprzez fakt iz usa robi wiecej filmow niz europa nie masz na mysli ze swiadczy to o jakosci ich kina.

co do tej calej kultowosci gwiazd kina to niestety wynika to z tego ze obecnie caly swiat sie amerykanizuje. przejmujemy ich kulture, mentalnosc, obyczaje, wzorce itd. co za tym idzie najwiecej do czynienia mamy z amerykanskimi produkcjami i aktorami. tylko ze nie oznacza to jestesmy hipokrytami uznajac na przyklad takiego Toma Hanksa za genialnego aktora (jest ameryklanskim aktorem), a jednoczesnie psioczymy na ich filmy. Tu chodzi o to ze najwiecej stycznosci mamy z amerykanskim swiatem filmowym. I zeby odkryc cos innego, inne swietne produkcje, aktorow, rezyserow musimy po prostu sami siegac po to co jest u nas w europie czy nawet na wschodzie i odkrywac nowe szlaki. Hollywood jest przezarte, tam nic nowego juz nie spotkamy, niczym nas nie zaskoczy. Za to inne lokacje owszem.

Nie będę wygłaszał tutaj swoich poglądów dotyczących wyższości krajów anglojęzycznych od reszty świata, bowiem jest to niepoprawne polityczne, lecz bardzo cieszy mnie fakt tak ja zauważyłeś amerykanizacji społeczeństwa. Nie mam ochoty wypunktowywać ci przewagi kina amerykańskiego nad resztą świata, ale nie myśl sobie, że ja je sobie wyidealizowałem...

wyzszosc amerykanskiego kina wzgledem europy? buahahaha. A to ci dobre. chyba tylko pod wzgledem efektow, rozmachu czyli tylko "dla oka", nie dla duszy, jak to mawiaja. jak dla mnie to jednak sobie wyidealizowales nieco to kino i proponuje zapoznac sie teraz z tworczoscia "reszty swiata" bys zobaczyl, ze nie tylko Amerykanie potrafia krecic filmy. choc z drugiej strony co to da, skoro twierdzisz, ze europejskie produkcje to chala...

e bez przesady - fakt, że coś jest amerykańskie nie znaczy, że jest wspaniałe. To oczywiste, że amerykańskie filmy sprzedają się najlepiej bo na całym świecie a magia Hollywood nadal działa na cały świat ale nie oznacza to, reszta świata robi gorsze filmy.

Dobrze zagrała, ale rola nie pozwoliła się na pewno wykazać i udowodnić talentu. W ''Granicach miłości'' jej rola była moim zdaniem bardziej wymagająca.

wlasnie. w granicach milosci bylo wiecej do pokazania i jakos ta rola nie zalapal sie nawet na nominacje za role drugoplanowa a bardziej by sie nadawala niz ta pozal sie boze tiffany.

I przyznaje, ze jesli w tym roku znow zgarnie oscara to bedzie juz ostre przegiecie ze strony akademii.

Czytam Twoje komentarze i myślę dokładnie tak jak ty. Nie jestem "hejterem", bo nie mam powodów jej nie lubić, ale uważam że Akademia powinna nagradzać naprawdę wyjątkowych aktorów i ludzi. Oczywiście nie będę się burzył, bo nie mogę i jeśli ona dostanie Oscarka, uznam że to po prostu biznes i promowanie jej. Ale bardzo bym się ucieszył ze statuetki dla June Squibb, bo to aktorka średnio znana, z wyrobionym warsztatem i klasą - to byłby dobry znak.