Wiesz.... Każdy ma jakichś hejterów.. Jak to się mówi - jeżeli tacy są to znaczy, że coś osiągnąłeś. Niemniej, chociaż bardzo lubię oglądać Lawrence to i tak trochę skłaniam się ku tym nieprzychylnym głosom. Nie aż tak, że kompletnie nie zasługuje na nominacje - wręcz przeciwnie, ma w sobie dużo talentu.. Ale czy to nie za dużo nagród?
Z drugiej strony.. Kogo zamiast niej wybrać w tym roku do nominacji? Tzn było dużo dobrych filmów, ale takich na prawdę dobrych gatunkowo, ze świetną grą aktorskich nie pojawiło się aż tak dużo...
Nie zrozum mnie źle, ale jakim prawem ty, ja, ktokolwiek może powiedzieć "za dużo nagród"? Możesz podać liczbę, od której zaczyna się za dużo? Czy nie uważasz, że to troszkę niedorzeczne?
Spokojnie, ok, może źle to ujęłam. Chodziło mi o to, że na świecie jest mnóstwo utalentowanych aktorów. Nie będę ich tu teraz wymieniać, bo to kwestia gustu kto kogo wstawi do tych "najlepszych". Są jednak tacy, których talent widać na pierwszy rzut oka (chyba, że jest to oko zagorzałego hejtera). Jennifer Lawrence należy do nich, co widać m.in. po opiniach krytyków. Niemniej, nie jest jedyna, istnieją jeszcze inni, którzy zostali odsunięci na dalszy plan tylko dlatego bo akurat teraz panuje "moda" na Lawrence. Tak, moda, bo to wygląda jak taka fala, nakręcana przez społeczeństwo. A krytycy, czy kto tam głosuje na te nagrody nie są bezstronni. Szczególnie gdy mamy do czynienia z nagrodami typowanymi przez społeczeństwo. Był bum na Zmierzch, to Kristen Steward wygrywała bo mnóstwo fanek było urzeczonych historią filmu.. To nie porównanie, tylko przykład, bo teraz podobnie jest z Lawrence, którą obejrzało mnóstwo osób w Igrzyskach Śmierci. Obejrzenie jednej z ulubionych książek wpływa na ocenę świata wykreowanego przez producentów, aktorów. Lubimy główną bohaterkę, więc podświadomie darzymy sympatią aktorkę ją grającą (o ile wyszła przy tym w miarę dobrze).
Nie życzę jej źle, wręcz sama jestem jej fanką, ale... Są też inni którzy zasługują na pochwałę. A teraz niestety mamy monopol na rynku nagród, bo "gwiazdy" znikają w sztucznie wykreowanym świetle innej..
Część twoich zarzutów jest prawdopodobnie uzasadniona. I nie zamierzam ich obalać. Ale jednej tezy zawsze będę bronił z całych sił. Ona naprawdę jest znakomitą, ogromnie utalentowaną aktorką.
Nie interesuje mnie ile ma nagród i jak bardzo wygłupia się publicznie. To nie ma najmniejszego znaczenia. Dla mnie liczy się tylko to, że oglądając ją zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem jej umiejętności.
Racja, też zamierzam. Szkoda, że polskie kina wypuszczają ten film z takim opóźnieniem.. Jeden z oscarowych potencjalnych wygranych, a dają nam go do obejrzenia półtora miesiąca po premierze.. Brawo dla odpowiedzialnych za to.
Zasłużenie. Jest obecnie najmłodszą osobą z trzema nominacjami (bez względu na kategorie). Nie wspominając nawet, że jedną z tych nominacji zamieniła w statuetkę :D
A jeśli wygra to zostanie najmłodszą osobą z dwoma Oscarami przebijając Rainer?. Jak na niespełna 24 lata to rzeczywiście mocno z tymi nominacjami.
Cyrk na kółkach. Ale to nie jest właściwie zaskoczenie, w końcu światem muzyki rządzi taki Bieber, to czemu przeciętna 24 letnia aktorka nie może mieć 2 Oscarów?
Zaczynajmy się przyzwyczajać, bo lepiej nie będzie.