Jennifer LawrenceIII

Jennifer Shrader Lawrence

8,2
99 435 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Lawrence

Do tej pory widziałem z nią 3 tytuły i w każdej jednakowo mnie denerwowała. Zrujnowała
wspaniałą kreację Mystique, do konwencji "Igrzysk" w ogóle nie pasowała - ta przymulona,
pretensjonalna mina, jakby z blokadą na wyższy poziom mimiki, zaś Oscar dla niej za "Poradnik"
zakrawa o pomstę do nieba. Bardzo mi się nie podobała, zarówno pod względem warsztatu
aktorskiego, jak i (subiektywnie) - wyglądu. Taka pyza bez talentu. To tylko moje zdanie, nikomu
nic nie narzucam... Po prostu jej nie znoszę jako aktorki, choć "znam" ją zaledwie od roku ;]

MiszoZawodowiec

plus dla niej, że wybiera ciekawe role, nie wiem jak jej to się udaje, bo oglądałam z nią 3 filmy i średnia wypada aż 7, mimo, że ją oceniam tylko na 5 i to takie naciągane chyba z uwagi na filmy

vilee

Ja oceniłam ją na 10 bo na to zasługuje a średnia zfilmów wynosi 9,5 :)

karolinaaaa96

moja średnia zaniżył teraz serial medium, ale to nie z uwagi na lawrence

vilee

No ale i tak oceniłeś ja na 5. A ona naprawdę jest dobrą aktorką nie taką ładną która nie umie grać. Ma to coś w sobie że chętnie z nią filmy...

karolinaaaa96

nie ją, tylko jej grę, na szczęście jest tu możliwość zmiany oceny w miarę oglądania kolejnych filmów, zawsze można podnieść lub obniżyć

vilee

A to nie to samo. Przecież oceniasz to czym się reprezentuje w danym filmie a nie jej wygląd

karolinaaaa96

to nie to samo, bo ona może być świetna w każdym innym calu

vilee

ahaaa...

karolinaaaa96

Sądzę, że chodzi o to, że Jennifer jest (przynajmniej według mnie i milionów innych internautów) pozytywną, zabawną, inteligentną, ujmującą osobą, która ma wartości i której sukces nie uderzył do głowy. Ale nie powinno to mieć wpływu na ocenę, gdyż oceniamy grę aktorską. Jeśli kogoś się wyjątkowo lubi jako osobę, od tego jest serduszko "ulubione".
Tylko piszę.

MiszoZawodowiec

Bardzo subiektywna opinia, jak sam przyznajesz. Rozumiem, że czasem ktoś nas irytuje i choćby zagrał rolę życia, to nas nie przekona. Chyba tak jest w Twoim przypadku, bo akurat narzekać na warsztat aktorski Lawrence w "Poradniku..." to jednak przesada. Jak dla mnie pokazała tam bardzo dużo, ludzie narzekają, że Oscar niezasłużony, a ja myślę że to dużo świadczy o jej aktorstwie, jeśli dostaje Oscara za rolę w filmie o gatunku i tematyce raczej niezgodnym z upodobaniami Akademii. Zresztą to nie tylko Oscar, ona zgarnęła wszystkie amerykańskie nagrody filmowe sezonu oprócz nagrody BAFTA. Cenią ją krytycy i inni aktorzy. To musi być więc jednak beznadziejny przypadek, jeśli nie potrafisz dostrzec u niej krzty talentu (i urody!) ;)

kanar_fw

moim zdaniem była druga w kolejce po tego oscara, ale udało jej się i gratulacje, nie mówię, że jest beztalenciem, bo wtedy dostałaby ode mnie 1 a nie 5. uważam tylko, że czegoś jej wciąż brakuje, czegoś się boi, mało gra twarzą, na ekranie widać, że jej emocje są odgrywane a nie wyrażane. fajnie, że mimo iż dostała tyle nagród woda sodowa nie uderzyła jej do głowy i udzieliła kilka mądrych wywiadów bez gwiazdorzenia, jest skromna i może dlatego budzi sympatię

kanar_fw

Akademia lubi filmy o... świrach :D To prawdopodobnie to zakwalifikowało PPM do gromady filmów nominowanych. Zaś co do "beznadziejnego przypadku" - bardzo niewykluczone! :) Jednak tylko odnośnie talentu, ponieważ uroda to niepodważalnie rzecz względna, a mi się dziewczyna kompletnie nie podoba. Ma taką pyzatą twarz, trochę jak Renee Zelweger, i atrakcyjnemu ciało nie udało się odwrócić mojej uwagi od twarzy jak piłka :(

MiszoZawodowiec

A jaka miała być w Igrzyskach? Radosna, szczęśliwa że trafiła na arenę gdzie dzieci się zabijają? Albo cieszyć się z tego że jest biedna...
Nie rozumiem ludzi...

Anaissa

Już tłumaczę :)
Jej twarz powinna okazywać większe emocje, skoro ma do czynienia ze śmiercią - patrzy się w jej 23 pary oczu. Wiem, że film jest based on the novel ale i tak jej postać niesamowicie mnie irytowała, więc myślę sobie, że w książce nie mogła być też tak beznadziejna, bo inaczej trylogia (?) nie zyskałaby tylu fanów. Drażnił mnie każdy jej ruch, taka ciepła klucha nie pasuje do krwawej rzeźni. Oprócz tego we wszystkich trzech produkcjach ma grać postać bardzo... kobiecą. Subtelną. Ale za Chiny Ludowe nie jestem w stanie doszukać się tej właśnie subtelności w jej grze. Może właśnie dlatego mnie drażni? Bo (w mojej opinii!!) totalnie brak jej finezji?

MiszoZawodowiec

To ciekawe, bo mnie postać Katniss w książkach niesamowicie denerwowała i denerwuje. Ma w sobie coś z Belli Swan ze Zmierzchu, ciągle marudzi i nie może się zdecydować, którego chłopaczka wybierze. W pewnym momencie chciałam sobie coś zrobić.
Może tylko ja to dostrzegam, a może to kwestia narracji pierwszoosobowej kobiecej.
Uważam, że Jennifer świetnie się spisała, a całość, m.in. dzięki niej, była o wiele mniej denerwująca niż się tego spodziewałam.