Myślę że to tylko kwestia czasu.Mam nadzieję że Jennifer rozkruszy beton starych aktorek które są wyżej od niej.
Co co ty powiedziałaś? "Starych aktorek"? Ty chyba nie masz pojęcia jak te "STARE AKTORKI" grają. I dla Ciebie Natalie Portman jest stara? OMG. Penelope Cruz to ona dopiero gdzieś za 2 miesiące "może" doścignie. Tak masz racje to kwestia czasu, kiedy to Meryl Streep dogoni hahaha
"Starych aktorek" - chodzi mi o to że już długo grają i już nic nowego w grze aktorskiej nie pokazują.Jennifer to powiew świeżości do nudnego kina.
Jest nową aktorką to fakt. Ale czy myślisz że będzie ona pokazywać coś więcej? Nie myślę, gdy będzie w wieku Mery; Streep to na pewno nic nowego nie wniesie do kina. Teraz może wnosić, cycki, d*pę i inne rzeczy... (bez urazy, za te ostatnie słowa)
To nie Emila Clarke, ale szczerze Jennifer naprawdę nie gra na dobrym poziomie. Ale teraz Hollywood stawia na młodość i pochodzenie. Emma Watson miała by szansę gdyby miała pochodzenie amerykańskie, bo jej twarz wyraża więcej emocji, jest naturalniejsza. Dakota również tylko przez Zmierzch spadła i nie ma widocznie takiej urody jak Jennifer.
Dakota jest na 33 miejscu (spadła?), jakoś w styczniu widziałem ją na 72. Emma jest bardzo dobrą aktorką (już 33 miejsce ;D). No tak, masz rację Jennifer wg mnie gra dobrze, ale nie tak jak dla mnie Emma Watson, którą pokochałem w Harrym Potterze i w Charliem <3
Emma jeszcze pokaże na co ją stać. Tylko wiadomo przez spory czas była zaangażowana tylko w HP. Dodatkowo pochodzi z Anglii to trochę ma gorzej niż Jennifer. Hollywood bardziej stawia na swoich, choć zdarzają się wyjątki. Mimika Emmy jest bardziej naturalna, a jej uroda delikatniejsza. Więc będzie potrafią lepiej zagrać twarzą. Dakota swego czasu miała bardzo dobre role. Gdybym oceniał tylko dany przedział wiekowy, daną płeć, tylko filmy, i to te które pojawiły się stosunkowo niedawno to rzeczywiście Jennifer może uchodzić za genialną aktorkę. Ale dla mnie jest to tylko 7. Na dole wymieniłem wiele serialowych kreacji, ale wiadomo serial to nie film i tak znani nie będą. Ale każdy gest, wypowiedziane słowa, mimika jest na takim poziomie że bym chyba musiał się podać karze cielesnej jeśli dałbym Jennifer 10 przy takich rolach.
Ja jak już bym wybierał, to powiedziałbym że Emma ma większy talent i większy potencjał od Jennifer. Oczywiście Jennifer jest dobra, ale nie tak jak Emma. Dla mnie Emma jest najlepszą aktorką młodego pokolenia i żaden Oscar nie jest jej potrzebny żeby to udowodnić - chociaż mam nadzieję że niedługo go dostanie ;D
Ale to ciii bo jesteśmy na forum Jennifer. Zaraz jej fani cię zjedzą. Nie wiem czy wiesz ale mają w domach takie tajne skrytki, w których są plakaty Jennifer. Pewnie chodzą tam po kryjomu i... nieważne zresztą. Mogę docenić czyjś talent, ale sam talent to nie 10.
Hehe no tak ;D. Co do fanów, to naprawdę są tutaj nie tolerancyjni. Wyśmiali jedną bo dała K. Stewart 7 a J. Lawrence 1... Oto link do tego tematu:
http://www.filmweb.pl/person/Jennifer+Lawrence-612192/discussion/Dla+mnie+KO%C5% 81EK+DREWNA%2C+nic+wi%C4%99cej.-2099378
Kristen przed Zmierzchem miała dobre role. Tylko że w jej przypadku się ludzie nie pokusili o obejrzenie wcześniejszych z nią produkcji jak to było z Jennifer. Radzę poczytać też co na temat aktorstwa sądzą ludzie choćby oglądający GoT. Według nich podziału na aktorów filmowych i serialowych nie ma jak niektórzy tutaj chcą wcisnąć. Kreacje z GoT są znacznie lepsze, nawet porównując ją o rok młodszego Glessona Jennifer wypada słabo. Ale co ja tam wiem. Obejrzałem raptem 1000 filmów i 200 seriali, i to pewnie samym gównien bo nie doceniam talentu Jennifer. Aktorka na 7. Dając jej 10 skrzywdziłbym ludzi bardziej utalentowanych, a mniej sławnych od niej.
No tak, ja jej nie dałem 10. Wg mnie nie zasłużyła jeszcze na taką ocenę. Co do Kristen - lubię ją (nie w Zmierzchu!), ale np. w Posłańcach ;D
Akturat naturalność i zdolność wyrażania emocji wyłącznie samą mimią to jest to za co Jennifer jest najbardziej chwalona. Nie porównuje jej do Emmy Watson bo wydziałem ją w chyba dwóch Potterach i zagrała przyzwoicie, ale Pottery to nie jest materiał w którym aktor czy aktorka może pokazać, że potrafi coś ponad przyzwoitość.
No w dwóch Potterach to my nie mamy o czym gadać. Grała bardzo dobrze w Charlim i moim tygodniu z marilyn.
O właśnie Mój Tydzień z Marilyn był bardzo dobry ;D, nie moge się doczekać Noah z jej udziałem ;P
Kurde, dobra może i ona jest dobra w swojej generacji, ale ktoś kto oglądał trochę filmów nie zauważy w niej nic niezwykłego. Po tym co widzę w obecnych serialach za Chiny Ludowe bym jej nie dał 10. Dobra może są tam aktorzy/aktorki starsi od niej, ale kompletnie nie znani. W porównaniu do ról i dokonań Streep, Carter, Portman,Hepburn,Theron,Smith,Winslet,Cruz,Blanchett,Pfeiffer,Cotillard,Hathaway, Weisz,Bellucci i wielu innych wypada słabiutko. Świat idzie w złą stronę jeśli chodzi właściwie o wszystko. Uroda - ranking Maxima, ludzi którzy podobno znają się na modzie gdzie nie ma Bellucci, a pierwsze miejsce zajmuję Cyrus. Muzyka - gdzie nagrody przyznaje się w większości grajkom popu typu Biber, One Direction czy inne takie. Aktorzy gdzie promuje się młodość. Byli od niej młodsi i bardziej utalentowani - nie wszyscy dali sobie tylko radę z życiem. Jennifer wpisuję się w kanon Hollywood. Podobne role i poziom w aktorstwa widać choćby w step upach czy innych tego typu filmach. No ale czego spodziewać się od ludzi którzy oceniają za urodę - patrz choćby Emily Clarke. Ludzie piszą że kino to ich pasja. Serio? I zbierali szczenę z podłogi po kreacji Jennifer? Może nie wszyscy tu oglądają seriale, lub uważają że to nie to samo co filmy ale takie role jak choćby Peter Dinklage jako Tyrion, Jack Gleeson jako Joffrey, Rory McCann jako Ogar, Charles Dance jako Tywin, Aidan Gillen jako Littefinger, Conleth Hill jako Lord Varys i jeszcze paru z Gry o Tron. Hugh Dancy i Mads Mikkelsen w Hannibalu. Hugh Laurie w dr Housie. Stana Katic jako detektyw Kate Beckett, Simon Baker jako tytułowy ,,Mentalista" Mark Sheppard jako Crowley, Mark Pellegrino jako Lucyfer, Christopher Heyerdahl jako Alastair, Richard Speight Jr jako Gabriel czy w końcu Julian Richings jako śmierć w serialu Supernatural. To są genialnie przedstawione postacie. Wszystko jest w nich świetne. Wiem że większość to faceci, ale tamci nie są tak znani jak Jennifer, a poziom ich aktorstwa to absolutna klasa światowa. To jest gra na 10.
Serio, Ci aktorzy i aktorki których wymieniłeś to 10? Jaj sobie chyba robisz. Więszkość to aktorzy jednej roli, nikt o nich nie słyszała dopóki nie zagrali tej jednej roli i wszyscy o nich zapomną gdy się z tą rolą pożegnają.
Nie 10 pajacu. Ich gra jest bardzo dobra. Skoro wystawiłbym Jennifer 10 to im tym bardziej bo tworzą bardziej złożone postacie.
Ten ranking nie ma żadnego znaczenia. Jennifer dotychczasowymi rolami i niekwestionowanym ogromnym talentem pokazała, że ma potencjał aby zostać jedną z największych aktorek Hollywood. Czy go wykorzysta? Nie wiadomo, ale ma na tyle poukładane w głowie i jak zawsze powtarza robienie filmów to jest to w czym czuje się najlepiej, że może pójść drogą Meryl Streep. To co ze Streep uczyniło legendę za życia, to to, że gra od kilkudziesięciu lat i trudno w jej dorobku znaleźć słabsze role. Jennifer gra od kilku lat ma na swoim końcie dwie nominacje do Oscarów w tym jedną zamienioną w statuetkę. Przed sobą kilka lat ogromnej popularności za sprawą Igrzysk Śmierci, ale też kilka bardzo obiecujących filmów niezależnych. Każdy z nich jest z góry upatrywany jako kandydat do nagród wszelakich, głównie za jej sprawą, bo wiadomo, że jeżeli ta dziewczyna dostanie dobry materiał to nie ma bata musi być rola godna wszelkich nagród. Wiedzą to ludzie którzy znają się znacznie lepiej na filmach niż tutejsi znawcy dla których Hugh Laurie, Stana Katic, albo cała obsada Gry o Tron to aktorzy zasługujący na dychę.
Akurat Hugh Laurie to świetny aktor, ale ogólnie poziom w serialach jest dobry, czasami bardzo dobry, ale daleki od wybitnego. Mówię to jako wielki miłosnik seriali. Peany na temat Stany Katic (uwielbiam Castle), czy też obsady Supernatural (słaby serial) są mocno przesadzone.
Supernatural i Castle to może i słabe seriale, ale aktorstwo to ich mocne strony. Julian Richtigs jako Śmierć bije Jennifer na głowę.
Castle to bardzo fajny serial, który polubiłem już w pierwszym sezonie i śledzę go od tej pory.. Na temat aktorstwa nie dyskutujmy, bo najwyraźniej mamy zupełnie inne kryteria oceny, więc nie warto się kłócić.
Poza tym - daleki od wybitnego? To rzeczywiście z ciebie wielki fan seriali. Skończ się człowieku ośmieszasz. Wyczytałem że masz 40 lat. Większość opinii dotyczy tylko Jennifer. Może jesteś 40 letnim prawiczkiem. Piszecie głupoty nie z tej ziemi. Jennifer ma tylko farta. Jest mnóstwo utalentowanych dziewczyn, tylko albo nie zagrały w produkcjach typu igrzyska śmierci, albo nie zostały odkryte. Choćby kariera takiej Theron rozpoczęła się bardzo przypadkowo.
Czym zasłużyłem na obelgi? Opiniami innymi, niż twoje własne? Tyle ci wystarczy, żeby obrażać ludzi? Jesteś chamem, czy nie jesteś chamem?
Piszę o tym, o czym mi się chce pisać. Nic o mnie nie wiesz, więc daruj sobie kretyńskie psychoanalizy.
"Jennifer ma tylko farta. Jest mnóstwo utalentowanych dziewczyn, tylko albo nie zagrały w produkcjach typu igrzyska śmierci, albo nie zostały odkryte."
Haha! Ale kogo one obchodzą? To jej wina, że miała farta? To chyba oczywiste, że są nieodkryte talenty. Jennifer jest zdecydowanie najlepszym z odkrytych młodych.