To czy zasługuje na takie miejsce, weryfikują już użytkownicy indywidualnie. Tutaj akurat większość z 30k ma inne zdanie.
Może napisz dlaczego tak uważasz, bo zakładanie takich tematów bez żadnych argumentów jest bezsensowne. Ni to dyskusja, ni to bolączka tyłka.
W rankingu aktórów najlepsza aktorka ma ledwo 64-te miejsce - a to dlatego, że kobiety są niżej oceniane od męszczyzn. Weź sobie bazę aktorów i ustaw filtr głosów 'powyżej 1000' i zobacz ile słabych aktórów przewija się między pierwszą dziesiątką aktorek.
Na miejsce w rankingu jak najbardziej zasluguje (o czym wie kazdy kto wie jak ranking funkcjonuje). A to, ze nie jest jedna z najlepszych aktorek to juz Inna sprawa.
Gdyby ranking faktycznie opierał się na talencie, a nie popularności - to podejrzewam, że większość nazwisk w pierwszej setce widziałbym po raz pierwszy.
Prawda to... zwykła z niej aktorzyna która podbija swą popularność dzięki nagim zdjęciom
Gwizdku jak ja widzę te rankingi i kto je tworzy to rzeczywiście nie trudno (ale to nudne) o ból żopy jak się taką aktorzynę porównuje do Hestona albo McQueena oni też mają wyceny blisko dyszki hehe i tyle warte są te wyceny czy tam oceny. Walnij dyszkę jeszcze dippowi on też teraz jest "poważany" i przeca gra tyle różnych ról... tak samo he.
Nie zniżałbym jej do poziomu twojej krytyki, a z tym podbijaniem popularności to się trochę zagalopowałeś.
Zrozum wreszcie, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty... dla ciebie lawrencófffka jest kimś znaczącym a dla mnie i wielu innych(wystarczy spojrzeć choćby na to forum) nie... po prostu kolejna drewniana postać o której za 2-3 lata się zapomni bo zacznie ćpać albo skończy w amerykańskim kawa czy herbata hehe. Ktoś napisał, że to Szpilka z włosami hehe ciekawe jakie jej kolejne(oczywiście w niezamierzonym celu) zdjęcia wyjdą hehe. No dawaj dalej... przekonuj(głównie siebie) że to ktoś wartościowy.
Szkoda, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a siła twoich postów polega głownie na prowokowaniu i uwłaczaniu innych. Twierdzenie iż fotkami podbija swoją popularność jest tak samo prawdziwe jak określanie uznanych i nagradzanych mianem przysługującym trzecioplanowym oraz amatorom z naszych rodzimych seriali kierowanych w stronę nastolatków i emerytów. Nie wmawiaj mi również jakobym twierdził iż nikt nie ma prawa mieć własnego zdania, chodzi przede wszystkim o formę jego przekazania. To już tak bardziej precyzyjnie, bez konieczności zagłębiania.
Weźcie zmieńcie te gadanie "nie łłłumiesz czytać zzzrozumienieee" bo to nudne... sam chyba tego nie potrafisz bo gdzie ci niby napisalem, że nie masz prawa mieć swojego zdania? Jeśli piszę coś co nie jest zgodne z opiniami jakiejś tam grupie osób to zawsze podpieram to argumentami. Powtarzam... lawrencófffka to dla ciebie wartościowy człek itd. a dla innych nie bo wiedzą na czym obecny świat stoi hehe.
Jeżeli ciągle ci ktoś powtarza, żebyś nauczył się czytać ze zrozumieniem, to coś musi w tym być. Nudne to się robi twoje "Walnij dyszkę dippowi".
Maciekityle: "Zrozum wreszcie, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty" - używając tego stwierdzenia zasugerowałeś iż TWIERDZĘ że nie dopuszczam do siebie myśli jakoby ktoś mógłby mieć inne zdanie niż moje własne. Wyprowadziłem cię z błędu, ale odpowiadając "bo gdzie ci niby napisalem, że nie masz prawa mieć swojego zdania?" udowodniłeś tylko moją i wielu innych tezę iż czytanie ze zrozumieniem jest ci obce.
Twoje argumenty jak np. "kolejna drewniana postać o której za 2-3 lata się zapomni bo zacznie ćpać albo skończy w amerykańskim kawa czy herbata hehe" tak jak po części wcześniej wspomniałem opierają się na nieuzasadnionych domysłach i upadlaniu innych.
Powtarzam (chociaż i tak uważam, że nie zrozumiesz)... nie chodzi o możliwość wypowiadania własnego zdania, a o formę w jakiej ją przekazujesz, a twoja nie odbiega od poziomu aktorskiego W-11, czyli o wiele niżej od twojej "aktorzyny".
Bo jak się ma do czynienia z takimi jak ty to nie dziwota, że uważają się na "pojętnych" ludzi nie czytam tego co piszesz. Sam zobacz ilu przyznało mi rację lub podzielają me zdanie. Przeczytaj co napisałem to może kiedyś zrozumiesz... a jak nie to już nie mój problem.
Zanim zaczniesz się wychwalać ile osób jest tobie przychylnych, to powinieneś najpierw zwrócić uwagę ilokrotnie więcej osób tobie NIE przyznaje racji.
"Nie czytam tego co piszesz (ale tobie odpiszę)" - podejście równie niepełnosprawne co twoje argumenty.
Hehe bo co? Bo ty tak powiedziałeś? Idź człowieku zajmij się czymś pożytecznym. Nie gadaj bzdur, że mało ludzi się ze mną zgadza. Zmiażdżyłem cię argumentami już dawno... teraz ci głupio bo dałeś tej miernocie dobrą ocenę hehe i na siłę(bez sensu żadnego) swego zdania bronisz. Teraz jest modna lawrecówna hehe podobnie jak zachwycali się K. Melua czy jak jej tam było, podobnie nasz Szyc'ek miałbyć "nadzieją nadziei w beznadziei" i co? Hehe dżako na miękko. Mało kto już o nich pamięta. Jutro, pojutrze, za rok będzie modny kto inny. Zrozum wreszcie, że aktor to coś więcej niż celebryta. Idź już stąd.
Po raz kolejny proszę byś czytał ze zrozumieniem, ale przede wszystkim sam siebie. Trzeba mieć ogromny tupet by bez jakiegokolwiek rozeznania zarzucać komuś własne błędy, gdzie połowę swojego ostatniego wpisu powinieneś skierować do samego siebie.
Nie napisałem, że mało ludzi się z tobą zgadza tylko byś zwrócił uwagę ilokrotnie więcej osób jest po przeciwnej stronie. To tak jakbyś chwalił się przebiegnięciem jednego kilometra w maratonie osobom, które ukończyły go w całości.
Twierdząc że wystawiłem jej dobrą ocenę oraz, że za kilka lat zostanie zapomniana, potwierdziłeś tylko to co napisałem wcześniej, że opierasz się przede wszystkim na domysłach. Dwa/trzy lata temu również wielu nieprzychylnych jej złośliwców pisało to samo co ty, a dzisiaj ma na koncie prawie trzydzieści nagród, jeszcze więcej nominacji, miliony na koncie i nic nie wskazuje na to by jej kariera choćby w jakimkolwiek stopniu zwolniła. Ty jedyne czym możesz się pochwalić to środkowym palcem w profilu i ograniczoną analizą własnego jak i cudzego tekstu. Fakt, że z braku możliwości konstruktywnej zaczepki doszukujesz się czegokolwiek i wytykasz innym ich sposób oceniania oraz próbujesz nimi dyrygować mówiąc co i gdzie mają robić, udowadniasz tylko swoją dyskusyjną niedojrzałość.
...a ja po raz kolejny mówię abyś się zajął czymś pożytecznym niż nawracanie na te drewno jakim jest lawrencowa
Nie nawracam, tylko wytykam błędy i nie jesteś tutaj w jakiejkolwiek uprzywilejowanej pozycji by mówić innym czym mają się zajmować. Swoją drogą prostowanie tych wszystkich bzdur jakie tu napisałeś jest w pewnym sensie pożyteczne.
Jak widać poziom prowokacji nie wykracza poza możliwości konstruktywnej krytyki skupiającej się jedynie na błędnie dobieranych frazesach.
...a nie trafność wśród dobierania protagonistów skutkuje wypaczonym gustem oraz przewidywalnością wypowiedzi.
Gust nie ma znaczenia w przypadku gdy widz go nie precyzuje i pod względem oglądalności dzieł i wykonania jest wszechstronny.
Przewidywalność i wypaczenie objawia się, gdy celem prowadzenia dyskusji jest nie jest przekaz, a prowokacja.
Skoro to tylko kwestia gustu to można powiedzieć, że Roosevelt i Churchill dobrze zrobili oddając Polskę w łapy Stalina bo wg. ich gustu było to dobre hehe... prowokacją me wypowiedzi można by było nazwać gdybym napisał "lawrencóóófffka goopia, goopia" a przeca podpieram me wypowiedzi argumentami.
Masz dosyć dziwne pojęcie zarówno argumentu jak i przykładu. Są różne formy prowokacji, to co przedstawiłeś to jawny trolling.
Bo co? Bo ty tak powiedziałeś? Wyrażenie opinii to dla ciebie prowokacja. Kolejny gość niżej "duma newtona" wyraził swoją opinię... negatywną o tej "aktorce" i co? Jego też będziesz nawracać. Zrozum wreszcie, że wielbisz miernotę... nie wiem za co ją cenisz. Jeśli za aktorstwo to po prostu całkowicie mnie rozłożysz na czynniki pierwsze. Aktorstwo to np. Helen Hunt w filmie "sierpień w hrabstwie osage" albo Bińczycki w Znachorze lub jeszcze McQueen w Bullitt czy Papillon. Nawet Bob Geldof(mimo, że nie jest aktorem zawodowym) w Murze potrafił wyrazić więcej uczyć niż to drewno które cenisz. Nawet nie można o niej powiedzieć, że jest ładna hehe... piękną kobietą to można nazwać Z. Sośnicką albo G. Wolszczak. Zdjęcia tychże Pań w latach ich największej świetności nie były fotoszopowane w takim stopniu jak obecnie się to robi owym gwiazdkom kina czy tam muzyki. Przykład: http://img.thesun.co.uk/aidemitlum/archive/01637/SNN1425E---_1637400a.jpg także żal mi ciebie naprawdę... bo pierwsze nie umiesz poznać co to prawdziwe aktorstwo a po drugie nawet się na urodzie PRAWDZIWYCH pięknych kobiet nie znasz.
Chodziło mi o M. Streep oczywiście... pomyłka ma. Lecz nawet Helenka ma więcej życia w swych rolach oraz urody(nie chodzi o wiek) niż owa lawrencówna
Bo sam się do tego przyznałeś w innym temacie. Lubisz prowadzić dyskusję w takim tonie by sprowokować drugiego do wyzwisk. Zastanawiam się tylko czy twój bulwers jest spowodowany niemocą prowokacji czy z natury nie potrafisz utrzymać swoje emocje na wodzy. Nie wiem czy zauważyłeś, ale gość poniżej to akurat jest jeden z dwóch nadwornych trolli tego podforum, którzy nie przepuszczą okazji by wejść w każdy temat, o braku merytorycznej wartości już nie wspomnę.
Pod pojęcie opinii można podpiąć bardzo wiele form odpowiedzi od konstruktywnej krytyki począwszy na chamskim trollingu skończywszy. Swoją wyraziłeś za pierwszym wpisem, która akurat mijała się z prawdą - stąd moje sprostowanie. Jedyną osobą w tej dyskusji, która stara się nawracać jesteś nią ty częstokroć się powtarzając "zrozum wreszcie", ja tylko prostuję bzdury, które tu wypisujesz - od wróżbiarstwa po insynuacje. Najśmieszniejsza jest w tym twoja buta, która utwierdza cię w swojej jedynie słusznej racji (ja tam preferuję fakty i analizę). Ona sama zaś osiągnęła swe apogeum skoro twierdzisz, że twój smak kobiecej urody powinien być dla wszystkich wyznacznikiem. Ja tam jestem zdania, że każdy z nas jest inny tak jak jego indywidualne pojęcie piękna.
Wracając jednak do meritum - nawet największe gwiazdy posiadają w swojej karierze gorsze wykonania odbiegające od reputacji ich talentu i JLaw nie jest tu wyjątkiem (X-Men: Days of Future Past). Do takich poślizgów można zaliczyć duet De Niro & Pacino w Righteous Kill (nie poiwnienem tutaj argumentować dwóch złotych malin De Niro, bo tego filmu nie widziałem, ale sam fakt zdobycia w ciemno potwierdza to co przed chwilą napisałem).
Bardziej cenię ją akurat za dobór scenariuszy, a konkretniej ciekawych postaci jakie gra, ale skłamałbym gdybym napisał, że strach w oczach z The Burning Plain do mnie nie trafił. Rola Rosalyn ugruntowała moje uznanie i czekam na więcej takich wykonań. Te wszystkie opinie pokroju miernot i aktorzyn są trafne w przypadku aktorów z łapanki do W-11 czy pokroju celebrytek z rodu Hiltonów. To była moja opinia odnośnie JLaw, a ty dalej bądź hipokrytą i nawracaj mnie na swoje "drewniane" zdanie.
Nie masz naprawdę nic lepszego do roboty niż śledzić to co napisałem na filmwebie? Tak owszem... prowokuję czasami(skoro śledzisz mnie to zobacz ilu mnie wyzywało hehe) i często się to udaje ale zawsze podpieram to jeszcze faktami. Sama prowokacja jest tylko dodatkiem. Co ty mi wyliczasz jakieś gorsze filmy takich aktorów jak De Niro. Wpierrrwejj spójrz w jakich on filmach zagrał i JAK zagrał. Ferajna, Kasyno, Wściekły Byk, Łowca Jeleni, Gorączka, Taksówkarz... tak można bez końca. Ktoś taki jak lawrencowa nie ma co marzyć nawet aby się choćby zbliżyć do tego poziomu... bo jak? Nowicki kiedyś powiedział, że aby teraz być aktorem wystarczy być sobą. No właśnie... w aktorstwie się wchodzi w różne role... a nie tylko w rolę pyskatej ledwo wyrośniętej nastolatki podpartej swymi nagimi fotami. I stąd te drewno niemal w każdym filmie.
Może nie ma nic lepszego do roboty, może jestem na urlopie i się nudzę, a może zaintrygował mnie twój midfinger. Ze śledzeniem nie ma to nic wspólnego, a z czytaniem archiwów. Powinieneś wiedzieć, przecież pałasz się wróżbiarstwem i wiesz wszystko najlepiej.
Poślizg De Niro & Pacino wymieniłem jako przykład, że nawet najlepszym się zdarza.
I jak chcesz wymieniać najlepsze filmy to bądź sprawiedliwy i porównaj sobie ośmioletni dorobek filmowy JLaw z pierwszymi ośmioma latami De Niro. Wszystkie filmy, które wymieniłeś zostały nakręcone kiedy De Niro miał już co najmniej kilkunastoletni warsztat, jeśli nie dwudziestoparoletni. De Niro to klasa sama w sobie, a nawet on miał gorsze wykonania pozostawiające wiele do życzenia o doborze ról nie wspominając. JLaw to dopiero młoda oraz rokująca aktorka, która jak na osiem lat w branży i tak osiągnęła już wiele. Spójrz na inne aktorki z jej przedziału wiekowego i znajdź jedną z takim dorobkiem nagród.
No to marnie urlop spędzasz hehe broniąc kogoś takiego jak "oblana" lawrencówna... to nie wymysł... takie zdjęcia też sobie robiła. Yhhh. Obrzydlistwo totalne. De Niro zagrał taką ilość świetnych ról, że może sobie na te "poślizgi" pozwolić. I tak poziom tych "poślizgów" jest nie osiągalny dla kogoś takiego jak lawrecówna.
Trudno jest spędzać w jakikolwiek sposób urlop, którego się w danej chwili nie wykorzystuje. Znowu wróżbiarstwo i znowu z marnym skutkiem. Przepraszam, ty to masz w zwyczaju nazywać argumentem.
Oblane zdjęcia JLaw są tak autentyczne jak stwierdzenie, że zdjęciami SAMA sobie podbija POPULARNOŚĆ lub jak gość niżej którym się argumentowałeś co uznał ją za aktorkę porno. Już dawno zdążyli ten mit obalić i udowodnić przeróbkę (pomijam, że to nawet nie była ona). Ty to masz w zwyczaju nazywać faktami.
Co do samego De Niro i jego poślizgów to porównam sobie dorobek jego i Jen, tak gdzieś za 40 lat. Stwierdzenie, że jego poziom jest dla niej nieosiągalny jest kolejną przepowiednią midfingera.
Miażdżysz mnie nieustannie, kłamstwami, manipulacją kontekstem, brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem oraz wróżbiarstwem.
Sam pisałeś, że jesteś na urlopie to się wreszcie określ. Dobra co mnie to co tam robisz. Hehe zobacz w jakich filmach grał Deniro jak miał m/w tyle lat co ona. I chyba nie podpierał swojego talentu nie dwuznacznymi zdjęciami. Teraz to dowaliłeś... sama powiedziała w wywiadach, że to jej zdjęcia hehe poczekamy jakie wypłynął za tydzień lub miesiąc... za jakieś 40 lat nikt nie będzie o niej pamiętał tj. to było z Lilian Harvey. Czy ktoś o niej pamięta? Hehe No właśnie. Zobacz ile było takich "gwiazdeczek" modnych na sezon... te zdjęcia które niby "nie umyślnie" wypłynęły to akt desperacji z jej strony. No ale to twój gust... możesz miernoty przecież wielbić mamy niby wolność w kraju... ale sam przyznasz(a ukrywasz to) że mam rację tylko teraz głupio tobie się do tego przyznać bo jesteś tak samo zakłamany jak inni ci onaniści co piękną kobietę widzieli sfotoszopowaną w ckm'ie.
Dziękuję za potwierdzenie tego co napisałem wcześniej.
Napisałem m.in. że MOŻE jestem na urlopie, co nie oznacza że jestem -> dowodzi twojego braku umiejętności czytania ze zrozumieniem i argumentowaniu na podstawie kontekstu.
Najpierw wspomniałeś o zdjęciu ze spermą, a po moim sprostowaniu nagle bronisz się prawdziwymi zdjęciami -> poproszę o link do wywiadu, w którym się przyznaje, że to ona jest na zdjęciu ze spermą. W innym przypadku udowodnisz, że jesteś kłamcą.
Po raz kolejny piszesz co się z nią stanie w przyszłości - wróż maciej to twój znajomy?
Piszesz że mamy wolny kraj, ale twoje ciągłe nawracanie mnie utwierdza tylko twoją hipokryzję.
A pigmej mnie co ty robisz ze swoim czasem... pojumujesz to? Dlatego to zlewam.
Link:
http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/jennifer-lawrence-o-wycieku-nagich-zdjec-byla m-przerazona-plakalam,475513.html
te zdjęcia obspermione to też wysyłała chłopakowi? hehe
Przecież napisałem ci, że możesz sobie wierzyć w co chcesz... wierz w to jak się tłumaczy ta aktorzyna, wierz sobie w to, że jest kimś wartościowym jej dokonania tego nie potwierdzają i nie jest to tylko moje zdanie.Takie są fakty hehe. Harvey jest dobrym materiałem porównawczym. Brak talentu i zero dobrych filmów oraz zapomnienie a historia lubi się powtarzać hehe i tak będzie lawrencową. Dawaj dalej... dalej broń swego (już zmiażdżonego przeze mnie wiele razy) zdania. No co teraz wymyślisz?
Foto ze spermą to fake, który został opublikowany dzień po wycieku jej pozostałych zdjęć i każdy kto odrobinę się tym zainteresował o tym wie. Ba, nawet wyraźnie widać, że to nie ona. Nadal czekam na link do wywiadu w którym przyznaje się, że to ona widnieje na zdjęciu ze spermą. Definitywnie jest bardziej wartościowa od ciebie, świadomy wulgaryzm obnażający inteligencję zawsze będzie bił na głowę wulgaryzm prywatny i wykradziony. Potem przychodzi taki midfinger i twierdzi, że sama je upublicznia by podbić swoją popularność. Ty jesteś kłamcą, a kłamstwa nie są faktami. JLaw nie podzieli losu Harvey bo na koncie ma już kilka dobrych filmów.
...i Harvey też się zapowiadała "dobrze" hehe no i? No właśnie NIC hehe olano ją. Tą też. Jakie ona ma dobre filmy? Chyba dobrego filmu nie widziałeś. Chciałeś link to ci podałem(na którym przyznała się do zdjęć) i kto tu jest teraz kłamcą? Wszystkie te żałosne zdjęcia są jej. Jesteś hipokrytą, masz lipny gust ale to twoja sprawa... i do tego z każdą odpowiedzią się pogrążasz. Napluć ci na łeb to powiesz, że deszcz pada hehe. Ona też mówiąc, że jej zdjęcia są dla chłopa swego hehe tylko te z oblane tego nie potwierdzają hehe poczekamy i zobaczymy jakie g**no jeszcze się z tej aktorzyny rozleje. Wal dalej tą hipokryzją... chętnie ją obalę.
Może czas najwyższy wrócić do szkoły i nauczyć się czytania? Wałkujemy teraz zdjęcie zupełnie innej osoby ze spermą na twarzy, które zostało przypisane JLen dzień czy nawet dwa dni po oświadczeniu jej menadżera i do tego zdjęcia chcę link z potwierdzeniem. Wszelkie wywiady dotyczące jej zdjęć wsadź sobie w kieszeń, bo to rzecz oczywista i niepodlegająca dyskusji. Zarzucasz mi rzeczy, które dotyczą ciebie i wielokrotnie zostały przez mnie podane w poprzednich postach, ale ty masz probelmy z czytanie i wszystko przekręcasz jak ci się podoba, bo merytorycznie na kontrargumenty odpowiedzieć nie potrafisz. Z tonem dyskusji na poziomie trolla, poszukaj sobie drugiego równego tobie.
Czyli nic nowego... wyzwiska od taki i takich a żadnych faktów które by potwierdziły choćby 1% talentu tej aktorzyny. G**no się rozlało od tego osobnika a ty dałeś nabrać na jej tłumaczenia hehe pewnie jeszcze liczysz na kolejne zdjęcia do inspiracji hehe. Po prostu gimbaza... tak to jest kiedy ręka jedyną przyjaciółką. Podsumujmy kolejny raz: obaliłem wszystkie twoje niby argumenty, linka z tłumaczeniami tej dz***ki podałem. Szczekaj dalej... ja nie mam dość. No gwizdek dawaj dalej.