nie znoszę jej, nie wiem co ludzie w niej widzą i czemu wokół niej jest tyle zamiaszania, moim zdanim każdy film, w którym się pojawia jest popsuty, zmarnowany, stracony i nawet dobra obsada aktorska go nie uratuje. Oskar jak najbardziej nie zasłużony, zdobtyt tylko dlatego że było o niej głośno, a nie za dobre aktorstwo.
Znamienne jest to, że 80% osób wypowiadających się o niej źle to kobiety - również w tym wątku. Wydaje się wiec, że jest to raczej spowodowane zwykłą kobiecą zawiścią a nie jakimiś rozsądnymi argumentami :D
Jaka zawiść, skoro nie jest ona kobietą atrakcyjną? Ma biust i tyle z zalet. Powiedziałabym wręcz, że to mężczyźni oceniają kobiety po ich urodzie, a właściwie po ich biuście aniżeli po talencie i osobowości. Nie potrafi grać, ma zawsze ten sam tępy wyraz twarzy, a Ty oceniasz ją przez pryzmat wyglądu niestety. Zawiść to my możemy kierować na koleżanki i osoby z naszego otoczenia, a nie na aktorki, które naszych partnerów skraść nie mogą. ;)
ja też jej nienawidzę, to najgorsza aktorka na całym świecie nie polecam jej ani filmów w których grała, nie oglądajcie tej głupiej baby.
Yolo_1654 czekałam na taki komentarz :) Trudno nie zauważyć, że droga jej kariery znacznie się zmieniła od kiedy zabrakło Weinsteina.
Nie można mówić o nawet drobnej inteligencji osoby która sobie robiła zdjęcia ze spermą na twarzy :D.
Ja bardzo długo byłam jej fanka, ale po kilku jej rolach, które cały czas gra tak samo, zaczęła mnie nudzić. Okej, może i nie jest tak sztywna i wyniosła w wywiadach jak jej koleżanki po fachu, ale po czasie też łatwo stwierdzić, że to jej sposób na bycie "fajną" (a tymczasem zazwyczaj zachowuje się niestosownie). Jest totalnie wykreowana przez specjalistów od marketingu. Należał jej się Oscar, ale za "Do szpiku kości" nie za "Poradnik..." - w tym drugim zagrała poprawnie. Potem zaczęło się jeszcze większe wyskakiwanie z lodówki. Nic dziwnego, że wkurza widzów - gra tak samo, sporo u tych samych reżyserów i z tymi samymi aktorami. Natomiast większość nagatywnych komentarzy na jej temat jest od kobiet, bo nas nie zaslepia swoją "powalającą" urodą. Swoją drogą wizualnie na tle koleżanek też wypada przeciętnie. Po prostu ładna blondynka i tyle. Takich lasek jest wiele i wyglądałyby o wiele lepiej od niej, gdyby dać im ciuchy za kilkadziesiąt tysięcy dolarów, profesjonalnych fryzjerów i wizażystów. :)
Dziwi mnie tylko, czy juz tak trudno napisać negatywną opinię bez takich ostrych stwierdzeń typu "nie znoszę jej" "nienawidzę". Normalnie jakby wam kogos z rodziny zabiła, a nawet jej osobiście nie znacie.
Zgadzam się w 200%. Nie mogę zrozumieć tego fenomenu. Sztuczny twór marketingowców. Gra przeciętnie. Nie ma tu miejsca na zachwyty. Ładna też nie jest. W Polsce każda przeciętna dziewczyna jest od niej ladniejsza. Nad jej cyckami też nie ma co się zachwycać. Trochę większe placki i tyle. Kreują ja na miła dziewczynę z sąsiedztwa, by nastolatki ja ubustwialy. Wszystko wokół niej tak sztuczne, ze juz zygac się chce. Powoli lata leca i wizerunek fajnej koleżanki się skończy. Im starsza tym mniej ma do zaoferowania. Gra ciągle ta sama postać, w każdym filmie dokładnie to samo. Ostatnimi czasy pokazała głupimi wypowiedziami jaki poziom inteligencji prezentuje. Wspaniały hollywood wciągnął ją w swoje skrajności. Tak więc podsumowując, szału nie robi, czterech liter nie urywa. Zestarzeje się to ja filmówka szybko wypluje, bo do zaoferowania ma niestety niewiele.
nie rozumiem komentarzy ludzi, którzy uważają ten wpis za przejaw frustracji. Albo co gorsza - świadczący o zazdrości o urodę tej aktorki. ehm... brak powiek i grzyweczka z przedziałem po środku nie pozwalają z w żadnej mierze twierdzić, że jest ona urodziwa. Wręcz przeciwnie. Nie wiem jak opinie BIG FANÓW Igrzysk Śmierci, ale dla mnie każdy film, w którym się pojawi traci znacząco na jakości.
Drewno, nie aktorstwo... Naprawdę brak talentu i druga liga. Jej rola w Hunger Games jest tragicznie zagrana. Podejrzewam że tacy aktorzy jak Woody Hareelson, Julianne Moore, czy Philip Seymour Hoffman mieli niezły ubaw i setki powtórek na planie...
Post sprzed 5 lat ale myślę, że dalej jest aktualny. Jennifer Lawrence ma taką dziwną manierę, że w każdym filmie gra praktycznie tak samo. Igrzyska śmierci oglądałem jakiś czas temu, wczoraj Czerwoną Jaskółkę i w zasadzie jej gra aktorska dalej wygląda identycznie, takie dziwne rzucanie fochów twarzą, burmuszenie się, no jednym słowem dwie różne role i postaci ale zagrane niemal identycznie.