Zazdrosna o co? Glebe na czerwonym dywanie? Sorry, ale Lawrence jest tak "naturalna", ze niezbyt zazdroszcze jej sposou bycia.
Uwierz mi, ze nie kazdy Polak wyrazajacy troche krytyki w strone jakiejs amerykanskiej gwiazdy robi to z zazdrosci o wszystkie wymienione przez Ciebie rzeczy.
Jak nigdy się nie czepiałam jej i ja lubię to muszę przyznać, że mnie jako fankę to też zaczyna wkurzać. Albo jest taką ciamajdą albo naprawdę muszą przestać ubierać ją w te obcasy o dwudziestu centymetrach i kiecki, które krępują każdy ruch.
Albo robi to pod publikę. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Coś za dużo tych ciamajdowatych wpadek, historyjek o jedzeniu i "śmiesznych" anegdotek, głupich min, "faków" do aparatu, zatyczek analnych, sikania do basenu i jeszcze więcej gadania o jedzeniu... Jakby to, że lubi jeść czyniło ją jakąś wyjątkową (a przecież prawie każdy lubi). Na siłę stara się być fajna, zabawna i naturalna, a wychodzi żenująco. Na początku mi się to w niej podobało, ale teraz już jest tego wszystkiego za dużo. No chyba że naprawdę jest ciamajdowata i niezbyt rozgarnięta intelektualnie...
Ona powiedziała, że nie chce być nudna i nie chcę żeby ludzie ją znienawidzili. Jak wiemy zawsze kiedy chce się coś bardzo osiągnąć to daje to odwrotne efekty. Ona ponoć miała kiedyś stany lękowe odnośnie oceny ludzi dlatego do dziś nienawidzi wręczać statuetek na galach.
Myślę, że "Jej Wybitność XXI w. Aktorskie Bożyszcze i Niekwestionowany Ideał Ludzkości" - jak niektórzy ją tutaj spostrzegają robi to pod publikę, taka jest prawda. Smutne między nami jest to, że Oscar przez takich jak ta Pani traci na wartości, i tylko nieliczni dziś ratują znaczenie tej nagrody. I nie piszcie mi tutaj, drodzy e-loverzy Jennifer że ona tylko jest "naturalna" itp. itd. bo NATURALNA aktorka nie wywraca się specjalnie na oczach milionów, żeby zdobyć rozgłos.
Wystarczy obejrzec kilka wywiadow i już wiadomo, że upadek nie był specjalny :) Poza tym napisze to co powtarzam pod każdym takim oskarżeniem: Jennifer odchodzi od aktorstwa na rok, nie spodziewała się takiej sławy, chce odpocząć, chce żeby nie było o niej już tak głośno. Według mnie to wiele tłumaczy.
Tak, tak. Jak tylko pada jakis zarzut w strone Lawrence, jedyne czego mozna sie spodziewac to tekstu "obejrzyj wywiad(y) z nia i zobacz, ze ona naprawde taka jest!".Zalosne...
A Adrianis ma racje.
Żałosne? To uważasz, że w jaki sposob można poznac aktorow? Wiesz niestety nie mam z nią kontaktu osobistego, pozostały mi wywiady. Ja wyrażam swoją opinie, broniąc Jennifer, Ty ją oskarżasz. Przy czym ja nie twierdzę, że twoje wypowiedzi są żałosne. Na próżno szukać kultury w internecie...
Od kiedy to poznajesz aktorow z filmikow z YT? Ja stawiam na poznanie ich w filmach, a wywiady i inne filmiki z YT zostawiam sobie, jesli chce sie czegos o nich dowiedziec, a niestety nie interesuje mnie kazdy z osobna.
"Wystarczy obejrzec kilka wywiadow i już wiadomo, że upadek nie był specjalny" Skad wiadomo? Bo ona tak powiedziala? A co miala powiedziec, ze wyrypala sie, aby celowo zwrocic uwage? No ludzie...
To sie robi nudne, gdy non stop czytam jaka to ona jest naturalna, spontaniczna, sympatyczna, zdolna itd. Komplementy nie sa zle, ale w chwili gdy dyskusja wchodzi na powazny tor i ocenianie kogos wymaga spojrzenia z innej prespektywy to wtedy zacznaja sie schody dla fanow Lawrence, co wysmienicie maskuja tekstem wymienionym powyzej i jakimis glupimi tlumaczeniami typu "ona nie musi nic udowadniac, bo ma oscara!".
szkoda, ze na sile robi sie z niej wielka gwiazde filmowa, sama przyznaje, ze zeszloroczny Oscar byl jednym z tych, przy ktorych podrapalam sie po glowie zastanawiajac sie, czy ja czegos nie widze w WIELKIEJ Lawrence czy Akademia na serio nie miala komu tej nagrody upchnac. Na szczescie nie jestem jedyna w takich watpliwosciach i daleko mi do fangirlowania tej laski bo zagrala w HG, Poradniku i ma oscara na koncie i niestety poki co czekam az udowodni czy naprawde jest tak dobra, bo na razie tylko dobrze sie zapowiada (wyobrazam sobie, ze dla osob, ktore jej daly 10/10 zdanie, ze "dobrze sie zapowiada" jest calkowicie nie do przyjecia ale coz - nie kazdy Oscar trafia tam, gdzie powinien).
Wiesz nikt nie będzie Cie zmuszał do pokochania jej, bo to mija się z celem. Każdy ma swoje zdania czy też opinie na jakis temat, i według mnie kłótnie o tym podłożu to kompletna głupota. Dlatego staram się zgrabnie omijac oter wymiany zdan, a obawiam się że do tego zmierza. W porządku nie jestes jej fanką, nie każdy musi, liczę się z krytyką innych. Tu naprawdę nie chodzi oto jaką jest aktorką. Bronię jej w kwestii upadku, bo jak podkreśliłam w pierwszej mojej wypowiedzi: Jennifer rezygnuje na minimum rok z aktorstwa, ponieważ nie leży jej taka popularność. Informacje potwierdzone przez menedżera. I moim głównym argumentem nie są wywiady. A skoro nie masz zamiaru ich oglądać, to nie oceniaj jej zachowania. To tyle ;) Dobrej nocy
Przecież widać jak wysiada z samochodu, macha do ludzi i włazi prosto na wielki pachołek/stożek drogowy i wywala się. I wszystko dzieje się w przeciągu kilku sekund. Nie widzę w tym nic specjalnie zaplanowanego.
Też ją lubię, jest moją fanką ale znowu się przerówciła... ;(
Jak oni filmy nagrywają z jej wykonaniem? jak ona w chodzeniu się przewraca.
Życzę powodzenia Jennifer :)