Uzasadnienie jest jedno: nie szanuję takich ludzi jak on. Odmawianie gry w scenach rozbieranych, jakieś fochy na planie - co to ma być? W wywiadzie wspominał, że "chce pozostać wierny swojej żonie" i nie będzie brał udziału w takich scenach. Pytanie: dlaczego został aktorem? Wydaje mi się, że miał dużo czasu aby zastanowić się, czy z tym przypadkiem nie wiąże się występowanie nago. Zero profesjonalismy oraz zdecydowania. Nie chcę się rozbierać - zmieniam zawód lub chociażby nie przyjmuję propozycji, w których jest to wymagane. Szacunek dla PRAWDZIWYCH aktorów, krórzy wiedzą, że ich ciało to narzędzie pracy.
haaaaaahaaaaaaaaaa ale z Ciebie dupek ... przerzuć sie na pornosy skoro nie kręcą cię juz normalne filmy i aktorzy , którzy chcą być uczciwi wobec samych siebie i swoich bliskich a ze swojego ciała nie robią narzędzia do zarabiania kasy tak jak robią to inni, których nazywa się gwiazdami a tak naprawdę nie znaczą nic :) Walnij się w swój głupi łeb kretynie !
naprawde Fis_2 nie musisz ukazywac swoich preferencji sexulanych, to że lubisz ogladać gole pisiorki to juz twoja sprawa, ale nie kazdy podczas ogladania filmu oczekuje na takie widoki.
W dzisiejszych czasach trzeba podziwiać ludzi, którzy mają zasady i nie zeszmacą się dla pieniędzy jak 99,9% "gwiazd" .
Jak to dobrze, że jest tyle ludzi, którzy to doceniają! Dotychczas myślałam, że jestem jedyną, osamotnioną w swoich moralnych zasadach nastolatką :') Znaczy, większość z was pewnie ma dużo ponad 16 lat - ale świadomość że istniejecie dodaje mi otuchy :D
Zgadzam się co do tego, że narzędziem pracy aktora jest jego ciało. I zgadzam się, że jeśli ktoś nie chce grać w rozbieranych scenach, to powinien odrzucać role. Ale szanuję podejście Caviezel'a, na które zapewne miała wpływ jego żona.
Podam trochę inny przykład braku profesjonalizmu: Will Smith ma zapisane w każdej umowie, że nie zagra żadnych scen homoerotycznych (nie tylko scen łóżkowych, ale też np. czułych spojrzeń itd...). To świadczy jedynie o tym, że koleś boi się trudnych ról, i nie potrafi grać. Każda jego postać jest taka sama. Błędne indentyfikowanie się z odgrywaną postacią.
Jeśli ma zapisane w każdej umowie to super. Ale wydaje mi się, że tutaj chodzi o sytuację gdy aktor robi problemy już na planie - ktoś najpierw zgadzając się na zagranie roli, blokuje ją dla innych aktorów, a potem gwiazdorzy. Nie wiem czy tak było kiedykolwiek z Cavielzelem. W plotki z planu wierzę niechętnie, natomiast śmieszą mnie deklaracje o wierności żonie. Wierność, gdy potrzebuje deklaracji, już w tym momencie zaczyna być wątpliwa.
Denzel Washington też ma jakieś "ale". Otóż stwierdził niegdyś, że nie będzie grał w filmach, które godzą w "dumę czarnoskórych". Czyli np. nie zagra niewolnika w filmie historycznym. Nie wiem, czy ma to zapisane w umowie, ale faktycznie, gra samych nadętych buców, którzy leją innych;)
Takich aktorów z ograniczeniami jest jak widać, wielu. Bo to jednak są ograniczenia, jakby nie patrzeć. Ale są też i tacy, którym bardziej zależy, którzy umieją ryzykować, robić ekstremalne rzeczy dla roli. Widocznie to zależy od predyspozycji do zawodu, determinacji, charakteru, chęci...
co Ty tak go chcesz oglądać nago? rozbierane znaczy gdzie jest jak do rosołu? takie sceny w filmach to akurat są najmniej potrzebne. jak chcesz film "dedykowany" to go sobie obejrzyj.
Caviezel jest świetnym aktorem, a że jest świetny to może sobie takie "fochy" stroić.
Z tego co widziałem to w filmach jakoś z babkami się całuje ,są też sceny łóżkowe ;może tu chodziło o bardzo ostre sceny i dużo nagości ale większość aktorów na takie się nie zgadza więc o co halo?
To dobrze,że są jeszcze aktorzy szanujący i mający swoje zasady.Według mnie grając potrafi przekazac swoje emocje widzom.Christian Bale też grał Jezusa i nie robiono mu z tego powodu problemów.Czasami zastanawiam się dlaczego Pan James nie dostał roli mogącej dac mu nagrodę,ale nie typu Złota Malina.
Dobry aktor co udowodnił nie tylko w cienkej czerwonej linii i pasji, ale równie hrabii monte christo. Jest wielu aktorów i aktorek które nie chcą się rozbierać i ja tego nie potępiam jak i rozbierania nie potępiam. Chce sobie pooglądać nagie ciała to wchodzę na stronę porno. Tak na marginesie to dobrze że ten aktor nie chce się rozbierać bo nie chciałbym go oglądać nago zdecydowanie wolę np. Sharone Stone nawet w tym wieku ( i inne aktorki)
Moim zdaniem ma tupet, przeciwstawiać się tym ''z góry'' - nie tańczy tak jak mu zagrają w przeciwieństwie do całej reszty co dla kasy zrobi wszystko... właśnie za to powinno się go szanować. Nie jest taki jak cala reszta. Juz nie mowiac o tym, ze aktorem jest bardzo dobrym. A Ty, rzeczywiście, może nie bierz się za dobre kino tylko sięgnij sobie za jakiegoś pornosa.
a filmy bollywood? tam nawet nie ma pocałunku na filmach i mi się np. to bardzo mi się podoba.......
co mają umiejętności aktorskie do tego, że nie chce w takich scenach grać.
szacunek i tyle. po prostu nie chce się sprzedać za wszelką cene
Dla tego aktora ciało jest narzędziem pracy (dał się po nim zbić, biegał/skakał, wymachiwał bronią). Natomiast jego narzędziem pracy nie jest skóra, nie jest nim też penis. Czy zatem gonady i skóra są niezbędne w pracy każdego aktora? Jak twoim zdaniem miałyby się sprawdzić w roli Jezusa?
Fis_2... blebleble. Utalentowany, przekonujący, piękny. Zazdrość nieudacznika zżera, czy o co chodzi? A lataj sobie goły na scenie. Niektórzy mają coś więcej. MORALNOŚĆ.
A zresztą, co tu z trollem dyskutować...
Hmm, należy pamiętać że aktor też człowiek, tyle. Może źle się z tym czuje ( rozbierane sceny ), nie chce sprawiać przykrości żonie ( a który partner nie czułby się źle widząc osobę mu najbliższą obłapiającą się z inną, nawet w celach czysto zawodowych ), a może wyznanie mu nie pozwala. Nie należy aktora krytykować na podstawie braku takich scen, owszem ciało aktora jest jego narzędziem ale aktor też człowiek i ma własny rozum i wolną wolę aby podejmować takie a nie inne decyzje. Dziękuję, do widzenia i dobranoc.
To, że jest aktorem, nie znaczy, że musi się zeszmacić w rozbieranych scenach! Szacunek za zasady i życie zgodne z zasadami moralnymi. jak widać niewiele osób jest to w stanie zrozumieć. Szanuję się wyuzdanie i dewiację... niestety , w takich czasach żyjemy. Na szczęście są jeszcze tacy aktorzy, jak Jum, którzy przywracają wiarę w ludzi!!! Raz jeszcze raz brawo!
koles zostales chyba juz troche pocisniety i ja od siebie nic nie bede dorzucac... ale serio co Ty masz w bani?
@ Fis 2
Moim zdaniem jest bardzo dobrym aktorem. Podoba mi się również to, że ma wystarczająco dużo odwagi by odmawiać gry w scenach rozbieranych. Ma określone poglądy, nikogo nimi nie krzywdzi i to się zdecydowanie chwali, oraz zasługuje na szacunek. Ciało to narzędzie pracy, co nie znaczy, że aktor ma się stać ekranową prostytutką. Widać, że kompletnie nie masz zielonego pojęcia o aktorstwie i warsztacie aktora. Pewnie nawet nie rozróżniasz różnych szkół gry aktorskiej, a strugasz z siebie znawcę. Śmieszne to.
Wejdź sobie na strony porno. Może tam znajdziesz coś dla siebie. Od naszego Jima sie po prostu odwal.
Poza tym aktor przecież miał sceny łóżkowe w POI w początkowych odcinkach i w Hrabii. Na początku Cienkiej .... też siedzi nago na plaży. Jak jesteś tak na niego napalany to sobie to obejrzyj.
Podoba mi się to, że ma własne zasady, których przestrzega, że nie tańczy jak mu się zagra. Uwielbiam tego aktora a jak ktoś go nie lubi to niech spada z tej strony, niech nie ogląda filmów z jego udziałem i później niech go nie hejtuje. Tak robią tchórze.
Gdyby tylko Jim Caviezel chciałby daję słowo że byłby najgorętszą postacią w Hollywood.Jeśli udało się to Brad'owi Pitt'owi to również dlatego że jako mężczyzna jest niesamowicie przystojny. Męski wręcz idealne rysy twarzy. Wystarczyłoby się bardziej wylansować, wystąpić w reklamie bielizny, perfum czy innego g*wna. Nie lansuje się, przyjmuje rolę które nie dają mu ogromnych pieniędzy ani wspaniałych recenzji. Ale jest aktorem, taki zawód wybrał i tylko i wyłącznie on sam steruje swoją przyszłością i podejmuje decyzje w czym chce zagrać a w czym nie. Myślę że rola Jezusa w Pasji naznaczyła go na całe życie.Wierzę w to że przeżył na planie filmu niesamowitych doznań i coś się w jego życiu zmieniło po tym. Czytam że nie chce brać udziału w rozbieranych filmach i z wiecie co ma do tego prawo. Jeszcze bardziej go za to szanuje za to że się nie przepycha za to że nie idzie na łatwizne za to że zadowala się mniejszymi pieniędzmi za role niż mógłby mieć. Odrzucił pewnie wiele kasowych propozycji ale intryguje mnie ten facet.
Wspomniany przeze mnie Brad Pitt obrał inną drogę która mu zaowocowała w byciu złotym chłopcem hollywood a teraz jest przykładnym ojcem i dalej występuje w przeróżnych filmach bo widocznie nie ma z tym problemu. Gusta są różne i możecie się ze mną nie zgodzić jednak według mnie Caviezel jest równie przystojny a może bardziej po prostu ma inne zasady i inne podejście i nalezy mu się szacunek.
Według mnie JC nie jest tylko "zwykłym aktorzyną". Różni się On bardzo od tych hollywódzkich aktorów.Czy jeżeli ktoś szanuje swoje ciało to od razu musi być dziwakiem? Jest też wierzącym i praktykującym Katolikiem. Za rolę w "Pasji" amerykańska kinematografia zaprzestała z Nim współpracy.Zastanawiając się chyba żaden aktor nie poświęciłby się tak dla roli stawiając na szali własnego życia-był nawet umierający,a jednak z godnością chciał to życie zakończyć umierając na krzyżu jak prawdziwy Jezus.... Szanuję Go również za to,że gra w filmach dla przyjemności i własnej satysfakcji,a nie dla pieniędzy i nagród. Nie dane Mu było mieć z własną żoną dzieci,ale udało im się adoptować trójkę na dodatek chorych na raka dzieci. W dzisiejszych czasach jest on jedynym z aktorów,których powinno się i trzeba szanować !!!!!!!!!!!
Jak już tak lubisz zachwycać się czyimś pięknem, miłosnymi aktami to istnieje również coś takiego erotyka. Trochę się różni jednak od pornografii.