takiej książki jak,np. "Większy kawałek świata","Studnie przodków","Skarby" itp., nakręcone w stylu filmów "Pan samochodzik i templarisze" czy "Podróż za jeden uśmiech",mógłby to być nawet serialik puszczany w lecie ;-)
hej, też czyając książki J. Chmielewskiej myślałam o ich wielkim potencjale filmowym :) lepsze niż te puściutkie polskie komedyjki :P i wiem,że da się tego nie zepsuć. (patrz ang serial Aghata Raisin i... oraz australijski O Miss Fisher). Chciałabym jednak by ewentualny reżyser był też fanem literatury (jest jakiś????) tak by jednak trzymać się fabuły i wątków i dialogów z książki. Wywalić scenarzystów, kręcić z książek :p Pozdrawiam ksiązkoholików i fanów Chmielewskiej. Dobrze,że była taka osoba i pisarka. :)