Ja go lubie za jego role u Scorsese, za "Zabójcze bronie" i...za to, że jest podobny do mojego wujasa. Oczywiście nie dosłownie, ale tak: niski wzrost, mina twardziela, skrzeczący głosik :D, nadużywanie przekleństw i wszechobecne cwaniactwo. Oj dobry jest Pesci w tym...wujas zresztą też.