Zamiast Oscara wolałbym aby Johnny zagrał jakaś porządną rolę - w przyzwoitym filmie. Ta nagroda żadnym miernikiem talentu nie jest. Wielu wielkich, którzy odeszli w chwale i sławie nie miało Oscara na koncie. Tak więc... ; )
zgadzam się, też czekam na jakiś normalny film. Może wtedy, gdy pokażę coś innego niż rolę wariata, znowu się do niego przekonam. W jego pierwszych filmach był znacznie lepszy.
Oczywiście żartowałam z tym taksówkarzem, ale ty łyknąłeś. Te filmy z Pacino "Pieskie popołudnie", "Życie Carlita", "Człowiek z blizną", "Strach na wróble", "Serpico" są o niebo lepsze od taksówkarza, możesz się nie zgadzać, ale taka jest prawda.
wiem o tym . Patrząc na ocenę 8 widzę że tak naprawdę nie uważasz iż film do dupy ale sam fakt że gniot zapach kobiety i dobrego człowieka z blizną oceniasz wyżej niż arcydzieło Scorsese świadczy o tym ,że jesteś gorszym człowiekiem :)
Dlatego, że mam własne zdanie i nie oceniam jak wszyscy to jestem złym człowiekiem? Mi się Taksówkarz nie spodobał, wynudziłam się niesamowicie. Porównaj sobie zakończenie Taksówkarza z końcem Scarface.
A Robert de Niro zagrał w o wiele lepszych produkcjach niż taxidriver. Taka prawda.
ludzie nie dzielą się na dobrych i złych życie to nie "zielona mila" .
Miałem na myśli ,że pod względem intelektualnym należysz do ludzi niższej kategorii.
To nie wiedziałeś, wielki kinomanie, że nie ocenia się ludzi po guście filmowym?
Proszę o uzasadnienie ostatniego zdania, na jakiej podstawie tak mnie oceniłeś?