Chciałabym wiedzieć, a może raczej zorientować się za co tak naprawdę lubie/kochacie Johnny`ego?? Miłość to dość dziwne słowo w tym wypadku... no ale napewno są osoby, które go w jakiś sposób szanują, za kilka jego ról... jeśli tak to za jakie role? pozdrawiam...:)
Nieee, no, ja nie kocham ani nie lubie za bardzo ;) Nic z tych rzeczy, ale fakt faktem, że szanuję szczególnie za role Gilberta Grape'a I Axela Blackmara (Arizona Dream). Bardzo mi się w tych rolach podobał. Wydaje mi sie, że bardzo trafnie został tam obsadzony i, że stanął na wysokości zadania :)
Pozdrawiam.
hehe, no wiesz... są jego "fanki" które go kochają na zabój i wskoczą za niego w ogień, ale wydaje mi się, że to miłość tylko do jego wyglądu. Słowo poszanowanie, wydaje mi się tutaj dobrze użytym...
A co do obsadzania go w rolach...on potrafi w taki specyficzny sposób wejść w graną postać, upodobnić ją, sprawić, że wszyscy ją polubią. Potrafi nadać jej sens, jakiś wyraz. Umie odegrać ją tak, że nikt inny nie mógłby zrobic tego lepiej... niewielu aktorów potrafi coś takiego...:) i za to go cenię :)
Eh...tak się mowi, że niewielu aktorów posiada taki 'dar' 'cechę' czy jak to tam nazwywacie, dzięki której potrafi odegrać swoją postać znakomicie, czy "nadać jej sens, wyraz, odegrać tak, ze nikt inny nie mógłby zrobic tego lepiej".... tak przyległo i tak zostało, ale wieszcie mi- mnóstwo aktorów posiada te cechę i sposobność. Niektórzy mają ją nawet leoiej przysposobnioną niż John. To często spotykane u aktorów. Nigdy się nie dowiemy jak mógłby kto inny zagrać jakąś jego rolę, bo nie będziemy mieli sposobnosci nigdy tego zobaczyć. Nie ma aktorów niezastapionych. No dobra...Hopkins jako Lecter to czysty geniusz, ale ja np. chciałabym zobaczyc w tej roli Nicholsona, któremu nota bene proponowano tę rolę...Może by to odegrał lepiej? Kto go tam wie....;)
Pozdrawiam serdecznie- Melody_Jodie
"Nic z tych rzeczy, ale fakt faktem, że szanuję szczególnie za role Gilberta Grape'a I Axela Blackmara (Arizona Dream). Bardzo mi się w tych rolach podobał. Wydaje mi sie, że bardzo trafnie został tam obsadzony i, że stanął na wysokości zadania :) "
Wszystko fajnie, ale jednak 1 mu dałaś ...
...
Edward. ED WOOOOOOOD nade wszystko i wiele innych ról naprawdę mnie urzekło.
pozdrawiam.
hehe. tu się nikt nie tłumaczy... tylko niektórzy wyrażają swoje zdanie :D pozdrawiam...
Ale ja Ci tego nie każe* robić. Po prostu uważam, to za pewnego rodzaju niekonsekwencję. W innym temacie nie umiałaś jednoznacznie uzasadnić czemu Depp Ci nie leży, jak również powiedzieć w czym Depp naśladuje River'a Phoenix'a. Można, więc wnioskować, że jesteś stronnicza, a w konsekwencji nieobiektywna.
pozdrawiam.
*każe przez ż z kropką, co by mi nikt nie wypominał.