Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
247 797 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Nigdy nie lubiłem Johnnego Depp'a, zawsze był mi obojętny. Uważałem, że aktorzy tacy jak: George Clooney, Brad Pitt czy Colin Farrell są 100 razy lepsi. Doszedłem do wniosku, że sie myliłem. Zmieniłem zdanie gdy obejrzałem Żonę astronauty, i Piratów, więcej filmów nie widziałem. Kreacje
te przekonały mnie do tego aktora. Znawców jego filmografii prosiłbym by napisali mi jakie filmy są jeszcze godne uwagi. Niewątpliwie Johnny Depp może pochwalić się największą popularnością na filmwebie. Pozdrawiam wszystkich fanów tego pana.

Vincent

Nie lubiłeś Deppa nie oglądając żadnego filmu z nim? Co za ignorancja <nie ma się czym chwalić>.
Ja polecam wszelakie filmy Burtona, Marzyciel, Rozpustnik, Co gryzie Gilberta Grape'a, Don Juan DeMarco i wiele innych, które zaraz zostaną tu wymienione.
P.S. George Clooney i Colin Farrell??????????? Rany..

Cyanide

Wiesz co Ci powiem Cyanide? Że Ty CHYBA jesteś chora na głowe ;)
Jesteś poprostu fanatyczką i z Tobą nie ma żadnej rozmowy, albo jest, ale bardzo żenująca o_O

Gyrapha

Wiesz co Ci powiem, Gyraphe? Wszystkiego najlepszego z okazji piętnastych urodzin...

_Ja_

Dołączam się do życzeń :}
ZMĄDRZEJ Gyrapha, bo jak na razie to cieniutko.

Cyanide

Dziękuję, dziękuję, tylko nie wiem czemu mnie tak postarzacie. Ja obchodziłam dopiero co 10, nie 15 o_O
Cyanide, słonko Ty moje wszystkowiedzące, jak mam zmądrzeć tak jak Ty, to dziękuję bardzo, wole pozostać pustakiem, bo Twoja mądrość mi nie odpowiada. Rozśmieszasz mnie człowieku do łez, do łez.

Pozdrawiam.

Gyrapha

Śmiej się śmiej tylko nie za dużo, bo Ci to na zdrowie nie wychodzi. Słońce to świeci na niebie- nie uczyli jeszcze w szkole :}?
Vice versa, płytkość Twych wypowiedzi jest dla mnie niczym brzęczenie much co bardzo mnie irytuje. Jednakże nie pozwole by naród nam tak niski poziom prezentował, dlatego też na urodziny fundne Ci słownik języka polskiego ;)!

Cyanide

Najniższy z możliwych poziomów to Ty tutaj, moja droga prezentujesz, powtórzę się, aż żenujący :) Ale dobrze bo jest się z czego pośmiać. Aha i chyba Ciebie nikt nie nauczył, że śmiech to zdrowie :)
A na co mi słownik języka polskiego? Przecież tam nie znajdę jaki to wspaniały i cudowny jest Johnny Depp, kup mi lepiej to co sama czytasz i od czego prezentujesz tak powalający poziom no i oczywiście gdzie pewnie będę mogła znaleźć dużo informacji na temat Johnnyego czyli może... hmmm, jakieś Bravo?
Aha, a Twoje wypowiedzi, dla mnie, są głupsze i pustsze niż brzęczenie much, z całym szacunkiem.
To irytujemy się wzajemnie :)

Pozdrawiam.

Gyrapha

Muszę przyznać, że coraz bardziej Cię lubię... Z początku uważałem Cię za kolejną rozchichoczoną nastkę, której marzeniem jest wskoczyć do łóżka Deppa. Teraz jednak mnie zaintrygowałaś. Czyżbyś należała do niezwykle wąskiego (nie mylić z elitarnym) grona antyfanek Deppa?

To tyle. Nie przeszkadzam, dziewczyny - wracam do roli obserwatora. Fajnie się obserwuję waszą niezwykle kulturalną dyskusję...;-)

_Ja_

Czy to było do mnie? :o Ja i Depp (ewentualnie Deppa łóżko?!) człowieku.
Jak najbardziej należę do niezwykle wąskiego grona antyfanek Deppa (i cały czas się zastanawiam dlaczegóż jest ono takie wąskie ;) )

Co do dyskusji - troche hardcoru nie zaszkodzi, prawda =P ?

Pozdrawiam.

Gyrapha

Jest wąskie, bo - bądź, co bądź - Depp to dobry aktor. Nie jestem jakimś specjalnym fanem jego talentu, ale tego ostatniego odmówić mu nie mogę. Wydaje mi się też, że odmawianie mu talentu jest przejawem ignorancji (oczywiście o nic Cię nie oskarżam - to tylko taka malutka dygresja), bo - nie wnikając w to, jakim był człowiekiem - aktorem jest bardzo dobrym.

A cóż ten biedny, dystyngowany obiekt pożądań niedojrzałych, niespełnionych, zakompleksionych i niezaspokojonych seksualnie niewiast Ci uczynił, że tak bardzo go nienawidzisz?

_Ja_

Ależ hola, hola, powoli.
Po pierwsze - nigdy zdecydowanie nie odmówiłam Deppowi talentu aktorskiego (co widać w moich wypowiedziach z innych wątków), wręcz przeciwnie - bardzo chwale Deppa za rolę Gilberta Grape'a - uważam, że tej roli nie mógłby zagrać nikt inny. Oczywiście podobał mi się też w kilku innych rolach np. Arizona Dream (jeden z moich ulubionych filmów), Brave czy Na Żywo.
Jednak jako człowieka bardzo go nie lubię (genialnie to zabrzmiało, wiem :/ ) Nie znam go więc nie mogę się w ten sposób wypowiadać, to też wiem, ale widocznie są jakieś wielkie, negatywne fluidy, które wyczówam z bardzo duuużej odległości ;)
Powiem szczerze - po za kadrem filmowym poprostu go nie trawię i kto mi powie dlaczego? ;)
No i tego biednego, dystyngowanego obiektu pożądań niedojrzałych, niespełnionych, zakompleksionych i niezaspokojonych seksualnie niewiast nie nienawidze, bez przesady ;) Nie bądźmy aż tak brutalni ;)
Niech się Obiekt cieszy, że nie jestem kolejną z tych niewiast ;)

Pozdrawiam.

Gyrapha

W takim razie zwracam Tobie - kinomanowi honor. Choć z tym Bravem i Na Żywo to bym nie przesadzał, bo jego role były tam przeciętne, a same filmy - mimo udziału w jednym z nich wielkiego Marlona Brando - po prostu słabe.
Zabrzmi to banalnie, rolą życia Deppa jest Jack Sparrow i prawdopodobnie nigdy już nie wydźwignie się z pod jej cienia.

Prywatnie gościa nie znam, więc się nie wypowiadam. Ale, jak już go spotkam, pogadamy, wypijemy, to... poinformuje Cię, czy ma mocną głowę...;-)
Ja za to nie znoszę tych niedojrzałych, niespełnionych, zakompleksionych, niezaspokojonych seksualnie, a to dlatego, że obrzydzili mi Deppa i zdeprecjonowali go do poziomu Orlando Blooma czy innego Wentyla Millera. Mimo że najlepsza, rola Jacka Sparrowa wpakowała go do trumny (wiem, przekoloryzowałem - mam to po matce. Mamo, pozdrawiam Cię gorąco!;-)).
Dlatego, wszelkie kalectwo umysłowe i niedołężność sfer emocjonalnych na filmwebie staram się tępić. Stąd też moje początkowo wrogie nastawienie do Ciebie (szansa, że nie trafię na kolejną gorącą 15 była równa trafieniu szóstki w Tottka - Teraz pozdrawiam tatę!;-)).

Chętnie bym przeprosił, ale nie mogę. Ego mi zabrania. Mam nadzieję, że zrozumiesz.;-)

Pzdr.

_Ja_

Hmmmm, co do Brave'a i Na Żywo może i masz racje chociaż musze powiedzieć, że podobał mi się sam nastrój Brave'a a Na Żywo pomimo jakiejś głębi czy artyzmu ;) trzyma w napięciu. Jak dla mnie Depp w w.w filmach się spisał.

Być może. Kiedy, po raz pierwszy obejrzałam Piratów - byłam pod wrażeniem - całego filmu. Depp też mi się jako tako w tej roli podobał. Jednak później cały napór - nastolatek - rozgłosu - promocji - jak mówisz - obrzydził Deppa (a najbardziej pewnie faktycznie te nastki "koffam mojego cukiereczka" o_O ) Co racja, to racja.

Oczywiście ;) Wypijcie, wypijcie, i wiesz co? Najlepiej na Jego koszt ;)

...no i rozumiem, ego to ego, nie mam nic do gadania ;)

Pozdrawiam.

_Ja_

"Ja za to nie znoszę tych niedojrzałych, niespełnionych, zakompleksionych, niezaspokojonych seksualnie, a to dlatego, że obrzydzili mi Deppa i zdeprecjonowali go do poziomu Orlando Blooma czy innego Wentyla Millera."
Poczekajmy na kolejny holiłudzki film z bloomem czy innym 'przystojniaczkiem',a rozochocone stado szybko zapomni o Deppie na rzecz nowego idola. Takimi prawami rządzi się sława zdobyta wśród gorących 13 po kinowym hicie.

_Ja_

aha, i nie "Gyraphe" tylko "Gyrapha". =P

Gyrapha

Wybacz mi ten straszliwy błąd, gorąca 10...;-)

Vincent

Świetne filmy to:
Charlie i fabryka czekolady, Donnie Brasco, Don Juan DeMarco, Rozpustnik, Czekolada, Marzyciel, Dziewiąte Wrota i oczywiście Arizona Dream!!

użytkownik usunięty
barakuda69

Z góry, sorry, że przerywam tę konfrontację, ale co to za tekst:
"(szansa, że nie trafię na kolejną gorącą 15 była równa trafieniu szóstki w Tottka - [...]"
Wypraszam sobie...
Ale ja mam pietnaście lat (no dobra- szesnaście) i nie uważam się za jakaś niepełnosprytną nastolatkę, która myśli, jak tu Deppowi wskoczyć do łóżka {po moim trupie}. Nie wszystkie nastolatki, mają poprzekręcane w głowie, więc trochę wiecej szacunku, proszę!
Co prawda są tu i takie zwichrowane umysły jak opisywałeś, ale bez przesady...osobiście znam tu wiele osób w moim wieku, które mają po kolei w głowie (no co prawda- ja mama trochę poprzestawiane, ale w dobrym tego słowa znaczeniu <nadzieja matką głupich>)

Skoro już się wtrąciłam to mogę polecić dobre role Deppa, bo z filmami to różnie bywa...
"Rozpustnik", "Marzyciel", "Charlie i "Arizona Dream"; a przede wszystkim wszystkie filmy Wujka Tima.

Princess Sophia:
Adamie (tak Ci leciało?) sprawdź totka, chyba coć wygrałeś...
<głupi to zawsze ma szczęście> bez podtekstów.

użytkownik usunięty

No nie, znowu się pomyliłam...to by było nieważne jak bym się nie pomyliła....

[...]"Rozpustnik", "Marzyciel", "Charlie i "Arizona Dream"; a przede wszystkim wszystkie filmy Wujka Tima.
Bez słowa 'Charlie' czytać proszę'

Więcej grzechów nie pamietam.

użytkownik usunięty

Teraz to się już do konca ośmieszyłam...
Miało być "ja MAM trochę poprzestawiane..."

Obiecuje, że już nie będe odpowiadać na własne posty, to już zaczyna być niebezpieczne...

Na własne nie odpowiadaj, ale jeśli chodzi o mój - masz moje błogosławieństwo.

My się Jodie znamy i wiem ja, że inteligencją znacznie przewyższasz swoje rówieśniczki. Ale, jako że większość 15-latek prezentuje taki poziom, jaki prezentuje, to moje wypowiedzi dotyczą ogółu.
Ty jesteś tylko jednym z nielicznych wyjątków potwierdzających regułę.

Filmów "wujka Tima" z reguły nie lubię. Wyjątkiem jest może Edward i Jeździec bez głowy. Jak dla mnie, to ten facet za dużo ćpa. Ja wiem - w holizłudzie bez prochów cinżko jest coś osiągnąć, ale żeby już takie filmy sobie wkręcać, jak Burton, to trzeba być po kwasach.;-)

Rozpustnik, Marzyciel, a nawet Arizona Dream - owszem. Charliego sobie odpuść.;-)

Pzdr.

PS - Gdzie i jaką mogę odebrać nagrodę?;-)

Abrakadabra, hokus-pokus - poście - pojaw się.

Vincent

Ja polecam "Edwarda nożycorękigo", "Charliego i fabrykę czekolady", "Jeźdzca bez głowy" i "Co gryzie Gilberta Grape'a" na początek ;) Pozdrawiam!

Kasia9292

Przeczytałam poprzednie posty i widzę, że nie zła kłótni się tu wywiązała... No, więc chciałam dodać - alby mnie nikt się nie czepiał - że nie jestem jedną z tych 'sweet trzynastek, które koffają Johnny'ego' i nawet nie potrafią prawidłowo napisać jego nazwiska... po prostu cenię go i już...
pozdrawiam!
P.S. No ja też już odpowiadam sama na swoje posty, ale co tam...

użytkownik usunięty
Kasia9292

Miło mi :)

Mnie osobiście bardzo odpowiada klimat filmów Burtona i jego podejście do kina. Oczywiście nie twierdzę, że w czasie tworzenia, nie korzysta z żadnych środków pobudzajacych, emulgatorów czy innej maści wszelakich wzmacniaczy. Mówisz, że to już podchodzi pod kwasy? Uuuu... No ale, nie ma to jak opinia fachowca ;) Przynajmniej wiem z kim mam do czynienia.

Ja lubię Charliego, może i szmira fakt, ale najważniejsze że mi się szalenie spodobał.

P.S. Zawsze i wszędzie ;)

P.S.2- Pamiętaj Katarzyno: odpowiadanie na własne posty, nie prowadzi do niczego dobrego, musisz uważać, aby nie stoczyć się w przepaść, otchłanię szaleństwa... [wybaczcie patos- ja nie umiem inaczej]
To swoisty wstęp do mówienia do siebie. A potem jest już coraz gorzej...
[A miałam zakończyć optymistycznym akcentem i znowu nie wyszło....]
Błogosławię was w Imię Tima, Johnny'ego i Danny'ego.
Idzcie i nie (na)wracajcie.

Vincent

Wracając do głównego tematu: na mnie największe wrażenie zrobiły filmy 'Arizona dream', 'Z piekła rodem', 'Don Juan deMarco', 'Blow' i 'Secret window'. I jeszcze 'Jeździec bez głowy' niczego sobie.

cnotkaniewydymka

Arizona dream - ok
Don Juan de Marco - średni
Blow - jw.
Secret Window niestety nie widziałem.
Z piekła rodem był za to przewidywalnym do bólu gniotem, który nijak miał się do faktów. Zresztą - wyjaśniałem już to na forum tego filmu. Chceta, zajrzyjta.

użytkownik usunięty
_Ja_

"Secret Window" jest przeciętne, rola Deppa równa poziomowi filmu. Szczerze powiedziawszy to spodziewałam się czegoś znacznie lepszego (po Deppie, bo do filmu podchodziłam bezstronnie). Nawet bardziej mi się powieść podobała Kinga niżeli sam film.

Mnie samo "Secret Window" sie podobało. Fajny klimat jak dla mnie i niezły całkiem. Może niezachwycający, ale ok. Depp w tym filmie też ok, myśle, że dopasowana do niego rola.

Gyrapha

ja polecam ci:
'Jezdziec bez glowy'
'9 wrota'
'pewnego razy w meksyku-desperado2'
atak szczerze to radze ci zobaczyc wszystkie i sam sobie wybierz ktory bedzie ci najbardziej odpowiadal bo ja niewiem jaki masz gust co do filmow

Vincent

a ten koles co grał w tym serialu na polsacie w niedziele o 20:00
nie pamiętam jak on się nazywa ale wiem ze ma takie samo nazwisko jak moja nauczycielka od histori w gimnazjum- Miller
przeciez pełno 13-nastek za nim szaleje i go "koffa" czy on nie jest popularny?? :D

szczerze to polecem ci:
-Z piekła Rodem
_koszmar z ulicy wiązów
-arizona dream

Vincent

Ja uwazam ze Johny Deep zasluguje na szacunek gdyz nie lapie sie pierwszego lepszego kiczu tylko gra tylko w naprawde dobrych filmach ...

aneta_343

Desperado 2 jest świetnym potwierdzeniem Twojej tezy...

aneta_343

Aneta, no nie przesadzajmy bo kiczu też sie czasem łapie ;) Ale aktorem jest niezłym. Co już na tym forum powiedziałam jakieś 25 razy (starzeje sie bo sie powtarzam i w ogóle ;) ) Ale nie idealizujmy aż tak ;)


Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Vincent

Colin Farrell ( ze niby lepszy od Deppa) taki młokos i marny akor ..ehhh

jedynie z tej twojej 'trójcy' na szacunek zasługuje Brad Pitt !

o matka i że nieby po "Żonie astronauty"i po "piratach' sie do niego przekonałes...nie powiem ze te filmy sa jakies złe czy cos, ale jak dla mnie sa średnie, jest wiele fajnych i wartych obejrzenia filmów w dorobku aktorskim Johnnego chociazby:
"Arizona Dream", "Co gryzie GG", "Edward Nozycoreki", "Blow" itd.. a jakbys chciał zobaczyc go i młodego i śpeiwającego to obejrzyj "cry baby" :]


Pzdr!