Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
247 370 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Spojrzałem przed chwilą na jego filmografię i pojawiło się pytanie. Z którą panią stworzył najlepszy duet filmowy. Podkreślam - najlepszy - a nie ulubiony. Oczywiście ten bliższy sercu również możecie podać, ale jako dodatek.

Troublesome

Najlepszy jest ten, który najbardziej mi się podobał. Kino nie uznaje obiektywności. Ale odpowiadając na pytanie to bym dal albo Edwarda, albo Arizone Dream. No i trudno zapomnieć o uroczej, magicznej relacji Benny and Joona. Swietny kawalek z tego filmu > https://www.youtube.com/watch?v=tM0sTNtWDiI

Sparow5

Jak to nie uznaje. Możesz nie lubić Obywatela Kane'a, ale nie powiesz, że nie jest to wielki film. Na przykładzie Deppa. Uwielbiam duet Johnny-Penelope w Blow, ale gdzie mu do Arizony. Są pewne rzeczy gdzie subiektywizm powinien mieć mniej do powiedzenia. Zależy to też od podejścia do kina, więc rozumiem co chciałeś przekazać.

Troublesome

Posłużę się klasykiem. W świecie ludzi tylko subiektywność jest obiektywna. Pytasz się jaki jest najlepszy, a i tak każdy przy tym wyborze będzie oceniał przez wzgląd własnych odczuć, wrażeń itd. Rozumiem, że przy porównaniu można niejako oceniać obiektywnie, rozkładając dany film na czynniki pierwsze itd. ale i tak zawsze decydującym czynnikiem będzie subiektywizm, bo w kinie najbardziej liczą się osobiste przeżycia, emocje, treści, które na człowieka hipnotyzują itd. itp. Chcesz się dowiedzieć jaki jest najlepszy duet? spytaj krytyków, ale nawet tam pewnie będą różne opinie, bo kino to nie jest prawda obiektywna, która każdy widzi tak samo, tylko masa perspektyw, które zjednują jednych, a innyc odrzucają. Wszystko jest kwestią gustu, jednych jarają jałowe, mdłe, ckliwe bełty jak Zmierzch, drugich popieprzone kino Z klasy, na którym bawią się lepiej przy piwie niz na filmie za 100 mln dolarów itd. Dosyc zlozone jest to zagadnienie, a mi po porazce Polaków w siatkowce i po czym jeszcze nie chce mi sie o tym rozprawiac.

Sparow5

Temat rzeka, szkoda klawiatury.

Polacy rozczarowali. Gdyby Amerykanie popełniali mniej błędów - to całkowicie wdeptaliby nas w ziemię. To ostatni moment na otrzeźwienie. Oby w kolejnym spotkaniu było lepiej.

Troublesome

USA to obok Rosji najgroźniejszy rywal, więc można było spodziewać się porażki, a mecz był bardzo zacięty, ale niestety w decydujących momentach Amerykanie byli lepsi i to przesądziło. Za mało szkody robiliśmy zagrywką, pasywny blok tez nie dzialal, no i zabraklo troche szczescia i tyle.