Johnny Depp

John Christopher Depp II

8,8
246 743 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Johnny Depp

Nie chcę się tu rozwodzić o tym jak zaprzedał duszę pieniądzom, bo to chyba każdy widzi. Jego przeciętność była jednak widoczna od zawsze. Gra na tym samym wyrazie twarzy i zmiany makijażu nie są w stanie tego ukryć. Jack Sparrow i Edward Nożycoręki to role, na które można zwrócić uwagę. Niestety, nic poza tym.

użytkownik usunięty
kavinsky

Takich tematow przewijało sie tu wiele i nic poza tym, skoro to i tak tylko widzimisie antyfanów, które nic nie zmienią.

Nie jestem żadnym antyfanem. A wyrażam swoją opinię, po to jest to forum.

użytkownik usunięty
kavinsky

Która i tak niczego nie zmieni, bo każdy rozsądny człowiek który widział większość jego filmów, wie , że to nieprawda :)

Spokojnie, z takimi ślepo wpatrzonymi w idola fankami jak ty i tak nie lubię dyskutować. Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
kavinsky

Nie trzeba być ślepo zapatrzonym fanem by wiedzieć, że ma on na swoim koncie wiele dobrych rol m.in z lat 90 tych, a tylko ignoranci opierają się na swojej ocenie jego aktorstwa z filmów z ostatnich lat. Również Pozdrawiam.

kavinsky

Racja. I to kilka wpatrzonych w idola fanek załatwilo mu kilkanascie nagrod i ok 50 nominacji.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
WielkiBob

ha ha hej lotr ;D

kavinsky

Zaprzedał duszę pieniądzom? Raczej wypracował sobie pozycje, o której większość aktorów może pomarzyć, i z których prawdopodobnie nikt nie zbliży się do tego poziomu przez długi czas. Depp zdecydował, że woli kasę i przyjemną pracę. Jest w branży wystarczająco długo aby dowiedzieć się czego chce. Gdyby był taki przeciętny to nie zarabiałby dziesiątek milionów za rolę czy dwie. Do tego trzeba mieć głowę, talent i jakieś umiejętności aktorskie - na pewno ponadprzeciętne. Każdy aktor stawia sobie inny cel i nikt nie powiedział, że tworzenie tych hollywoodzkich oscarowych kreacji jest tą dobrą drogą. Tak na marginesie, tylko te dwie postacie? Trochę powagi.

Troublesome

Trzeba mieć talent, by zarabiać takie pieniądze? To samo powiesz o Channingu Tatumie, który już jest jednym z najlepiej zarabiających aktorów? A jeśli nie pójdzie w ślady Vala Kilmera i będzie dbał o swoją figurę to wróżę mu długą i bogatą pracę w tym zawodzie. Jakim to jest w ogóle dla ciebie argumentem? Za chwilę napiszesz, że to, że zajmuje wysokie miejsce w rankingu i ma tyle oddanych głosów, ile ma też świadczą o czymś wielkim.
Depp ma wygląd i od zawsze zachowywał się jak wielki buntownik, gdy wszyscy mówili tak, on mówił nie, żyjąc w Hollywood, mówił, że gardzi swoją sławą i całym showbiznesem. Taki człowiek, z jednej strony hipokryta, ale z drugiej mężczyzna niezależny, mający swoje zdanie, przystojny zawsze będzie podobał się kobietom i to bez dwóch zdań. A pewni ludzi odkrywszy, że duet Burton-Depp dociera do pewnej ogromnej grupy hipsterów i pseudohipsterów postanowili lać pieniądze i produkować ich kolejne wspólne filmy. Jego zarobki nie świadczą o tym jakim jest aktorem. Jack Sparrow, idol nastolatków, uczynił z niego multimilionera.
A jaką rolę jeszcze byś dorzucił? Oprócz malowanek nie ma prawdziwej, ponadprzeciętnej roli dramatycznej lub komediowej na swoim koncie.

użytkownik usunięty
kavinsky

Blow, Co gryzie Gilberta Grape'a, Las Vegas Parano, Rozpustnik,
Beksa, Marzyciel, Wrogowie publiczni?

"Blow" to film naciągany i nieco infantylny. Nie wiem czy ktokolwiek zagrał w nim dobrze. Przereklamowany obraz, jak zresztą większość tego typu filmów. Poruszając temat narkotyków bardzo łatwo zmanipulować ludzi. Zwróć uwagę choćby na "Requiem dla snu", tyle że Aronofsky umie o wiele lepiej wykorzystać widza i wzbudzić u niego określone emocje.
W "Co gryzie Gilberta Grape'a" o wiele, wiele lepiej wypadł DiCaprio. W tym filmie zresztą widać dokładnie jego nieco zagubiony wyraz twarzy, spojrzenie, który można zauważyć w każdej jego roli.
W "Marzycielu" u boku Hoffmana czy Winslet to dopiero widać brak jego warsztatu. :) Ale rola ogólnie całkiem niezła, sam film też mi się bardzo podobał.
"Wrogów publicznych" wczoraj po raz drugi wyemitowało TVP i nie jestem w stanie stwierdzić czym jego rola czy sam film się wyróżniał. Końcówka bardzo patetyczna i niesamowicie mi się podobała, fakt.
Pozostałych nie dane było mi obejrzeć.

użytkownik usunięty
kavinsky

Niema się co spierać, każdy ma inne spojrzenie na "świat", ja lubię inne filmy Ty inne, innych aktorów itp.

Nikt chyba nie chce się tutaj spierać, forum daje po prostu możliwość dyskutowania. Ode mnie otrzymałaś argumenty, natomiast ty rzuciłaś mi tylko tytuły filmów. Nie ma tu zatem ani dyskusji, ani sporu.

kavinsky

Czytając Twoje same negatywne opinie nie sposób stwierdzić jedno....zero obiektywizmu:-)

arthas74

Obejrzałam już całkiem sporo filmów i przeczytałam tysiące książek, artykułów i innych prac na temat kina, więc być może mój "brak obiektywizmu" jest czymś, czego ty jeszcze nie umiesz dostrzec.

kavinsky

Megalomania rządzi;) pozdrawiam

kavinsky

Nie podales zadnych argumentow,non stop powtarzasz tylko,ze ci sie nie podoba,ze jest slabym aktorem.

kavinsky

Mała rada dla malkontenta (z czystej życzliwości, nie jestem typem internetowego bulteriera): obejrzyj jeszcze jeden tytuł - "Donnie Brasco". Może zmienisz zdanie o moim - przyznaję nie obawiając się linczu - ulubionym aktorze, gdy zobaczysz, jak w każdym słowie i geście dorównuje również będącemu w najwyższej formie panu Pacino.

kavinsky

Nie znam gaż Tatuma.

Piszę o pozycji jaką Depp sobie wypracował, a fundamenty pod to położył już w latach '90. To nie jest jakaś gwiazdka Disneya czy człowiek jednej roli. Stworzył wiele świetnych kreacji zanim zdecydował - czy raczej wykorzystał szanse zostania obrzydliwie bogatym. Ranking popularności mnie nie obchodzi, a Twój ofensywny styl zniechęca mnie do kontynuowania tej dyskusji.

Na drugą część nie chce mi się odpowiadać, taka subiektywna opinia.

Uzupełniając wpis Oli, Benny i Joon, Arizona Dream, Truposz(świetny film), Zanim zapadnie noc - dwa małe epizody, ale to był jeszcze ambitny Depp, Czekolada, ale moja ulubiona rola to jednak Rochester z Rozpustnika, doskonała kreacja i chyba ostatnia świetna Deppa.

użytkownik usunięty
Troublesome

O właśnie wielkie dzięki za uzupełnienie, wiedziałam, że coś pominęłam.

Troublesome

A ja znam i postanowiłam ci go tutaj przedstawić jako przykład człowieka, który nie posiada żadnego talentu aktorskiego a już zgarnia grube miliony za występy w filmach.
Jak chcesz, nie będę cię do niczego zmuszać. Pozdrawiam.

kavinsky

Depp często gra tak samo. W sumie to nie zarzut, bo Morgan Freeman ma tak samo. Nie wiem, czy sam tak sobie wybiera, czy tylko w takich rolach go chcą.
Jest wielu bardziej wszechstronnych aktorów, ale mniej popularnych i nie tak przystojnych. To chyba właśnie dlatego jest taki znany. Jeśli jest inaczej, to najwyraźniej nie potrafię zrozumieć kultu tego aktora.

gdfhj

Clint Eastwood podobno gra na dwa sposoby: w kapeluszu i bez. Albo coś w tym stylu, już nie pamiętam jak to szło.

gdfhj

Nie zgodzę się z tym zdaniem, Johnny gra bardzo różnorodne role, nie "jedzie" tylko na dobrym wyglądzie ( choć moim zdaniem im jest bardziej dojrzały tym bardziej atrakcyjny) a nie boi się, w przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu oszpecić dla roli, bo na pewno nikt nie doszuka się fizycznej atrakcyjności Kapelusznika z " Alicji w krainie czarów" czy choćby zniszczonego chorobą na końcu Rochestera w Rozpustniku... Co do aktorstwa powiem tak, człowiek może wyciągnąć i pokazać z siebie tylko to co ma w środku, może zagrać emocje tylko tak jak je rozumie i naturalnie jest w stanie okazać, dlatego też mądrością dobrego aktora jest dobieranie ról i postaci które rozumie, a Johnny to potrafi, i zawsze gdy jest na ekranie przynajmniej ja, bo mogę wyrazić swoje zdanie ale podejrzewam że nie ja jedna nie widzę Johnnego tylko postać którą odtwarza bo zawsze doskonale utożsamia się z graną przez siebie postacią, a to już jest według mnie cecha świetnego aktora...Nawet w tak krytykowanych przez wielkich "znawców kina" "Piratach " owszem komercyjnych, Johnny jest Jackiem Sparrowem on go nie gra jest jego kwintesencją i największą atrakcją filmu... Oczywiście ja "Piratów" uwielbiam, ale wychowałam się na "Karmazynowym piracie " czy "Angelice" i kocham awanturnicze przygody bohaterów ;)... Oczywiście zdań na temat aktorów czy filmów będzie tyle ilu jest widzów, trzeba je szanować choć można się z nimi nie zgadzać... Pozdrawiam wszystkich fanów i antyfanów :)... Do Siego roku wszystkim :)

kavinsky

Hollywood i cały showbiznes jest pełne ludzi zaprzedanych. Część z nich już nawet tego nie ukrywa. W wywiadach emanują sekciarską ideologią (Oprah W.), budują sobie domy w kształcie pogańskich symboli (Naomi C.), podczas koncertów zachowują się gorzej niż zwierzęta (Kesha), kiedy wysiada im psychika od mózgo-prania golą się na łyso (Britney S.), itd. Nadmuchana to rzeczywistość czy nie - obraz pokazuje jednoznacznie, że budzi to raczej odruch wymiotny i że to jest właśnie zaprzedanie.

Depp powiedział kiedyś w wywiadzie, że był czas kiedy wielka korporacja chciała położyć na nim rękę - Best Advice From Johnny Depp - można wpisać na YT. Nie wszystkich da się kupić i nie każdy nadaje się do tego, aby być zaprzedanym.

k3r10n

To co piszesz nie ma trochę związku z moim wątkiem... To temat do innej dyskusji.

kavinsky

To co napisałem, w skrócie oznacza - 'Nie mogę się zgodzić z tym co piszesz'. Deppowi daleko, bardzo daleko do zaprzedania się pieniądzom - moim zdaniem i na bazie tego co obserwuję. Widzę zaprzedanie pieniądzom na innych przykładach i Depp pasuje tutaj tak jak koło wpychane w kwadrat w popularnej dziecięcej, przedszkolnej zabawce. Zwyczajnie - nie pasuje (moim zdaniem).

'Moim zdaniem' - wyrażenie klucz na tym forum. Dlaczego piszesz, że chyba każdy widzi, że Depp zaprzedał duszę pieniądzom? Odnoszę wrażenie, że te proporcje powinny być (i są) odwrócone i chyba nikt prócz Ciebie nie patrzy na to w ten sposób. Przebieg tego tematu na tym forum wyraźnie tego dowodzi.

k3r10n

O tym zaprzedaniu to był taki zwrot, a miał na celu zobrazować to jak bardzo zmieniło się jego podejście do filmów od czasu kiedy otrzymuje bardzo atrakcyjne propozycje. Zresztą tak jak masz napisane wyżej, nie mam zamiaru roztrząsać tego tematu, nie wiem czemu akurat to zwróciło twoją uwagę.

kavinsky

A ty jestes mierna kobietą, która swoje frustracje przelewa na necie.

TorcidaTiger

Frustracje? Jeśli nie cenię sobie jakiegoś aktora i piszę o tym publicznie to jest to już jakieś uwłaczające? Nie obrażaj mnie, bo ja ciebie nie obraziłam.

kavinsky

Też zawsze uważałem,że jest to aktor raczej średniej klasy i dlatego jego światowa kariera mnie zadziwiała.A bardzo dziwią,a nawet szokują mnie zachwyty płci pięknej urodą tego artysty,którego ja widziałem jako takiego średniaka,ale raczej brzydala. A ostatnio wizerunek Johnny'ego Deppa,ale tylko w Polsce mocno popsuł Tomasz Jacyków,który jest fizycznie bardzo do niego podobny.Dobrze dla Deppa,że ten Jacyków jest tylko znany w Polsce i do tego nie przez wszystkich.

ocelot_fw

Depp był niegdyś bardzo przystojny, ale teraz niekorzystnie się starzeje. Jak wino jest dla mnie Clooney, ale on zdaje się mieć do tego niesamowity charakter.

ocelot_fw

Chyba muszę być ślepa, bo nawet jak bardzo się staram, nie potrafię w Deppie dostrzec podobieństwa do, pożal się Boże, Jacykowa. Zapytałam o to kilka osób, wszystkie kazały mi przestać obrażać Johnny'ego, więc chyba nie jestem w tym odosobniona :) A co do jego urody, to to jest naprawdę względne i jest kwestią gustu. Ja, np. nigdy nie potrafiłam zrozumieć kultu Pattinsona czy wielu innych aktorów, aktorek, a są jednak ludzie, którym się oni podobają :) Mi się on osobiście podoba i naprawdę wiele osób w różnych grupach wiekowych myśli podobnie, ale znam i takich, którzy nic szczególnego w jego wyglądzie nie widzą, ale doceniają jego grę ;) Do dobrych ról Deppa dorzuciłabym Sweeney'a, jeśli nikt o nim nie wspomniał. Strasznie mi się podobał w tym filmie. Ogl lubię sposób, w jaki Depp gra, choć nie da się ukryć, że się czasem powtarza, ale mam wrażenie, że to bardziej z no, nie wiem... lenistwa?, niż braku talentu.

sound_frequency

A ja wpisałem sobie w Google-grafika(po to by wyszukało mi same zdjęcia,a nie teksty) słowa Depp-Jacyków i wyrzuciło mi same fotki Deppa i Jacykowa.Doprawdy trudno mi było się zorientować,który to Depp,a który Jacyków.Zrób to samo co ja,a będziesz bardzo zdziwiona.

ocelot_fw

Zrobiłam dokładnie tak i nie miałam żadnych problemów z ich rozróżnieniem. Jedynie na jednym zdjęciu Jacyków go trochę przypominał, ale ich podobieństwo jeśli wgl jest, to jest naprawdę niewielkie. Trudniej czasem rozróżnić Keirę czy Portman, jak je odpowiednio się ucharakteryzuje, z Deppem i Jacykowem nigdy tak nie mam ;) Prędzej bym powiedziała, że Ville Vallo z zarostem przypomina nieco Deppa, możesz sobie sprawdzić.

kavinsky

Też uważam, że to marny aktor. Widziałam z nim 20 filmów i co nieco mogę powiedzieć. Przez jakiś czas przechodziłam fascynację Deppem, grał wg mnie genialnie każdą postać. Dopiero jak mi "przeszło" i trochę poznałam się na dobrym aktorstwie, zobaczyłam jak marnie gra. Inaczej- marnie gra, bo mu się nie chce. Jak chce, albo ktoś go zagoni, jakiś dobry reżyser, to potrafi. Te wszystkie jego różnorodne postacie, to tak naprawdę kostiumy, makijaże i scenariusz. A w każdym filmie gra tak samo, niezależnie czy jest to diler narkotyków czy niezrównoważony psychicznie pisarz (prawda, że zapowiadała się dobra rola?). Te same miny, gesty, jedynie zmienia dialogi. Do tego - to o czym wspominasz- zaczął grać tam, gdzie więcej zarobi.
FILMY, KTÓRE MOGĘ POLECIĆ: Sweeney Todd, Marzyciel i Ed Wood. Bardzo dobre role, zagrał tam wreszcie trochę inaczej, wczuł się i nie "przeleciał" filmu na jednej mince. No, ale aktorstwo ocenia się na podstawie całej filmografii, a nie jednego czy dwóch filmów.
Kolejna kwestia- styl. Bo nie da się ukryć, że ma swój styl, jest inny od reszty. Lubi grać postacie mroczne. Pasuje do czarnych komedii. Myślę, że duet Burton&Depp zna każdy ;)
Ostatnia i chociaż najpłytsza, to najpopularniejsza kwestia- wygląd. Mnóstwo osób obejrzy jeden film, a że zauroczy się tym amantem to bez zastanowienia stawia dziesiątkę i ogląda kolejne filmy. I stawia kolejne dziesiątki, bo (może nieświadomie) nie patrzą na to jak gra, tylko kogo i jak tam wyglądał. Niestety ludzie patrzą częściej na wygląd "produktu" niż na jego jakość. Np. podczas zakupów świątecznych przyciągają nas kolorowe wystawy i ładnie zapakowane prezenty. No i chociaż przyznać trzeba, że facet jest cholernie przystojny:), to nie powinno się patrzeć tylko na to.

abc2343

A tak btw. to nareszcie spadł w rankingu ;p
Za jakieś dwa lata może wywalczymy wywalenie go z pierwszej 10 ;)

abc2343

Ranking zaczyna wreszcie jakoś wyglądać, ale to tylko jakieś tam miejsce na jakimś portalu.

kavinsky

Jakieś tam miejsce na jakimś portalu, z którego korzystamy i myślę, że oczekujemy jakości. Dziwnie byłoby widzieć na 1. miejscu Stewart, a do Day-Lewisa dokopywać się przez dziesięć stron ;)

abc2343

Generalnie nie zgodzę się z tym, że to mierny aktor, bo taki nie jest, ale zgodze z tym, że ostatnie jego role są coraz mierniejsze i lecą w dół. Jak już ktoś gdzieś tu napisał- nie chce mu się i podzielam zdanie tej osoby. Poprzednie filmy ma naprawdę fajne, są momenty, w których myślę 'o, ja bym nigdy nie wpadła, żeby tak to zagrac/tak się zachowac', a teraz, gdy poszedł trochę na łatwiznę, pojawiają się takie, gdzie myślę 'eh, johnny, moglbys to zrobic lepiej' i w ktorych widac, ze gra i niektorze rzeczy sa naciagane. Aktorem tak czy siak jest moim zdaniem dobrym,wybitnym (patrzac na ostatnie poczynania)- nie za bardzo, ale na pewno ponadprzeciętnym, tylko trzeba go w dupę kopnac, bo po Sparrowie cos mu chyba siadlo i reszta jakos nie pyka. + chyba logiczne, ze po obejrzeniu kilkunastu filmow z nim, jak z kazdym innym aktorem, zauwazamy rzeczy,cechy etc., ktore sa wspolne dla wszystkich postaci, bo sa dane od osoby. Kreujac swoja postac aktor zawsze daje cos od siebie i niemozliwe jest, by kazda rola diametralnie roznila sie od poprzedniej, wiadomo, ze pewne rzeczy sa charakterystyczne dla danej osoby.
Jesli Johnny dalej bedzie bral role, ktore sa praktycznie takie same, jesli Burton-Depp i Depp-Carter bedzie kontynuowane na wieki , to na pewno bedzie jeszcze gorzej, bo nudno, a dobra passa raczej predko nie wroci. Niech ogarnie tylek i wezmie sie za cos porzadnego. No i sie do tego przylozy. Pozderki

laframboise

Dobrze napisane, zgadzam się :)

kavinsky

A ja go bardzo lubię, już od wielu wielu lat i od pierwszych jego ról, fajnie, że nowi Piraci mają być... super