Czy to, że zajmuje wysokie miejsce w rankingu fw powinno usprawiedliwiać zachowanie jego antyfanów na tym forum?
wcale nie Deep jak najbardziej zasługuje na to miejsce bo jest świetnym aktorem i super człowiekiem .. już dawno powinien dostać Oskara .. Al Pacino jest 100 razy gorszy od niego .. to on nie zasługuje na to miejsce które ma .. Gdyby nie Johnny to Piraci z Karaibów nie były by tak dobre
Co racja to racja.
oczywiście po zajęciu przez deppa odpowiedniego miejsca w rankingu adekwatne co do umiejętności noty powrócą(czytaj 6-7)
Na prawdę uważacie, że jest aż tak beznadziejnym aktorem ? I tylko zasługuje na miejsce między 100 a 200 ?
nawet jakby się to udało i JD zajmowałby 100 miejsce to jak wszyscy naraz daliby z powrotem ocenę 6-7 to jego pozycja znowu by się podniosła ...
Zachowujesz się jak antyfan. Przynajmniej na to wskazywałyby Twoje wypowiedzi na tym forum. Dlaczego miejsce aż poniżej setnego?
Bo jestem w stanie wymienić około stu lepszych aktorów od niego na ten moment.
A generalnie mało widziałem jeszcze niestety.
A liczy się kobieta z męskim mózgiem? Z tą różnicą, że nie jestem antyfanem Deppa, jedno antyfanem jego fanów.
Nie będę Cię prosić o to żebyś wymieniał tych wszystkich stu aktorów, ale co Ci się tak w Deppie nie podoba ?
Mierny dobór filmografii oraz co najwyżej niezłe umiejętności aktorskie, które dają mu na tym forum 3 cie miejsce w rankingu aktorów(!).
Aha i wypada dodać że gdyby nie nasza akcja byłby teraz drugi a po premierze piratów przegoniłby pacino.
Szczerze powiedziawszy bardzo lubię Johnny'ego, ale nie postawiłabym go ponad Nicholsonem, Freemanem, Connerym, Hopkinsem... Za De Niro osobiście nie przepadam. Nie potrafię zrozumieć jednego - dlaczego te głupie rankingi mają dla Was tak ogromną wartość? Przecież to jasne, że są nic niewarte. Każdy ocenia subiektywnie, według własnych kryteriów, które czasem jest nam ciężko zrozumieć. Wrzućcie na luz, złość piękności szkodzi :)
pisalam juz niejednokrotnie ze nie przywiazuje wagi do rankingow a od deppa bardziej cenie paru innych aktorow choc jego oczywiscie tez lubie. uwierz mi ze nie ma na tym forum bardziej wyluzowanej osoby ode mnie. pozdrawiam.
umiejetnosci aktorskie podlegaja jak najbardziej obiektywnej ocenie, subiektywne moga byc odczucia, uczucia lub ocena wlasna. p.s. ladnym kobietom troche "zlosci" dodaje uroku i seksapilu
don vito widze ze jestes nie tylko milosnikiem kociakow ale i malych 'bezbronnych' pieseczkow.
Ale ranking filmwebowy to jest de facto ranking sympatii i popularności, z rzetelną oceną umiejętności aktorskich ma on niewiele wspólnego, więc nie ma co się pluc ze jakis aktor jest na tej lub takiej pozycji.
No nie wiem, można się kłócić bo w końcu De Niro czy Nicholson są wysoko i nie sądzę żeby to było spowodowane sympatią fanek.
Oni są równiez lubiani i rozpoznawani, i dlatego sa wysoko, poza tym gdyby to nie byl ranking popularnosci nie byloby tam Somerhaldera
Jesteś chory. Znajdź sobie lepiej jakieś konstruktywne zajęcie, które nie będzie cofać Cię w rozwoju. Jedyne co wniesiesz swoim zachowaniem to niewielka zmiana w jakimś nic nie znaczącym rankingu. Nie zmienisz tego jakim jest aktorem, człowiekiem, ani nie zmienisz skali Jego popularności i sympatii względem Niego. Uprzedzisz tylko do siebie inteligentnych i wartościowych ludzi, naprawdę tego chcesz? Jesteś strasznie zewnątrz sterowny a to niszczy doszczętnie Twoją osobowość chcesz być taki pusty? Zastanów się nad tym i naucz oceniać kogoś obiektywnie, a nie przez pryzmat innych czy megalomani. Jesteś tylko cholernie mała częścią świata, a nie bogiem prawdy.
A ja się mimo wszystko wypowiem :) Choć i tak zostanę Małą dziewczynką, bo dałam Depp'owi 9. W sumie, za aktorstwo powinien dostać najwyżej 6, ale jest przystojny, za to +1 i go lubię, stąd +2, ponadto lubię takie kinowe, zwariowane klimaty, jak na przykład Arizona Dream i jego kreacje w tychże, dlatego w sumie dostał +3 :)
A to czemu niektórzy go nie lubią... Owszem, jego wysoka pozycja w rankingu, może skłaniać do niechęci, ale na ta pozycję w dużej mierze składa się fakt, iż jest on rozpoznawalny. No i ponieważ jest przystojny, czego odmówić mu nie można, ma całe rzesze fanek, które oceniają tylko jego wygląd i za samo to dają mu 10.
Jeżeli jest faktycznie taką mizerną aktorzyną, jak twierdzi jego antyfanklub, to za jakieś pięć, dziesięć lat, nikt już o nim nie będzie pamiętał. W związku z tym, członkowie, tego antyfanklubu, nie powinni przejmować się rzeczami, tak ulotnymi i chwilowymi, jak sezonowa popularność na Filmwebie. Jeżeli ma sobie choć minimalny potencjał aktorski, to z dłuższej perspektywy uplasuje się na należnym mu miejscu, za takimi sławami, jak choćby De Niro
Podsumowując, jego obecna pozycja jest zupełnie niezasłużona, ale nie jest na tle ważna, by robić na niego nagonkę.Chociaż każdy ma prawo do własnego zdania i można innych co najwyżej próbować przekonać siłą własnych argumentów:)
PS. Antyfanklub w pewien sposób przyczynia się do jego popularności. Nieważne, jak mówią ważne, ze by mówili:)