Zagrał tyle świetnych ról a nie ma żadnego Oscara !
wg mnie powinien mieć co najmniej kilka zważywszy na jego świetnie odegrane role :(
a co wy o tym sądzicie?
Większosc banerow juz wrocila, jedynie kotka gdzies sie zapodziala. Wszystko chyba zaczelo sie walic jak emka przyszla, czy moze troche pozniej. Mniejsza o to Cela leci za godzine na tv 4, ogladaj hehe
Z ust mi to wyjąłeś. Wraz z przybyciem jednej z użytkowniczek, wszystko zmieniło się o 180 stopni. Mhm, nie wiem dlaczego.........?
Miałam obejrzeć Sin City, ale znowu siedzieć do 2.25... nie wiem czy mi się uda.
jak nie ja to w końcu przyszedłby ktoś inny i zrobiłby porządek, ja np z nostalgią rozpamiętuję czasy tego forum z lat 2007-2008. Tętniło życiem jeszcze fajniejszym, a prowokacje były tak skonstruowane , że nie można się było połapać na pierwszy rzut oka czy ktoś to pisze poważnie czy to tylko zalewka.
"jak nie ja to w końcu przyszedłby ktoś inny i zrobiłby porządek" heh a myslalem, ze lubisz burdel na inne
a ja będę się śmiać, bo mnie rozśmieszasz. Niezdrowo jest tłumić w sobie, podobnie, jak z wiatrami <sorry za niesmak:]]
Dziewiąte dziś po 1287 raz<rzyga>. Przerzucili z jedynki i kultury na polsat, to teraz kozaki, jak się patrzy, panie!
<śmiech>
smiech to zdrowie, a zmarszczki sie po nim robia.
dziewiate podobaly mi sie, zwlaszcza klimat i budowanie napiecia spoko
Dla mnie kiedyś się podobał, telewizja obrzydziła mi ten film kompletnie.
Robią farsę, ale abonament płać. Mają kasę na żenujące tasiemce pt: "pierwsza otyłość" odc. 2937, itp gówna, ale żeby kupić nowe filmy, to nie.
Niestety, w XXI wieku telewizja jest dla mocherów.
"Niech nam żyje, niech nam żyje, iiintereeeneeet!!!"
tak to jest kiedys okil khamidow krecil rewalycyjnych kiepskich teraz kreci dlaczeho gowno mi do oka wpadlo albo ukryta nuda
Nie wiem czy sobie zasłużył na Oscara. Widziałem go w " Co gryzie Gilberta..." - gdzie DiCaprio go przyćmił, widziałem go w "Donnie Brasco" - gdzie Pacino go zmiażdżył. Widziałem z nim 10 tytułów i ocena u mnie wynosi 6. Co więcej tylko jako Jack Sparrow mnie zachwycił - w innych rolach był zwykły, dobry.
Uwielbiam Deppa, jest strasznie inteligentny, ale moim zdaniem na Oscara nie zasługuje. Do Brada Pitta nie ma w ogóle startu - a Brad nie ma Oscara choć powinien mieć spokojnie ze 4 ("Moneyball", "Zabójstwo Jesse'ego Jamesa...", "12 małp", "Podziemny Krąg")
W porównaniu do Deppa, Pitt potrafi zagrać każdą rolę i jest charakterystyczny, zaś Depp moim zdaniem nie jest. Poza tym filmy Deppa są dużo słabsze od tych Pitta.
A porównuję Pitta do Deppa ponieważ obaj Oscara nie zdobyli.
Dla mnie Depp jest w końcówce top30 aktorów -25/30 miejsce.
DiCaprio (nie lubię go ale jest świetny), Benicio Del Toro, Pitt - oni są zdecydowanie lepszymi aktorami od Deppa z tych którzy nie miają 50'tki na karku, i każdy z nich miał przynajmniej jedną rolę którą mnie zmiażdżył - przynajmniej 1 rolę na miarę Oscara.
A Depp takiej roli nie miał, ani swoją grą nie bardzo zasłużył na tę statuetkę. Najlepszy był chyba jako Jack Sparrow
Fakt nie w każdym filmie się popisał... Pitt też bardzo dobry aktor :) a DiCaprio spodobał mi się tylko w Infiltracji a w Titanicu jakoś mnie nie przekonał miał wiele dobrych ról ale nie aż tak dobry żeby go porównywać do dwóch powyższych... moim zdaniem Depp ma przyciągającą widzów manierę gry... bądź co bądź bardzo go lubię i według mnie zasłużył sobie na tego Oscara. :P
Nie no mówiąc o DiCaprio to nawet mi nie przeszedł przez myśl Titanic. "Infiltracja", "Co gryzie gilberta..." gdzie zagrał genialnie.
Ja Deppa też bardzo lubię, wywiady z nim, jego styl bycia aczkolwiek dla mnie troszkę za wysoko w rankingu filmweb, jak i chyba troszkę zbyt przeceniany. Jest dobry aczkolwiek czegoś mi w jego grze brakuje - czegoś takiego co ma właśnie Pitt czy choćby Benicio Del Toro - każdej swojej postaci dają takie specyficzne cechy które sprawiają że czeka się na każdą minutę na ekranie z nimi. A Depp pojawia się i znika i właściwie w tych 10 filmach co widziałem jego gra była mi... obojętna, bo zawsze obok niego był czy to DiCaprio czy Al Pacino czy ktoś kto go przyćmiewał.
No a co do opinii to każdy ma różne. Dla jednych powinien Oscara dostać Pitt, dla drugich Depp, a inni uważają że C. Pazura jest najlepszy choć większego drewna i przekoloryzowania postaci nie widziałem jak u pana Cezarego. Kwestia gustu;)
depp powinien dostac oscara ale nie za swoje filmy tylko za to jak wyrchal wszystkich swoich 'wiernych fanow' sciemniajac tyle lat ze jest takim dobrym ojcem i mezem a teraz co??? corke ktora jest chora na raka ma w dupie i sie p*rdoli po katach z jakimis modeleczkami. TFU GARDZE NIM!!!!1
Co do Cezarego Pazury to się z tobą zgodzę :) nie lubię go i zawsze gra tak samo i jak patrzę na te jego nie udane próby wbicia do kabaretu to aż mnie mdli -.-
Ale jest masa aktorów którzy zasługują a nie mają Oscara
pewnie dlatego ze jest za slabym aktorem , jest to zwykły aktor tyle ze fajnie go przebiorą i dadza bardzo świetny scenariusz ale juz o tych ludziach sie nie mówi...
"zagrał wiele wspaniałych ról" to prawda ale czy zasłużył na conajmniej kilka ?! Myśle że zasłużył na 1 może 2 dobra rola w Marzycielu czy Blow kiedyś grał w dobrych filmach i miał szanse ale teraz wydaje mi sie że nie dostanie już oscara gra w słabych produkcjach(Mroczne Cienie, Turysta-za którego dostał nominacje do złotego globa żenada zagrał tam okropnie...)