http://www.orange.pl/kid,4000002566,id,4002334203,title,Kto-zagra-u-boku-Johnnye go-Deppa,article.html
." ale jeśli już miałabym wybrać taką słabszą to chyba Hunt w 1998. "nie rozumiem" jej aktorstwa. dla mnie jest trochę taka mdła, nijaka. bardzo irytuje mnie jej głos."
Jeden z "głupszych" oscarów moim zdaniem. ale nominacja dla Kate też na wyrost. Z tych co widziałem to Bonham-Carter zagrała najlepiej, ale to też nie jakaś wybitna rola.
widziałam tylko te dwie role, więc jeśli miałabym wybierać to bardziej Kate.
Helena jest dla mnie rewelacyjną aktorką, ale zbyt kontrowersyjną osobą jak na Akademię, dlatego do dziś nie ma na koncie statuetki i zaledwie 2 nominacje.
z drugiej strony, to zabawne jak mało obiektywni są. wystarczy, że człowiek ich skrytykuje w malutkim stopniu, a jest całkowicie skreślony.
Niestety tak to wygląda w Akademii. Na dodatek praktycznie zawsze wygrywają sentymentalne filmy, a nie te bardziej kontrowersyjne (są wyjątki jak "Milczenie Owiec" lub "To nie jest kraj dla starych ludzi"). Akademia nie idzie do przodu, ale cóż się dziwić skoro średnia wieku zasiadających to bodajże 62 lata.
najgorsze jest to, że tyle osób tam siedzi, a pewnie nawet połowa z nich nie ogląda tych filmów. dlatego Oscary są przyznawane głównie za promocję (pisałam wyżej, że jeśli film okrzyknie się arcydziełem, Akademia na pewno o nim nie zapomni). czasami filmy są chyba ponad ich siły (w tym roku choćby Drive).
Ze "Wstydem" jest podobnie. Sam film gorąco polecam (nie ma co się sugerować debilnymi wpisami na forum). Fassbender i Mulligan dali popis roku (oczywiście bez nominacji do Oscarów. O nieoglądaniu tych filmów otwarcie się nie mówi bo to źle się kończy (Samuel L. Jackson), ale niektórzy na pewno tak robią.
miałam to obejrzeć, ale na kino brak mi środków, w necie jest, ale w beznadziejnej jakości i zrezygnowałam, gdy głównym bohater wstaje z łóżka.
pamiętam, że jak byłam na W ciemności i był trailer tego, to niektóre moje "koleżanki" o mało nie obrzygały mnie mieszanką popcornu z colą, gdy zobaczyły napis "seks" czy coś takiego.
ten wstyd to nie jest czasem takie bajdurzenie o ludzkiej seksualnosci (jaka to ona nie tlamszona itp brednie)?
Wstyd to porno dla młodzieży, każdy się nim jara bo niejaki Fassbender pokazał tam fujarę.
Oczy szeroko zamknięte >>> Wstyd
aha. oczy ... dobre spoko sie oglada. wiecej tam thrilleru klimatu, niz czystej seksualnosci. kiedys mnie pytales co to 'tani' erotyzm-wlasnie oczy to przyklad filmu ktory taki nie jest:) (mimo gatunku-choc malo erotyki-moze to kwestia glebszej warstwy filmu, i subtelnego jej ukazania?).
Z wymienionych aktorek najbardziej lubię Eve Green ,ale ona właśnie grała z nim w Mrocznych Cieniach ,więc nie wiem czy to najlepsza potencjalna partnerka dla naszego ukochanego aktora.
mulligan w drive zupelny kolek i jak jakas tepa. gosling pasowal do roli, ale techniki nie uswiadczysz w tej roli
hmm wygladala tak troche nijako, dziwnie okazywala emocje wrecz nienaturalnie, jej postac wydawala sie mało wiarygodna, pozbawiona charakteru i charyzmy, w przeciwienstwie do Goslinga u którego czuc było, ze mocno wczuł się w role
porownaj ja sobie chociazby do młodej Foster w Taxim