Podsumuję:
Za Edwarda jak najbardziej. Brak promocji filmu ze strony wytwórni mu zaszkodził.
Za Piratów mógł dostać ale Akademia boi się dawać oscary za takie filmy. Zresztą krzywdy nie ma bo Penn dostał oscara za najlepszą kreację w karierze.
Za Sweeneya nie miał wielkich szans bo Day-Lewis ukradł show. Gdyby DDL nie zagrał w tamtym roku to akademia pewnie by przyznała nagrodę Deppowi jako zadośćuczynienie za ciągłe pomijanie.
W tym roku wysoko rokuję jego szanse za Rum Diary.
Polecam mój wyczerpujący temat o kreacjach Deppa:
http://www.filmweb.pl/person/Johnny+Depp-29/discussion/Pe%C5%82ny+Ranking+kreacj i+Johnny%27ego+Deppa+%28subiektywny%29-1673745
moim zdaniem zawsze miał genialnych konkurentów.
za rolę Edwarda zgadzam się w stu procentach.
Sweeney Todd - zgadzam się z neo_angin, Day Lewis skosił wszystkich
Jack Sparrow - postać już kultowa i faktycznie, gdyby w pewnym momencie Akademia się obudziła to dałaby mu tego Oscara, choć drugi raz podpisuję się pod wypowiedzią neo_angina - Penn był nominowany za mistrzowską w jego wykonaniu rolę i i naprawdę mu się ten Oscar należał.