powrót do forum osoby Johnny Depp 
Ktoś oglądał, jakie odczucia?
Osobiście byłam pełna podziwu z jaką determinacją do tego wszystkiego dążyli.Ale te wszystkie asystentki zbywały każdego kto by nie zadzwonił, rozumiem, że nie tylko normalni chcą poznać gwiazdę, ale przekazanie gitary, przecież to nie jest zbrodnia, chyba po sprawdzeniu czy jest to bez zarzutu można po prostu przekazać...
A wy coś sądzicie o tym dokumencie?
Obejrzałam go wczoraj i bardzo mi się spodobał. Niesamowite, szukali Johnny'ego aż 11 miesięcy, ale znaleźli. Szkoda tylko, że nie udało im się z tym scenariuszem. Ale za to zrobili świetny dokument!
Na Planete jeszcze poleci 24.04 o tej samej godzinie. Też sobie z chęcią obejrzę, bo teraz akurat teraz nie mogłam.
No o szukaniu Johnny'ego (rozwalił mnie tekst faceta "A co zaginął?" ;p), niezależni filmowcy chcieli mu wręczyć scenariusz, w którym mógłby zagrać, a żeby było milej to zrobili specjalnie dla niego gitarę.
Swoją drogą godna podziwu taka postawa.
I podobała mi się ta aktorka przy kości, na koniec się tak wzruszyła...był powód ;)
Ja również oglądałam ten dokument. Zupełnie przez przypadek się na niego natknęłam, ale oglądałam od początku do końca z wielkim uśmiechem na twarzy. Oczywiście po filmie szukałam sporo informacji dotyczących tego projektu. Dowiedziałam się, że film zdobył wiele nagród w 2007r (zresztą nie dziwi mnie to). Zadziwiające jest to, że cała akcja "Do It For Johnny" rozpoczęła się około 2004 roku a film ujrzał światło dzienne zaledwie dwa lata temu. Ta puszysta kobieta to Darlene Cates, grała z Deppem w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a". Nabrałam do niej wielkiego szacunku, urzekła mnie jej postawa w tym filmie.
Ja też to oglądałam i także jestem pełna podziwu dla chęci osiągnięcia celu i determinacji tych ludzi, ja bym sobie na pewno dała spokój po pół roku max, a oni w sumie ponad 2 lata próbowali przekazac Deppowi ten scenariusz:/
kurcze nie mam tego kanału, a można to gdzieś obejrzeć w internecie z tego co patrzałam na youtube tego nie ma, a bardzo mnie zaciekawił ten dokument. :)
Przychodzi mi ciągle do głowy głupie rozwiązanie...każdy popełnia błędy, nawet jeśli nazywa się Johnny Depp ;p Ale czy przypadkiem nie mógł wziąć scenariusza i sam przekazać swojej asystentce?Nie byłoby prościej?Szkoda mi ich trochę, że nie dobrnęli tak naprawdę do 100% celu...
Rozwaliło mnie, jak umieścili ogłoszenie, a potem zrobili ten napis "Depp We have your gitar" xD
