Nie mogę się doczekać tego filmu z udziałem Johnnego. Powinien być fajny. Co ja piszę! Przecież wszystkie filmy z udziałem Johnnego są fajne... A wy jak myślicie ten film będzie miał rozgłos czy nie?? Czekam na wasze opinie.
Jako, że to film Burtona, to na pewno będzie fajny... dla mnie na pewno. Za Tima to ja mogę w ciemno stawiać. Za Johna- niestety nie.
Może źle się wyraziłam- nie chodziło mi o to, że nie mogę na niego liczyć. Bardziej chodziło o to, że za Tima mogę stawiać w ciemno, natomisat John...przez pewien czas był on znakiem jakości filmu. Jednak na "Żonie Astronauty" zawiodłam się niesamowiecie....uraz pozostał. Co nie wyklucza tego, zże Johnny jest aktorem rewelacyjny. To co pokazał w "Edwardzie Nożycorękim" (wiem, wiem- powtarzam się) było wielkim wyczynem. Mam nadzieję, że w Sweeney Tood zagrał równie dobrze, o ile nie lepiej.
Ja już sie doczekać premiery nie mogę...
Niestety - trzeba przyznać, że Depp ma na swoim koncie kilka gniotów.
Pomijając już tę nieszczęsną Żonę astronauty, żenujący był również Desperado 2, słaby Człowiek, który płakał, średnie Na żywo, katastrofalny Don Juan De Marco i przieciętne dwa sequele Piratów z Karaibów.
A JA JUSH KOCHAM CIEBIE.
do Ja:
"katastrofalny Don Juan De Marco" - zaprzeczam!
przepiękne dialogi Deppa z Brando.
ten film nie był katastrofalny, po prostu był przeciętny. Mając taką obsadę można by zrobić o wiele, wiele więcej... a tu taki klops.
Moim zdaniem zdecydowanie najgorszym obrazem Deppa jest "Desperado 2" - o ile wszystkie inne wymieniona przez "Ja" da się jakoś oglądać (z mniejszym lub większym bólem), D2 to kaszana na całej linii. Bardzo słabym filmem, gdyby nie charyzmatyczna kreacja Deppa, byłby "Benny & Joon" (kto pisał scenariusz? rozmarzona 12latka?). "Człowiek, który płakał" to taki mały, łzawy potworek, choć przy D2 wydaje się przebłyskiem geniuszu. Pozytywnie zaskoczyła mnie natomiast "Żona astronauty" - nie, żebym uważała ten film za dobry, ale po tym, co o nim czytałam, spodziewałam się czegoś jeszcze gorszego.