... i jak reagujecie
a)Proszę o autograf
b)Krzyczę i piszczę
c)Stoję bez ruchu jak kamień z niedowierzania :O
d)Skaczę ze szczęścia
e)Śledzę go
f)Uciekam :)
e)Chyba bym zemdlał/a
f)Inne - napiszcie co...
Widzę Johnny'ego na ulicy to podbiegam proszę o autograph i jak go dostanę to się do niego przytulę!
Podpisuję się pod przedmówczynią (zrobiłabym to samo:))) , aczkolwiek istnieje alternatywna wersja,że bym zemdlała;)))
No nie....ja mam deja vu....
Jednak skoro tak bardzo chcesz znać odpowiedź....
Myślę, że gdybym go rzeczywiście zobaczyła na ulicy, to nawet bym sie nie zorientowała, że to on. Chyba, że by miał na plecach wywieszkę z napisem: "I am Johnny Depp;)"
Dear Melody_Jodie,
czemu masz deja vu?? pierwszy raz zadałam to pytanie. chyba że ktoś już je zadał przede mną ewentualnie...
f) Zaczepiam go i lekko przymrużając powieki (słońce w oczy razi) pytam czy by nie pożyczył złotówki na bilet tramwajowy.
Nie mogę sobie tego wyobrazić ale gdyby tak było to pewnie bym poprosiła go o autograf a później śledziła:P A co do twojego pytania do melody jody(nie obrać się że odpowiadam na pytanie zadane do ciebie) to ten temat już był
jasne, że sie nie obrażę:)
I oczywiscie popieram- ten temat juz był.
Moze i nie wiedziałas rzeczywiscie. Co nie zmnienia faktu- że tam były prawie identyczne podpunkty :D
najpierw
c) nie mogę uwierzyć i stoję bez ruchu
gdy otrząsne sie z shoku...
a) podchodzę i proszę o autograf
a później
e) śledze go :P
Mam pytanie? po co go śledzić?
Ja bym poprosiła o autograf zdjęcie i już co mi z tego że go będę śledzić?
hmmmm mnie to by zamurowało pewnie bym pobiegła jak najszybciej po autograf pozniej zdjecie zaprosiała bym go na drinka porozmawiała i pozegnała moze by go poprosiła o numer telefonu :D:D
no a jak :D do domu najlepiej wezmie sie go przywiąże i zacznie szantażować że nie oddam go poki się nim nei naciesze :D jak mi się znudzi odeśle go :D hihi
no a jak :D do domu najlepiej wezmie sie go przywiąże i zacznie szantażować że nie oddam go poki się nim nei naciesze :D jak mi się znudzi odeśle go :D hihi
Lady Diana jesteś super!! Dobre texty. Naciesze się a potem go odeśle:D hahahaha Dobra jesteś. Masz racje tak trzeba by było zrobić z Johnnym. Pozdrawiam;)
Ja zobaczyła bym Johnny'ego na ulicy to bym :
1.stoję bez ruchu
2.Krzyczę i piszczę
3.Proszę o autograf
4.Skacze ze szczęścia
5.znów piszczę
6.uciekam
7.wszystkim opowiadam
8.nie opuszczam zdjęcia ani na chwilę
9.w nocy śni mi się Johnny
10.na widok johnny'ego gdzie kolwiek (telewizja internet) krzyczę i piszczę oraz szoderczy uśmiech :)
Stoje bez ruchu jak kamień z niedowierzania a jak sie już ockne to prosze o autoraf a potem go sledze!!!! (potem uciekam)
Co Wy takie :>:> Ja bym zaczęła skakać ze szczęścia i już! Jea jea, Johnny na ulicy, nic tylko skakać!
Popieram poprzedniczke!
Heja heja i do przodu, kurka, skakac jak zając to jest to!
Ale dołożyłabym jeszcze: b)Krzyczę i piszczę <niezły efekt by powstał>
A na końcu:
f)Uciekam :)
Yeah, co za chytry plan!
P.S. Ktoś ma problem z alfabetem :}
Ej! Skoro można wykorzystać kilka podpunktów, to ja bym inaczej zrobiła:
Najpierw bym uciekła, potem śledziła, potem zemdlała, potem krzyczała i piszczała, potem skakała ze szczęścia, potem stała bez ruchu jak kamień z niedowierzania :O (takie typowe reakcje), potem coś swojego: więc pocałowałabym go w rękę ze słowami "Marry me, king of sex!", potem bym za niego wyszła, potem się rozwiodła, na pożegnanie dałabym mu królika z plastiku ze słowami "This is for you" (nieźle, nie?), a potem poszłabym na lody i zjadła kubełek kminku. Kto mnie przebije??????
Hola hola koleżko!
Stanełabym obok, wyciągnełabym zgniły szpinak, wsadziłabym mu za bluzkę, wyjełabym balon, napompowałabym, dałabym mu go, popsikałabym channel no.5, zaniosłabym do muzeum, obejrzałabym obrazy Leonardo DaVinci, wróciłabym, kopnełabym w kostkę, zaśmiałabym się i usiadłabym na chodniku!
<mało trybu przypuszczającego>
Wszystko ok, tylko nie wiem czy z tym Da Vinci to ok? :/ Chyba nie wypada na zbyt wiele sobie pozwalać...
przedchwilą była u mnie moja kumpela i jej zadałam pytanie z temetu a ona powiedziała:
"pssss ja tam bym go zmierzyła i powiedziała prosto w twarz-Leonardo Dicaprio jest lepszy od ciebie Johnny"
lol bylo by gooodnie gdyby cos zrozumiał po polsku <lol2>
najpierw C czyli zamieram z wrazenia na jakies 2 minuty pytam sie kogos czy to na pewno on (to tak z piec razy) pozniej A czyli biegne po autograf i robie sobie zdjecie z nim. nastepnie F czyli uciekam zanim zrobie z siebie kretynke potem D i B z radosci a pozniej E lub E (napisalas to dwa razy) czyli jesli nie zemdleje to przynajmniej sledze go wzrokiem. a pozniej przez nastepny tydzien nie moge uwierzyc ze to bylo na prawde i chwale sie wszytskim dookola :D
szkoda ze to calkowicie nierealne :(