Zastanawia mnie jak głównym argumentem przeciwko jakiemukolwiek aktorowi może być wcielanie się w postacie tzw 'dziwaków'?
Widzieliście kiedyś film, którego główny bohater jest zwykłym, szarym człowieczkiem, prowadzi monotonne i poukładane życie niezmącone niczym ponad normę i... tak przez cały film? Jeśli nie był to dokument o życiu mrówek, czy pingwinów (choć i w nich można by znalezc zwierzęce odpowiedniki ludzkich outsiderów) to wątpię, żeby ktoś to chciał nakręcić, czy zobaczyć.
Prawda jest taka, że my, widzowie, nie chadzamy do kina aby obejrzeć to, co mamy na co dzień, nie idziemy tam żeby spotykać ludzi zwyczajnych i codziennych. Nie przepadamy też za filmami o zbiorowości - wolimy obserwować jednostkę, mniej, lub bardziej wyróżniającą się na tle pozostałych. Lubimy skupiać na niej uwagę właśnie dlatego, że jest inna niż te otaczające ją ze wszystkich stron.
Często siła całego filmu tkwi w jeden postaci. Dlatego NIEMOŻNA narzekać, że dany aktor gra postacie wyraziste, bo trudno znaleźć takiego, który tego nie robi (mówię tu o rolach pierwszoplanowych, a nie o tłumie statystów będących tłem, oraz o aktorach [AKTORACH, nie drewnie!])
szczera prawda :)
mnie akurat w ogóle nie przeszkadza, że aktor gra takie postacie, bo ja mówisz właśnie one są najciekawsze. Czy to znaczy,że wchodzi w jeden schemat? niekoniecznie, na przykładzie Deppa akurat nie można tego stwierdzić, bo ma na swoich koncie także role bardzo zwyczajne - jak np. Gilbert Grape- jak dla mnie zagrane równie dobrze, z wielkimi emocjami.
Poza tym podobało mi się co sam powiedział na ten temat, a mianowicie,że nie uważa,żeby grane przez niego postacie były dziwakami (“I think they’re all normal,at least to me, they’re all normal. I think that most people are the same. We’re all a bit weird when you get down to it. It’s brilliant.” ) i ja się zgadzam :)
i dlatego tak właśnie lubię jego filmy, bo pokazują ludzi dziwnych w swojej normalności i zarazem normalnych w dziwności... dziwnie brzmi ;] ale takie właśnie mam odczucie
Zgadzam się.
Role tzw "dziwaków" (które J.D. gra wg mnie perfekcyjnie) wymagają nieprzeciętnego alentu aktorskiego, więc oczywiście nie mogą być w żaden sposób argumentem negatywnie świadczącym o aktorze ;P
Poza uważam że Depp jako aktor jesty bardzo dobry, ponieważ w jego grze dostrzego się swoistą lekkość.
PS. nie wiem czy wyrazilam się obiektywnie, jeżeli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią to strasznie mi przykro.