http://kominek.es/2011/10/kontrowersje-wokol-paznokci-johnnyego-deppa/
Może mu dzieci pomalowały, jak spał:).
A tak na poważnie, to wygląda, że nieżle je obgryzał.
Jak go nie uwielbiać - ta wrażliwość na piękno koloru i urocze niezdecydowanie co do wyboru lakieru. I to obgryzanie paznokci - facet nie radzi sobie z emocjami. Do tego dusza artysty:*
Nie nabiorę się na to co piszesz. 3 błędy merytoryczne w tak krótkim zdaniu - nie twój, nie mały i nie psycholog. Tylko w "ty" ci wierzę.
wbrew pozorom zdanie to jest bardzo interesujace pod wzgledem psychologicznym (skoro juz o tym mowa). sanczo ewidentnie wykazuje tzw. transferencje.
potocznie tak się mówi, ale ty pewnie z wyższych sfer - zawsze siebie wychwalasz
jezyk potoczny to utrapienie wspolczesnego spoleczenstwa.
nie musze sie wychwalac. inni wciaz to robia.
znowu się przechwalasz....a to pewnie dlatego, że jednak nikt inny cię nie chwali
tym, że nie musisz się wychwalać, bo inni wciąż to robią. Tak robią bardzo niedowartościowane jednostki
:* - dla złagodzenia wypowiedzi
naprawde zawsze staram sie powsciagliwie traktowac wszelkie superlatywy skierowane w moim kierunku niestety nie mam wplywu na ich zrodlo - przede wszystkim kobiety.
':*' - dziekuje. dawno stalo sie to rutyna.
Rutyną jest to, że wszyscy starają się załagodzić wypowiedź w stosunku do ciebie, bo nie chcą cię bardziej pogrążać widząc w jakim niedowartościowaniu tkwisz
:) - teraz tak
bronisz tego swego wizerunku - ale cóż ci pozostaje :)
bądź, co bądź, to nie najgorszy wizerunek
sam się broni niczym Simon stworzona przez Al Pacina.....
wystarczy awaria programu i cudo znika.....
nie ma za co, nie czuje sie zniesmaczony. kinomanowi na pewno bylo milo. nie ukrywam, ze moze nawet mu troszke zazdroszcze ...
bleee. twoj calus byl zdrowy jakby nie patrzec. choc zaskakujacy. no i taki szybki, bez zawstydzenia