... glupota,ignorancja i zaslepienie sa tu poprostu porazajace
daniel day-lewis ktory jest najprawdopodobniej najlepszym aktorem od czasow de niro i ktory wciaga aktorsko deppa lewa dziurka od nosa, tutaj nazywany jest "slabym aktorem,malo znanym,pupilem akademii, dostajacym oskary za nic"
a brak oskara tlumaczycie spiskiem jurorow
nie wchodze juz tu wiecej bo nie chce sie denerwowac , gdyby glupota mogla fruwac, to wszystkie moglybyscie poleciec odwiedzic deppa we francji nie muszac wydawac pieniedzy na bilet lotniczy
tkwijcie sobie w przekonaniu ze depp jest najlepszym aktorem na swiecie i z oskara ograbil go "jakis tam day-lewis"
Nie pokonał Daniela na Złotych Globach.
Daniel Day Lewis dostał Złotego Globa w kategorii najlepszy aktor. Johnny Depp wygrał w kategorii komedia/musical.
nie przecze,że jestem zawiedziona tym, że Depp nie dostał oscara. może to ze względu na "Marzyciela" bo wtedy tez nie dostał a ten film jest, moim zdaniem naprawdę wspaniały.
aczkolwiek się chyba nie powieszę; przed nim mam nadzieję niejedna dobra rola i jeszcze jakaś szansa na oscara.
o Danielu Day-Lewisie słysze pierwszy raz. wnioskuje z Waszych opinii że to moja ogromna strata, więc postaram się nadrobić zaległości.
ach i odwołując się do fragmentu wypowiedzi: "pseudofanki pirata"-nie rozumiem, czy wszyscy filmwebowicze uważają, że lubienie roli Deppa w "Piratach z Karaibów" jest najcięższym grzechem wobec niego? bo moim zdaniem ta rola jest naprawdę dobra-Johnny stworzył wspaniałą postać i za tą rolę również go lubię.
możecie mnie uznać za dziwną tudzież za napaloną gówniarę, ale ja nie widze w tej roli niczego złego.
no trochę trwało, aż przebrnęłam przez cały wątek i aż się zdzwiłam, że żadna "fanka" deppa tu nie weszła, no chyba, że coś ominęłam, ale wątpię.
Mogę powiedzieć, że podczas gali Akademii Filmowej miałam nadzieję, że Johnnemu się wreszcie uda, mimo ze miał bardzo ale to bardzo mocną konkurencję, a postać Sweeneya to fak faktem nie jest postać Oskarowa.
Daniela uważam za dobrego aktora, za mało filmów z nim oglądałam żebym mogła coś wiecej powiedziec, ale jeśli zdobył statuetkę to widocznie był lepszy. Nie wiem jak to nazwać hmm.. Trailer filmu z nim zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, więc pewnie jest to zasłużona nagroda.
Chociaż bardziej już wierzyłam w Clooneya niż w Lewisa.
Mysle ze gdyby i o Danielu Day-Lewisie pisano tak czesto jak o Deppie miałby tak samo liczne grono 13-letnich fanek , nie bede tu porownywac aktorów gdyz dwoch uwazam za wartosciowe postacie w swiecie kina , wiadomo były lepsze i gorsze filmy z ich udziałem ale trzeba oceniac ich sparwiedliwie a fanki widocznie nie weszły na ten temat gdyz za duzo czytania dla ich pieknych młodych oczu :)
pozatym serduszka moga wstawiac w kazdym innym temacie nie konkretnie w tym :)
pozdrawiam tych rozwaznych :)
( a oskara przyznałam bym J.)
Ta wypowiedz jak się domyślam dotyczy mnie? Otóż, nie powiedziałam nic takiego,że lubienie Deppa za Piratów jest czymś złym czy karygodnym. Chciałam tylko podkreślić,że pewna czesc obecnych tutaj osób widziało TYLKO wczesniej wspomniany film i wg. nich Depp poza ta rolą nie posiada lepszych. Chcę się usprawiedliwić,że ja tez bardzo lubię Piratów i kompletnie nic do niego nie mam. Denerwuje mnie tylko to,że niektórzy uważają film za arcydzieło i największa rolę w dorobku Johnny'ego. Jak juz wczensiej mówiłam ciekawi mnie to czy po obejrzeniu Rozpustnika też by go tak uwielbiały. Można by się nad tym zasatnowić.
Pozdrawiam!
Ja nie mówię,że wszystkie fanki takie są ale niestety zdarzają się wielbicielki tylko i wyłacznie jego urody. To miałam na mysli pisząc pierwszys post.
Nie jestem wielką fanką Johnny'ego, aczkolwiek lubię jego grę aktorską. Wiem, że jest bardzo dobrym aktorem, dlatego też liczyłam, że dostanie Oscara. Nie zawiodłam się jednak, gdy ten powędrował do rąk Daniela Day-Lewis'a. Znam go tylko z nazwiska (niestety, wiem, że to wielka strata), być może widziałam go w jakimś filmie, ale nie przykułam uwagi do jego postaci, jego osoby. Z różnych wypowiedzi wiem, że jest bardzo dobrym aktorem. Usłyszeć, a zobaczyć, to ogromna różnica, dlatego też (mam nadzieję) obejrzę jakiś film z jego udziałem, kiedy tylko nadarzy się okazja. To, że Daniel dostał Oscara tylko potwierdza jego talent.
Tak jak Wy, nie mogę patrzeć, jak niektóre (podkreślam ----> niektóre) fanki wykrzykują na cały świat swoją milość do Johnny'ego. I ich stwierdzenia, że "jakiś tam Day-Lewis nie zasłużył na Oscara" są dla mnie nie do zrozumienia. Tu chodzi o talent, który "jakiś tam Day-Lewis" na pewno posiada. Nie przeczę talentowi Johnny'ego, lecz to Daniel, jego postać, którą wykreował, były lepsze.
Zgadzam sie niestety w całej zupełności. Zaczyna mnie to denerwowac, ze po wejściu na główną stronę filmwebu i spojrzeniu na Top tematy co widzę? Ano wszystkie niemal o Johnnym Deppie. A juz nie ma nic gorszego, niż nastoletnie faneczki skaczace i wpadające w orgazm na myśł o ślicznym Johnnym i liczy się dla nich tylko ejego buźka a nie umiejętności. Dlaczego uważają Deppa za mistrza? Ano dlatego, ze o prawdziwych kinie wiedzą w większosci przypadków całe g*no. Pierwszy lepszy z brzegu fim rozrywkowy jakim sa Piraci z Karaibów wystarczył, aby wywołac zbiorowy orgazm i zachwyty nad Johhnym. I miast dyskusji na poziemie na Filmwebie o tymże aktorze, mamy tylko teksty z rodzaju "jezu jaki on sliczn, dżony kofam ciem, i tym podobne. A szkoda.
Samo uznawanie go za mistrza, jak i wysoka pozycja w Top100 sa własnie zasługa (lub lepiej powiedzane - winą) tychże nastolatek. Przykro mi bardzo, ale skoro uważają Deppa za najlepszego aktora, co co z Seanem Connery, Harrisonem Fordem, Day-Lewisem, Robertem De Niro czy nawet świętej pamieci Toshiro Mifunem? Prawda jest taka, ze Depp nie jest nawet godny, aby im buty lizac (choc jest całkiem dobrym aktorem, przyznaję).
I znowu puste hasła bez żadnego uzasadnienia, pisząc tak w 100% upodabniasz się do poruszanych w Twojej wypowiedzi nastolatek!!! Masz rację w pierwszej części ale jak chcesz dyskutować na poziomie to zacznij najpierw reprezentować ciut wyższy niż ten, który można zauważyć w ostatnim zdaniu... Jeśli tak piszesz to przydałby sie jakiś argument...
pozdro
Nooo niestety masz rację, przyznaję. Fakt, nie wystawiłem w ten sposób o sobie najlepszej możliwej opini ;) Trochę z rozpędu to napisałem, bez zastanowienia - no i wychodzą takie rzeczy a nie inne.
Tak wiec chylę głowę, rację przyznaję... a argument podam jak znajdę chwilę czasu - bo czasu u mnie ostatnio brakuje :/
Pozdrawiam
"Prawda jest taka, ze Depp nie jest nawet godny, aby im buty lizac"
Jaszczur myślę że trochę się zapędziłeś w swoich przemyśleniach, no chyba że rzeczywiście tak uważasz, każdy z wymienionych przez Ciebie aktorów jest indywidualista i zasadniczo różnią się we wszystkim myślę że porównywanie ich w ten sposób jest osobiście dla mnie "śmieszne" pozdrawiam
cos mi się wydaje, że nie którzy za bardzo się zapędzili. Rozumiem, że nie zasłużył na statuetke oraz ze nie jest najlepszym na świecie aktorem, ale mówienie że powinien komuś buty lizać, albo że inny aktor mógłby go zjesć wydaje mi się śmieszne i troche nie na miejscu. Jest też wielu gorszych od niego aktorów. Wydaje mi się że poziom w tym temacie staje się coraz bardziej podobny do tematów zakładanych przez 'fanki' tylko one go kochają, a wiele osób z tego tematu nie lubi.
Fakt faktem wiele osób w tym temacie pisze konkretne argumenty, ale kilka osób się na pewno zagalopowało.
wyszło masło maślane, ale mam nadzieję że zrozumiecie o co mi chodziło