Obawiam się, że aktor z takimi predyspozycjami, jakie ma Johnny, powróci w naprawdę wielkim, właściwym sobie stylu. Nie ma za co ;)
Niestety (dla Ciebie) moje zdanie, które tak się składa, że jest też prawdą - jest podzielane przez inne wielkie umysły krytyki.
Z pewnością nie wszystkie, poza tym "wielkie umysły krytyki" czują się dużo "większe", jeśli wyładują swój nigdy nie rozładowany krytycyzm na kimś wybitnie utalentowanym. Nie ma za co.
Nie zgodzę się z tym. ;)
I powiem szczerze, mam dosyć tego jechania po JD.. (I przy okazji tekstów w stylu, że tylko dzięki urodzie wybił się.. Sporo aktorów jest urodziwych i co..? oni wszyscy zawdzięczają sławę wyglądowi..?)
Ogólnie znajdźcie sobie inne zajęcie, bo ja jakoś nie wchodzę na profile aktorów, których nie lubię lub wręcz nie znoszę i nie piszę o tym, że dany aktor skończył się, beznadziejne gra, itp. :/
A jak już MUSICIE koniecznie napisać coś negatywnego, to może z łaski swojej uzasadnijcie swoją 'rzetelną' opinię...???? ;)
P.S. A teksty w stylu "Taka niestety jest prawda, czy tego chcesz czy nie ;)" są żałosne, bo to nie jest prawda, tylko subiektywna opinia. ;)
niee, nie wybił się dzięki urodzie, raczej temu, że zawsze grał ostrych poje*ańców, za przeproszeniem. filmy, w których ostatnio gra, to klapy, ale jego aktorstwo, moim zdaniem, trzyma jakiśtam poziom. nie jest to poziom Jacka Sparrowa i Sweeney'a Todda, ale nie jest źle. jest dobrym aktorem i nie mogę się doczekać aż wreszcie znów zagra w czymś naprawdę fajnym.
Nawet bardzo dobry aktor nie utrzyma kiepskiego filmu. Chociaż nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że wszystkie ostatnie filmy z JD były beznadziejne. Mnie się bardzo podobały 'Mroczne Cienie' czy 'Turysta'. :) <'Transcendencji' jeszcze nie widziałam>
Ale fakt, że 'Wrogowie Publiczni' to było właśnie TO, a już ładnych parę lat minęło od pokazania tego filmu.
Może JD przydałoby się zanurzenie (chociaż jednorazowe) w kinie niezależnym..? Za bardzo naciska na produkcję wysokobudżetowe,a przecież kasę chyba ma. ;)