kiedys nie podobało mi się,gdy tacy aktorzy jak brad pitt,johnny depp,keanu reevees,stallone,kevin costner(choć,już zgolił, tą kozią brodę,i ma tylko malą bródkę),zaczęli je w podobnym czasie wszyscy nosić,nie żebym miał coś przeciwko brodom w ogóle,ale mi chodzi że ci aktorzy pamiętam z sentymentu byli zawsze gładko ogoleni,a teraz od kilku lat,jakby w jednym czasie się zmówili,zauważyliście to?...teraz się z tym przyzwyczaiłem,i nie razi mnie to,tym bardziej że niektórym faktycznie chyba lepiej z zarostem jaknp.robertowi downey juniorowi...a co do deppa....jak myślicie z obecnym zarostem lepiej wygląda,czy gdy był ogolony jak kiedys w młodości?