I co Rysiu, żyjesz jeszcze? teraz masz wiek Jezusowy, ale trzymam kciuki, żeby Cię nie ukrzyżowali :D
Szkoda a mógł ktoś mu pomóc ale dziś mało się mówi o chorobach psychicznych a do specjalisty trzeba czekać kilka lat
To zawsze był dla ludzi temat tabu, na szczęście zauważyłem, że to się powoli zmienia zwłaszcza w większych miastach.