Przegrał rywalizację z Piotrem Adamczykiem o rolę w filmie "Karol - człowiek, który został
papieżem".
..i spadłam z krzesła. ;)
I tak bylby lepszy Wojtylą. Law ładnie mowi po polsku. Zreszta mnóstwo hollywoodzkich aktorów zna polski ale o tym nie mówi. O Kamińskim i Wolskim nie wspomnę - najlepsi operaqtorzy zdjęć na świecie a malo kto o nich wie
Tylko poza obsadą, to nieszczególnie polski film jest:
scenariusz i reżyseria: Giacomo Battiato
kraje: Francja, Kanada, Włochy, Polska, Niemcy
zdjęcia: Giovanni Mammolotti
na podstawie książki: Gianfranco Svidercoschi
NO I MUZYKA: ENNIO MORRICONE że to poziom światowy, to chyba nie trzeba mówić.
Generalnie film mi się nie podobał, nie w moim stylu jest, niemniej, czepianie się polskiej kinematografii trochę mnie mierzi. Po pierwsze, zdarzały nam się dobre produkcje już w poprzednich dekadach, a i z zadziwieniem stwierdzam, że ostatnich parę lat też owocne w tym temacie było (obok totalnych gniotów, nie przeczę, że takich nie produkujemy). Inna kwestia jest taka, że inne kraje, w tym USA też nie produkują samych świetnych filmów. Że coś ma większy budżet i więcej efektów, nie od razu znaczy, że jest lepsze wg mnie, a Ameryka ma tyleż samo powodów do filmowej chluby, co wstydu.
Kiedyś to rzeczywiście zdarzały się fajne polskie produkcje, ale my zamiast się rozwijać postawiliśmy na żałosne komedie.
Oczywiście, że Polska tak jak USA ma złe, kiczowate filmy, tylko że w przypadku USA te kiczowate są mało znane a u nas, nasze polskie kicze są znane każdemu i na jaki film się zdecydujesz tam niema nic wartego uwagi...
Zresztą, nasze dobre ( bo się zdarzają) polskie filmy od wielu lat nie świecą niczym nowym, cały czas to samo, dobre sa tylko w porównaniu z innymi polskimi filmami. Zamiast robienia głupich komedii romantycznych byśmy mogli skupić się na filmie dorównującym filmom z USA albo chociażby z Anglii.
"w przypadku USA te kiczowate są mało znane a u nas"
Tera to ja spadłam z krzesła ;) Jak patrzę na znane w Polsce i aktualne premiery made in USA to widzę multum tzw. komedii z prostackim, kloacznym humorem o.O
Osobiście widzę w polskim kinie wiele nurtów od tego komediowego po dramatyczny, krótkometrażowy (dużo świetnych filmów mamy ostatnimi czasy) czy offowy ;)
Jeśli ktoś chce to znajdzie inne filmy poza "komediami romantycznymi", które dobrze widać, bo są mocno promowane, a kino poważniejsze, offowe trzeba poszukać np. w internecie, kinach studyjnych, festiwalach itd.
Dorównujące: np. 'Dziewczyna z szafy", "Uwikłanie", "Sęp", "Jesteś Bogiem", "Żywie Biełaruś!", "Pokłosie" (ma kilka wad, ale i tak 8/10), "Róża", "Wymyk", "Matka Teresa od kotów", "Wygrany", "Sala samobójców", "Dom zły", 'Mój Nikifor", "Różyczka", 'Rewers", Plac Zbawiciela...
No tak, ostatnio zaczęli kręcić bardziej ambitne filmy czyli " w ciemności" i te wszystkie co ty wymieniłaś ( chociaż nie zgodzę się z salą samobójców czy Jesteś Bogiem) ale i tak jest to bardzo mało w porównaniu z USA.
Jeszcze 2, 3 lata temu Polskie hity filmowe to był komedie romantyczne, teraz rzuciliśmy się na kręcenie filmów historycznych i nadal dobrze nam to nie wychodzi :)
Nie chodzi oto ile i co nakręcili Amerykanie i Polacy, tylko jak im i nam to wychodzi...głupie komedie amerykańskie są arcydziełem w porównaniu z naszymi komediami, przynajmniej te najbardziej znane z USA da się obejrzeć a nasze? nawet te uważane za najlepsze u nas w Polsce nie są do oglądania...:)
Cóż, Polska to nie USA i powierzchniowo i finansowo. Jesteśmy niestety do tyłu ok. 40 lat komuny.
"Sala samobójców" jaka by nie była to novum w realiach polskiego kina + doceniona za granicą rola Gierszała. Jesteś Bogiem ma świetne role 3 młodych i zdolnych aktorów :) sama historia opowiedziana zgrabnie.
Szczęściem spadła oglądalność takich komedii :) klapa "Kac Wawa" wystraszyła filmowców hehe to mniej kręcą
Osobiście myślę, że to zależy które i dla kogo. Znajomi zachwalają różne amerykańskie typu American Pie, Straszny film, te z Cerellem itp., a ja ich nie cierpię (koszmar, kloaczny humor i żenada).
W ogóle to ja nie lubię chyba komedii :P:P albo takie, które inni za komedie by nie wzięli o.O
Na szczęście :)
American Pie nawet fajne za resztą też nie przepadam, ale jest wiele komedii romantycznych które są bardzo dobre.
Jak sobie pomyśle komedia ( film USA) to nie rzuca mi się od razu kicz co innego jeśli chodzi o komedie Polskie :)
Ja mam niestety kloaczne komedie (są wyżej) oraz ostatnie "wybitne role" De Niro, czy filmy z Katherine Heigl :(
Musimy zmienić nastawienie ;)
"ale i tak jest to bardzo mało w porównaniu z USA" USA ma 300 mln mieszkańców, prawie 10 razy więcej niż Polska. Dużo większy budżet. USA to można porównywać do całej Europy czy UE, a nie jednej Polski.
"głupie komedie amerykańskie są arcydziełem w porównaniu z naszymi komediami" nie, nie są. Duża część kręconych tam gniotów w ogóle nie jest puszczana poza USA.
"przynajmniej te najbardziej znane z USA da się obejrzeć a nasze?" bo tylko takie są puszczane.
USA produkuje więcej filmów, więc wśród tych filmów będzie też więcej udanych filmów.
Dobre komedie romantyczne to kręcą Brytyjczycy nie Amerykanie jak już.
Naprawdę? Też jestem mocno zdziwiona:-) W takim razie pogratulowac Adamczykowi aczkolwiek to ciekawe:)
Dobrze, że tam nie zagrał, bo byśmy teraz całkowicie inaczej patrzyli na "Młodego papieża" o ile by tam zagrał.
I jak dziwne by to było w zestawieniu z czołówką gdzie kometa uderza w pomnik w Jana Pawła II.
I tak został papieżem tyle że w serialu ;) Swoją drogą w Młodym Papieżu jest świetny.
Chłop bardzo chciał być papieżem i w końcu dopiął swego.
A Adamczyk powinien wpisać sobie te ciekawostkę do CV! :D