Oto nowe idealne kobiece wymiary, które zostały ustanowione przez Keirę. Czy nie sądzicie, że to trochę za mało? Aż strach pomyśleć do ilu je jeszcze zmniejszą...
"Oto nowe idealne kobiece wymiary, które zostały ustanowione przez Keirę" a przepraszam czy - ogólnie rzecz biorąc - mamy się głodzić by mieć wymiary "na Keirę"? W końcu kobiety pragną być idealne...:P
Nawet Angelina jest już nieco od niej grubsza ;) (90-60-90 bodajże).
Jestem od Keiry młodsza o 7 lat i mam parę cm więcej w talii od niej.
Chyba powinna trochę przytyć. Faceci podobno też nie lubią przytulać się do wieszaka :P
Może ona myśli, że inne kobiety powinny byc tak chude jak ona? Trochę przesadziła. Chyba wcale nie jest fajnie jakwyglądać jak koleżanka wcześniej wymieniła "jak wieszak".
Okropieństwo, taka chuda, że aż strach czy jej wiatr nie porwie.
Trochę te wymiary za małe jak dla mnie....:)
80 , idealne wymiary? deska, to jak bym obejmował jakiegoś chłopaka, prócz twarzy nie ma co u niej chwalić
Charlize pisze, ze to Keira ustanowila takie wymiary.Po prostu jest soba.Ale pewnie bylibyscie zadowoleni gdyby zrobila sobie silkiony.I byloby idealne 90-60-90.
Wreszcie jakiś normalny post w tym temacie :P Dołączam się do opozycji: Ludzie! Czy ona ma na czole napisane "Wszystkie macie być takie jak ja" ?! Jakoś nie zauważyłem.
Właśnie, to jej sprawa, jak wygląda i nikt nie zmusza innych kobiet, żeby wyglądały jak ona. A biustu takiego sobie nie wybrała, trochę tolerancji. Może rzeczywiście jakby sobie wstawiła silikony, to byście przestali marudzić.
Chuda to ona rzeczywiście jest, ale cóż, jej problem.
Z bardzo ładnej szczułej dziewczyny zmieniłyasię w chodzącego kościotrupa, moim zdaniem nie było warto, urody jej to na pewno nie dodało.
W najnowszej'urodzie' jest świetny artykuł o wszystkich aktorkach dążących do tych wymiarów.
Hmmmm Keira rzeczywiście jest chuda, ale czytałam jak sama mówiła, ze cała jej rodzina jest szczupła i że ona ma szybki metabolizm. Ja ją rozumiem-sama jestem drobnej budowy i wiem ze to bywa uciażliwe. Co prawda nie mam wymiarów Keiry(zreszta jestem młodsza), ale denerwują mnie osoby kóre uważają ze ona jest anorektyczka czy "chodzący kościotrup". A co Cie to obchodzi? Uważasz ze to złe? Rozumiem, ze to jest forum i każdy ma prawo wyrazić swoja opinie, ale to nie jest jej wina, ze wyglada tak a nie np. jak Pamela Anderson(dziekujmy za to Bogu, bo drugiej takie celebrites bym nie przeżyła).Zgadza sie ktoś ze mną? Pozdrawiam sedecznie Melody_Jodie
Tez o tym czytałam.
Poza tym ona wcale nie ma takich wymiarów, ja mam 98 w biodrach i jestem podobnego wzrostu, a mowia mi, ze jestem chuda:/ (czasami przykro jest tego sluchac)... wieć gdyby ona miala 80 to zapewne byloby to bardziej widac! Oj ludzie, czepiacie się... A tak w ogóle, to ona nic nieustanawiala, to ludzie ja pod ten 80-55-80 podciagneli, a skad oni moga wiedziec, ze akurat takie ma wymiary?
Wedlug mnie wygląda ok :)
Pozdrawiam:*
Malutnie sprostowanie: to nie Keira ustanowiła takie wymiary. Ustanowili ją projektanci itd., a Keira jest poprostu nowym sybmbolem tych wymiarów, jak kiedyś Monroe stylu 90-60-90. Pozdrowienia:*
Według mnie to zależy tylko od kobiet czy chcą schudnąć żeby mieć takie wymiary jak Keira. Przecież ona nie każe im chudnąć na siłę! bo sama ma takie wymiary. Ja jestem wielką fanką Keiry i uważam że to jej sprawa czy jest za chuda. Według mnie nie jest anorektyczką, ma chłopięcą figurę poprostu co już bardzo dużo osób mówiło:) Ja uważam ją za piękną dziewczynę i już:) Pozdro:)
jestem pewna, że nie ma 80 w biuście ;) jestem świerzo po Dumie i uprzedzeniu i jest tam płaska jak deska ;) nie chce jej teraz uwłaczać, choć może to tak zabrzmieć, bo jej nie lubię, ale obiektywnie patrząc to nie było 80 ;)
Ona jest wysoka (chyba cos ok170cm) to 80 wygląda troche inaczej niz u dziewczyny, która ma np 155cm wzrostu... :P
jesli ona sie odchodzała maniakalnie do takich wymiarów to szczerze współczuje jej... głupoty... a jesli ma taką sylwetkę i dba o nią w rozsądny sposób to chyba nie płacze z powodu swej figury:) ale ja nie chciałabym tak wyglądać... o wiele bardziej podoba mi się moje 92 w biodrach:)
A ja mam dokładnie identyczne wymiary jak Keira i ważę tyle samo co ona i nie wydaje mi się żebym miała anoreksję. I wcale się nie odchudzam. Więc wydaje mi się że stwierdzenie ustanowiła idealne kobiece wymiary jest nie na miejscu.Przecież każda kobieta jest piękna i idealna na swój sposób a chuda nie znaczy piękna i idealna. Ale chuda nie jest też odmieńcem któremu trzeba wytknąć jej szczupłość! Dlatego ludzie odczepcie się od wymiarów i wagi Keiry i przestańcie nazywać ją anorektyczką! Jak mnie ktoś robi takie uwagi, jak Keirze na tym forum,to mam ochote pozbawic go uzębienia! Może by tak trochę tolerancji, co?!