to na prawdę nie jest dla mnie dobra aktorka. Owszem niby wszystko jest ok, ale kiedy tylko ją widzę już odechciewa mi się oglądać film. Jest odpychająca i nie lubię jej gry.
A co tematu urody zbyt piękna też nie jest i przede wszystkim za chuda.
No to mnie też ukamienują bo podzielam twoje zdanie.
Co prawda nie znam jej nowego filmu "Pokuta" ale w poprzednich nie porywa.
Ja Keirę lubię ale wcale nie mam zamiaru się teraz brać za kamienie.
Wydaje mi się, że ona najlepiej wypada w dramatach..
A jeżeli już bierze się za inne filmy to fajnie ogląda mi się ją
w scenach akcji.
Keira ma bardzo drobny tułów i dlatego wydaje sie zbyt chuda, ale
jej nogi i to co nad nimi ;p są jak najbardziej w normie, więc jeżeli
przytyje wszystko pójdzie jej w odnóża i będzie nieproporcjonalna.
No taką ma budowę dziewczyna.
A i tak myślę, że jest piękna :p
Dla mnie jest piękna. Jednak zgadzam się z przedmówczynią, że jest nieco nieproporcjonalna: Widac to szczegolnie w filmie :Pokuta" kiedy wynurza się z fontanny. Jednak dla mnie jej urok polega na wyjątkowej naturalnosci. Nie myślę naturalnosci w graniu ( chociaz moim zdaniem jest bardzo dobra aktorka, szczegolnie film "Pokuta" ukazuje jej zdolnosci), lecz własnie o wygląd, o sposob wypowiadania się, zachowania i naturalny wdzięk.
Z aktorstwem się zgadzam, nie dość, że jest trochę drewniane to jeszcze gra jedną miną. Natomiast urody jej nie odmówię (chociaż ta jej niezmieniająca się mimika bywa irytująca...)
Ankulinio, Lady von Teschen, a niby kto ma Was ukamieniować? Na tym forum nie ma prawie żadnych zwolenników Keiry:(
moim zdaniem keira jest...malo urodziwa,szczegolnie gdy robi ta swoja "scary face" jak to o niej mowia hyhy...:P a aktorka jest dobra ale caly czas gra Elizabeth Swann. kazda jej rola jest dobra ale identyczna
Widziałaś "Pokutę"? Uważam, że w tym filmie zrzuciła wszelkie przypisywane jej maski i zagrała wyjątkowo.
Jak dla mnie w "Pokucie" Keira była dobra tylko w części pierwszej, ale i tak nie do końca. Jeżeli chodzi o granie emocji, niestety najlepiej wychodzi jej złość i znudzenie - w scenach, gdzie ma okazać inne uczucia, jest nienaturalna.
Pamiętasz scenę kiedy Briony przychodzi do jej mieszkania? Jest to piękna scena, w której Cecilia szepce Robbiemu: " Come back. Come back to me".Nie jest to ani scena złości, ani zmudzenia, a uważam, ze zagrała ją bardzo naturalnie.
Dla mnie właśnie ta scena jest jedną z gorszych w wykonaniu Keiry. Już scena z kawiarni jest lepsza.