Moim zdaniem świetnie zagrała w "Pokucie" młodą arystokratkę, pewną siebie i elegancką. Wogóle lubię ją w takich rolach. W pełni zasłużyła na nominację do Złotego Globu za postać Cecyli.
Ja to się może i nie znam,lubię jej osobowość,ale po obejrzeniu połówki Pokuty (dziś druga połowa)odniosłam złe wrażenie.Miny takie strzelała,że wolałam ścianę podziwiać>: Szkoda>:Zawiodłam się>:Chyba ją usunę z ulubionych...Naprawdę Wam się w Pokucie podobała?
W zupełności się zgadzam, Keira ma do tego duszę. Ostatnio gra same kostiumowe role i jestem z tego bardzo zadowolona, idealnie się w nich odnajduje.
Uważam, że jest dobrą aktorką, potrafi grać z wdziękiem i gracją. Umie zaczarować ekran, nieważne czy trzyma w ręku szpadę, miecz czy książkę. Po prostu dziewczyna z klasą. Jeśli w tak młodym wieku jest dobrą aktorką to co będzie później ;) ?
Bardzo lubię grę Keiry. Uważam, że w "Pokucie" zagrała na bardzo wysokim poziomie. Teraz z niecierpliwością czekam na "The Duchess"- kolejna w filmie kostiumowym.
Pozdrawiam:)
Hmmm, mnie osobiście nie przypadła do gustu w Pokucie. Wciąż była tą samą Keirą co w Piratach oraz Dumie i Uprzedzeniu. Niczym nie zachwyciła. Wciąż obstawiam przy tym, że najlepiej zagrała swoją rolę w filmie Bunkier.
film dla... wrażliwych:)Dlatego właśnie kocham taki film ,który sprawi że pojawi się malutka łezka w oku:)Ten film jest niezwykły ,siedziałam wtopiona w niego,i przez chwile wydawało mi sie ,że tam jestem i obserwuje te wydarzenia:D
Kto jak kto, ale ja jestem cholernie wrażliwą osobą. Aż za bardzo. Owszem, film był wzruszający, ale nie był piękny. Reżyser chciał na siłę grać na moich uczuciach, co mu niestety nie wyszło. A szkoda, bo jestem naprawdę bardzo wrażliwym człowiekiem i rozklejam się przy byle wzruszającej scenie, w której tylko ukazane są wartości i poświęcenie... Nie wiem, ten film jakoś na mnie nie podziałał..
Moim zdaniem "Pokuta" od początku do końca jest bardzo dobrze nakręcona. Mnie podobały się szczególnie zdjęcia, muzyka oraz postać grana przez Keirę. Ten film zdobył tyle prestiżowych nagród, że raczej trudno go krytykować.
Nie wiedziałam co krytukujesz, bo nie piszesz konkretnie co jest nie w porządku. Tylko ogólnie, że nie wzrusza Cię. Zatem to wina scenarzysty, a nie reżysera. Dla mnie reżyseria była naprawdę bardzo dobra. Zgrabnie, pięknie i interesująco przedstawiona historia.
SPOILER!!! SPOILER!!! SPOILER!!!
Naprawdę? Nawet końcówka tego filmu? Kiedy Briony nie mająca już szansy na przeprosiny swego niedoszłego szwagra i Ceecylii, ponieważ oboje zginęli wczasie wojny, daruje im w swojej książce szczęśliwe życie, a Robbiemu godność i szacunek ludzi ujawniając swoje kłamstwo.
Przyznaj się? Nic w tobie nie pękło? :-)
Nie, jakoś nie specjalnie... Mnie bardziej wzrusza ludzka odwaga, poświęcenie dla uczucia i wartości, braterstwo...
Tutaj była przedstawiona jedynie pokuta za swoje grzechy, co jest w sumie czymś naturalnym... W końcu każdy człowiek ma sumienie, jeśli nie jest socjopatą...
SPOILER!!!
Rozumiem, też lubię takie filmy o ludzkiej odwadze, poświęceniu i sile przyjażni i jest wiele takich produkcji. Na tym tle "Pokuta" porusza dość oryginalny temat, nie sądzisz? Kary, ale nie do końca mam przekonanie czy była tu wina. Ta trzynastoletnia dziewczynka Briony miała wybujałą fantazję nie chciała nikomu zrobić krzywdy, myślała, że to co robi i mówi w tym momencie to prawda(że ukochany siostry zgwałacił ich kuzynkę i dlatego tak zeznała policjantowi). A póżniej nie miała szansy już swego błędu naprawić, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że jej się to poprostu wydawało. To jest dla mnie smutne i tragiczne, i właśnie to mnie w tym filmie tak bardzo wzrusza. Zgadzam się z tobą, że silniejsze emocje wywołuje bohater nieskazitelny bezinteresownie poświęcający się w imię miłości, przyjażni czy odwagi.
Pozdrawiam
O nie, wcale nie nieskazitelny. Najbardziej mnie porusza bohater ktory pomimo swoich wad potrafi wykazac sie odwaga i poswiecic dla wartosci. I to wlasnie bohater z polcieniami, najczesciej dynamiczny ktory zmienia sie pod wplywem wydarzen ;-)
Moze i Briony jest bohaterka dynamiczna, ale nie widze w niej poswiecenia, raczej oczywista pokute na ktora kazdy czlowiek posiadajacy sumienie musialby przystac
Ale Briony nie miała okazji się poświęcić dla nich, przecież zginęli. Poświęcała się w szpitalu opiekując się chorymi. Jej postać jest bardzo tragiczna, ponieważ ona nie miała żadnych możliwości wynagrodzenia im krzywd za swój postępek, który też nie do końca był świadomy(=dziecięca wyobrażnia).
I tak nie poświęciła by się w taki sposób który mnie najbardziej porusza - oddanie życia.
Nie przekonasz mnie chyba do tego... Jak ma wzruszać, jeśli nie wzruszył?
To juz zalezy wylacznie od mojego charakteru i sposobu spojrzenia na swiat, a tego raczej nie zmienisz paroma zdaniami, bo ksztalci sie on od urodzenia ;-)
Nie próbuję Cię przekonać, abyś się wzruszył.
Napisałeś "nie widze w niej poswiecenia, raczej oczywista pokute na ktora kazdy czlowiek posiadajacy sumienie musialby przystac" . Otóż ja tylko uważam, że Briony nie ponosi winy za to co się stało. Przecież była przekonana o tym, że chłopak jej siostry zgwałcił ich kuzynkę, dlatego tak zeznała.
Obok mojego nicka jest znaczek świadczący o płci...
No właśnie nie była do końca przekonana. Raczej wmówiła to sobie żeby ukoronować poprzednie wydarzenia. A zresztą 13 lat to jednak nie jest małe dziecko, w tym wieku można już zeznawać w sądzie jakby przyszło co doczego...
Keira ma duszę do ról kostiumowych, ale przecież na tym świat się nie kończy według mnie powinna zagrać też w innych filmach. Boję się, że ją jak to się mówi zaszufladkują (jak to się stało z np. z Collinem, który nie dość, że zawsze gra introwertyka to jeszcze zawsze Darcy'ego, że by było śmieszniej)i nigdy nie będzie mogła grać czego innego a my jako widzowie byśmy na tym stracili.