za Kevina w wersji bożonarodzeniowej, to polecam raczej 'Być jak święty Mikołaj' niż 'Alone for Christmas'. Różnica stylu zasadnicza.
'Let There Be Light' też ma wątek świąteczny, ale ciut przyciężkie sceny jak na typowe kino świąteczne.
Podsumowując - idąc kategoriami wagowymi od najbardziej serio Let There Be Light - Być jak święty Mikołaj - Alone for Christmas