że w 'Let the Lion Roar' zagrał Jana Kalwina, twórcę jednego z wyznań protestanckich. Byłoby ciekawe w zestawieniu ze św. Józefem. Niestety film raczej trudno osiągalny w Polsce.
W sumie ciekawe w kontekście ojca wychowującego go na luteranina. Luteranin zamieniony w chrześcijanina pozawyznaniowego, który gra Kalwina. Coś tam dzwoni, chociaż w 10 kościołach.