" dokładnie. ;| zazdrościcie jej urody. Jest piękna!
Ot,co. Same jesteście dzi. itp. ;| "
Ashley może i miała nagie foty ale nie było o tym tak głosno. Każdy ma jakiś tam swój styl...ja nie lubie obcasów, wole balerink, trampki itp...ale tzw. babochłopem nie jestem Kristen nie wygląda jak chłopak...gzdieś powiedziała że ma figure chłopięcą czy jakos tak i odrazu się trzepiaja
Nie ma w sobie kobiecego ciepła,magnetyzmu.
Dlatego moim zdaniem nie nadaje się do roli Belli.
a Bella jaka była? nie lubiła się stroiś chodziła zwyczajnie ubrana w jeansach i tenisówkach... nawet na bal nie chciała się stroić... dobra ja lece bo w końcu mam inne sprawy do załatwienia... a ty dzieciaku nie w szkole:-D
Mówię po raz 50.
Bella miała kręcone włosy [Stewart na planie miała doczepione loki],pełne usta.
Nie była babochłopem.
Nie,tak się składa,że jestem chora :).
Miała doczepiane kosmyki, bo ukladanie wlosow za duzo czasu by zajmowalo. Pozatym co
z tego ze ma proste wlosy? Aktorki sie przefarbowuja, ścinaja włosy, żeby sie
upodobnic do postaci ktore graja, a Tobie przeszkadza taka błachostka, ze ma proste
wlosy, lokowka chyba istnieje.
i Kristen tez nie jest babochlopem.
Dlatego powinni wziąć do tej roli kogoś bardziej utalentowanego i podobnego do książkowej Belli-Emily Browning.
Owszem,jest babochłopem.
Ubiera się jak facet,fryzurę ma teraz jak facet,zachowanie jak facet,zero kobiecości. O.
Moze tak, moze nie. Jak dla mnie dobrze sie stalo.
I chcialam zauwazyc ze fryzure ma taka bo sciela wlosy do filmu, to sie nazywa
poswiecenie. Sama mowila ze ma chlopieca sylwetke. Nosi to co jej sie podoba, wg mnie
ma fajny styl. Ona chce byc aktorka, a nie hollywoodzka gwiazda. Nie obchodza ja nowe
trendy, chodzi w tym co jest wygodne i w czym sie dobrze czuje, a nie zaklada cos na
sile bo to jest akurat teraz modne.
To się nazywa poświęcenie?
Może mnie uznasz za osobę,która za bardzo się czepia...
Ale mogła odrzucić rolę gry w ,,The Runaways''.
Np. Dakota Fanning odrzuciła rolę w ,,Bez mojej zgody'',bo nie chciała ścinać włosów.
Jak dla mnie Kris zrobiła to dla większego rozgłosu.
A jak dla mnie wcale nie. Mogla zarzadac peruki tak jak Dakota, ale chciala odegrac
Joan autentycznie. Kristen w dlugich wlosach wygladala slicznie (nie mowie ze teraz
nie, poprostu w dlugich jest jej bardziej do twarzy) i wcale nie musiala scinac tych
wlosow. To jest poswiecenie.
Gdyby Dakocie do filmu "Bez mojej zgody" pozwolili zalozyc peruke pewnie by nie
odrzucila tej roli, tyle ze wtedy odrazy byloby widac ze ma lysa peruke.
Ja piernicze! Po to się zostaje aktorem, żeby grać w filmach i przestań pieprzyć, że Kristen powinna odrzucać wszystkie role, żeby zachować włosy, anonimowość czy prywatność bo to już chore jest!
Chciała ściąć włosy do filmu więc to zrobiła i tobie nic do tego. Jakby nie chciała się poświęcić dla roli założyłaby perukę jak Dakota, wcale nie musiałaby roli odrzucać.
To, że robi to dla kasy...okej, to jest jej praca, a za pracę się kasę dostaje. I litości! Nie czepiaj się o takie pierdoły bo tylko wychodzi, że szukasz pretekstu żeby napisać o niej cokolwiek, ale to tylko świadczy o tobie.
Dziewczyna nie szuka rozgłosu grając w pornusach, biorąc udział w rozbieranych sesjach czy w inny podobny sposób, więc nic ci do tego, że zarabia i zdobywa sławę bo ty jej nie płacisz i tobie chleba nie odbiera.
POMYŚL zanim cokolwiek napiszesz...
Możesz się opanować? Nerwicy dostałaś,czy jak?
Mówię tylko to,co o niej myślę.Tobie także nic do tego.
Znowu zaczepki szukasz?
Jak czytam twoje wypowiedzi to już mi mało do nerwicy brakuje to fakt...
Bo pieprzysz tak, że głowa mała...tego się już czytać nie da i ja przestaje. Nie mam siły się z tobą spierać o cokolwiek, bo choćby ci coś tłumaczył sam Pan Bóg to i tak będziesz przekonana o swojej racji...i wiesz co? jest takie powiedzenie, że tylko krowa nie zmienia zdania...coś w tym jest.
No proszę. :)
Dobra,okej. Żyj sobie w swoim przekonaniu.
Uważaj,byś nie zwariowała.
A ja się założę,że masz kilka kont.To dlatego kilka osób się z Tobą bardzo zgadza.
Nie,ale ktoś inny tak. Mówię teraz do wszystkich.
Za to Wy,aż za dobrze się ze sobą zgadzacie.
Też mogę mieć podejrzenia. :)
Nie wiem nie śledzę jej kariery. A tak w ogóle to jestem facet (zobacz sobie na znaczek koło mojego nicka). Trochę z opóźnieniem odpisałem, bo widzę, że tu cały czas rozmowa się kręci w zawrotnym tempie :D
Teraz odniosę się do tematu. Hmmm fani Kristen (ja też nim jestem), bronią jej i krzyczą, że każdy może lubić innego aktora i ma do tego prawo. A tu się okazuję, że w cale nie są lepsze. Taka BATMANOWA lubi tam jakąś VANESSE i od razu jest piętnowana. Pff... hipokryzja!
Ja też często obrzucam błotem tych aktorów, których nie lubię, ale nie krzyczę przy tym, że każdy mam prawo lubić aktora jakiego sobie chce.
Tutaj nie chodzi o to że Batmanowa lubi Vanesse, tylko o to że jeździ po Kristen i
mówi jaka to ona jest zła aktorka, a sama jest fanka Vanessy.
A bo Vanessa jest gorsza od Kristen? Przesadzacie,jak nie wiem.
Kristen też święta nie jest. A Wy ją bronicie jak lwice! Po jaką cholerę?
Wy jeździcie po Vanessie i co? Mi też wolno jeździć po Stewart.
Owszem, jest gorsza.
Bronimy ją bo chcemy i nic Ci do tego, my lubimy Kristen, Ty Vanesse. A po Vanessie
nie jezdzimy tylko stwierdzamy fakty.
I muszę być przez kilka osób obrażana bo lubię,cytuję:
,,Plastikową laleczkę,podczas gdy Stewart jest taka cudowna,tak angażuje się w swoje role.''.
Przepraszam, że się wtrącam w waszą dyskusję. Chciałam tylko spytać, czy
ona ma tak naprawdę jakiś sens. Jedna strona lubi Kristen, a druga
Vanessę. Nie denerwujcie się na siebie, bo to po prostu nie ma sensu. Każdy
powinien szanować zdanie innej osoby, choć to nie znaczy, że musi się z nim
zgadzać. Pozdrawiam
Ja szanowałam. Ale moja cierpliwość się kończy.
Najpierw najechano na Batmanową,a teraz na mnie.
Każdy ma inne zdanie,to wolny kraj. Można mówić co komu nie pasuje.
Ale nie obrażając ludzi.
Czy ja,drogie fanki Stewart,obrażałam Was?
Mówiłam tylko co myślę o Kristen.
Na mnie z kolei najechano,bo lubię Plastik.
"Tutaj nie chodzi o to że Batmanowa lubi Vanesse, tylko o to że jeździ po Kristen i mówi jaka to ona jest zła aktorka, a sama jest fanka Vanessy."
Ty czytasz to co mówisz? Przecież jedno zaprzecza drugiemu. Jeżeli jest fanką Vanessy to oczywiste jest to, że ją lubi -.-
Po prostu kłótnie nie mają tutaj sensu. Nic nie wyjdzie, jeśli będziecie na
siebie naskakiwać. Nie warte to ani waszego zdrowia ani czasu.
Ja na nikogo nie naskakuje.
I czytam to co pisze, i wcale nie uważam zebym popelnila jakikolwiek blad.
ja jestem fanką Kris i gdyby w tv leciał film z jej udziałem to obejrzała bym go nawet tysięczny raz.(:
i po tym widać właśnie że są fani i pseudo fani ;]
warto jednak zwrócić uwagę, że jesteśmy teraz na forum o Kristen, a nie o Vanessie, a my, fanki Kristen wolałybyśmy rozmawiać o filmach z nią, które lubimy, a nie cały czas czytać o jej "niby wadach". Ja również szanuję zdanie innych, ale chyba wiele osób się ze mną zgodzi, że madeinjapan po prostu prowokuje i to już nie jest fair. Jeśli nie lubisz tej aktorki, to tu nie pisz i uszanuj to, że my ją lubimi. My będziemy pisać o Kristen na tym forum, a Ty pisz o Vanessie na forum o Vanessie. i będzie git;)
Po to jest filmweb by oceniać aktorów.
Ni uważasz,że to może irytować,gdy piszecie, po raz 100 ,że jest boska?