Zafascynowany twoją postacią, proszę cię o odpowiedzenie na moje pytanie.
1. Jakiej muzyki słuchasz?
2. Jesteś tolerancyjny?
3. Wierzysz w życie po śmierci, lub w Boga?
4. Ile masz lat i gdzie się uczysz?
5. Masz jakieś talenty, prócz ciekawych umiejętności pisarskich?
6. Co masz zamiar robić w życiu?
7. Lubisz Marilyna Mansona i System of a Down? ;-)
8. Jakia partia polityczna jest najbliższa twoich przekonań?
9. Gdzie pomieszkujesz?
10. Jesteś dobry z matmy? ;)
Wszystkie pytania są jak najbardziej serio, powiem szczerze, że nie spotkałem w internecie tak ciekawej osobowości jak ty, sławny się robisz. :P Pozdrawiam.
O!
Chyba mi się szykuje niezła robota...Gdzie wysłać CV i list? ;-)))
(no i za ile?);-)
A nie spytasz jak wyglądam?;-)
-Muzyka tylko i wyłącznie dobra.Każda dobra...
-Zależy w stosunku do kogo.(Bezkompromisowość to moje drugie imię)Ludziom wartościowym wybaczam wszystko, cymbałom-nic! (to chyba widać);-) Przykład-u M.Wiśniewskiego denerwuje mnie wszystko, łącznie z oddawaniem stolca na siedząco, Pavarotti może znaczyć teren gdzie chce...
-Zależy od składników równania...Ostatnio mniej ale może się to zmieni. "Boga nie ma, ręczę za to moim honorem" mawiał fenomenalny F.Fiszer.
-Młody lew, kopulant, zdolności rozrodcze wciąż OK-ey ;-) dziadzia wojewódzki mógłby być moim dziadzia (noo, prawieee...), /nauki przyrodnicze/
-elokwencja, pressing, charyzma, egocentryzm, wyrazistośc, lekkie pióro, mistrz riposty, potoczysty język, dobra pamięć, etc.i ..........skromność ;-)
-dr Indiana Jones, dr Brady Barr, dr Rabinowitz...te klimaty...rozumiesz? Chcę być kierowcą i jeździć, dużo jeździć ;-)
-nie
-d.zabór pruski
-umiem liczyć, no i wiem, że tangens z 90 to jak wojewódzki-dziennikarz, nie ma czegoś takiego!:-)))
thx...
Teraz Ty na te same pytania...Serio! ;-)
pzdr.
przegapiłem punkt o partii politycznej...
Aktualnie w naszym kraju nie ma takiej partii, która byłaby moją ulubioną.
Choć zawsze wolę Kaczyńskich (przy wszystkich ich mankamentach) od niemoty Donalda...
pzdr.
Dzięki stary, zawsze fajnie wiedzieć, choć ja tam Kaczek nie trawię. ;) A o mnie pisał nie będe, z przyczyn prostych - bo kogo to obchodzi. ;) Pozdro.
Napisz o sobie, mnie tam to obchodzi ;-)))
Ja też nie jestem fanem braci ale wolę ich od Tuska...Czemu?
Donald to zerowa charyzma...Nicość!
Brachole coś tam mają do zaprezentowania.
/lepszy parch albo świerzb, niż trąd ;-)/
nara...
No właśnie Apsik odpowiedz mnie też interesują dane fana lisoszakala.
P.S. Fani lisoszakala też stają się sławni.
Oho ;) Roszczę sobie prawa autorskie do nazwy tematu :)
Zabawna sprawa, jak tylko ktos napisze 'pytanie(a) do lisoszakala' to temat od razu trafia na główną :D
Widocznie naprawde stajesz sie sławny bracie. Powinszować. Kto wie, może wiedziony dzieką chęcią konfrontacji niebawem do programu zaprosi Cie sam Wojewódzki...That'd be interesting, innit? :)
Ja mimo wszystko chcialbym sie dowiedziec lisie ile Ty masz tych latek i gdzie sie uczysz - jesli naturalnie uczysz sie wciąż :)
Pozdrawiam jak zwykle i całuje rączki wszystkim :)
Baaa...lisoszakal to już marka ;-) Jak Patek Philippe, Zenith, Jaguar, Pelikan, jusini, czy AGFA ;-)
(a gdzie ta główna? jest jakiś ranking?to jakaś stronka?)
Zaproszenie przez tego "pana" z gładkim i lśniącym mózgiem pod "bujną" "czupryną", powiadasz? ;-) Zaszczyt wątpliwy...Zwłaszcza, że kolo jest poniżej poziomu depresji...Moja gaża- ma być 20 razy większa od tego "pana", choć jestem lepszy jakieś 100 razy ;-)
No jak mogłaby wyglądać konfrontacja lisa pustyni-Rommla z det.Rutkowskim? Miazga! To samo byłoby tutaj...A skompromitowany dziadzio-Kubek straciłby jeszcze posadę...;-) Jeszcze by mi się zrobiło go żal ;-)))))
Poza tym to już bankrut...A prorok ze mnie dobry!
hmmm...chcę pozostać ciut anonimowy jak Banksy albo nieznany żołnierz ;-)
'(...)Zaszczyt wątpliwy...Zwłaszcza, że kolo jest poniżej poziomu depresji...' za takie złote myśli ja też jestem twoją fanką lisoszakalu. Produkuj się na filmwebie dalej, grono podziwiających cię ludzi na pewno będzie się powiększać :]
Jasne Travis musisz spełnić tylko dwa warunki:
-powiedzieć dlaczego i jak bardzo lubisz liszoszakala
i
-powiedzieć dlaczego twoim zdaniem Wojewódzki jest GUPI.
No więc lisoszakala lubię... nie bardziej niż naleśniki z powidłami. Dlaczego? Bo naleśniki są smaczne.
A dlaczego Wojewódzki jest GUPI? Przedewszystkim dlatego że jusini go lubi. Bo jusini też jest GUPI.
Hmm...powidła śliwkowa...trudna sprawa. Sam nie wiem. Musisz zapytać liszoszakala. On zapewne ci odpowie czy powidła śliwkowe są totalnie niezjadliwym, telewizyjno-małpim, cyrkowym pożywieniem, niewartym poświęcenia jednej sekundy życia na rozsmarowanie ich na naleśnikach i kalania sobie nimi układu pokarmowego, powiatowym rodzajem jedzenie przeznaczonym dla plebsu, losobników pozbawionych jakiegokolwiek poczucia smaku,czy może powidła śliwkowe są OK.
1. Jakiej muzyki słuchasz?
2. Jesteś tolerancyjny?
3. Wierzysz w życie po śmierci, lub w Boga?
4. Ile masz lat i gdzie się uczysz?
5. Masz jakieś talenty, prócz ciekawych umiejętności pisarskich?
6. Co masz zamiar robić w życiu?
7. Lubisz Marilyna Mansona i System of a Down? ;-)
8. Jakia partia polityczna jest najbliższa twoich przekonań?
9. Gdzie pomieszkujesz?
10. Jesteś dobry z matmy? ;)
Dobra, skoro naciskacie, mogę podać wam POPRAWNE odpowiedzi na te cholerne pytania. :P
1. Wszystkiego co dobre, odpowiedź lisa jest jak najbardziej na miejscu.
2. Jasne, choć ludzkiej głupoty nie znoszę.
3. Na dzień dzisiejszy - nie. Ale kto wie co przyniesie życie.
4. W liceum, w tym roku upragniona 18. ;)
5. Umiem śpiewać i grać, zarówno na instrumentach jak i w teatrze.
6. Głównie aktorstwo, choć bycie muzykiem też jest fajnie. No, ale to marzenia. ;)
7. Jasne, inaczej bym tego nie pisał. :)
8. Obecnie żadna, ale jestem człowiekiem o liberalnych poglądach.
9. Tajemnica...
10. Kurwa! a wiecie, że nie. :P
Porównajcie sobie moje odpowiedzi z waszymi, jeżel są kompletnie inne od moich, to oznacza, że jesteście w zupełności normalni. :) Pozdrawiam - Aspik.
Też jestem muzykalny! Gram na swoich garnkach i na zębach (serio).. umiem też zrobić całą gamę dźwięków na kieliszkach (wypełniając je odpowiednią ilością wody)... podpatrzyłem to u Matmos ;-)) znacie tych geniuszy? Ostatnio grali coś na klatce od chomika i brzmiało super..
Mogę się przyłączyć do fanlubu lisoszakala? Mogę spełnić wszelkie warunki :)
Więc: lisoszakala lubię za fajny nick, za to że nie lubi Wojewódzkiego i hip-hopu, a lubię go bardzo :)
Uważam, że Wojewódzki jest GUPI, bo uważa "Królewnę Śnieżkę" Disneya za bezwartościowy film, a "7 krasnoludków - Historię prawdziwą" za film bardzo wartościowy ;P
Limp Bizkit - "BitterSweet Home"
Jako założyciel funklubu szakala, odrzucam twoje podanie, ja tam dobry Hip-Hop lubię, Wojewódzkiego też. Przykro mi...następny...:)
;(((((((((( Jaka szkoda... Nikt mnie nie chce przyjąć do żadnego klubu!!!!! Nikt mnie nie kocha!!! Nikt mnie nie lubi!!! Nikt mnie nie szanuje!!!
A swoją drogą, skoro warunki podane powyżej przez Prof.ANa zostały przeze mnie spełnione, a nie zostałam przyjęta, to jakie warunki trzeba spełnić, by zostać zapisanym do jego fanklubu? :>
Cholera, nie mam pojęcia dlaczego odrzucono twoją kandydaturę. Właściwie to nie mam pojęcia o żadnym fanklubie lisoszakala, o warunkach przyjęcia do niego. Nie wiem też czy warto w nim być (tym bardziej, że nie wiemy czy istnieje. Spełnienie podanych przezemnie warunków powinno być chyba najlepszym weryfikatorem ewentualnie istniejącego klubu,którego ewentualny sens polegałby na wynajdowaniu powodów, że Wojewódzki jest GUPI. A twoje uzasadnienie dlaczego jest GUPI wydaje się cokolwiek bardzo dobre.
Jako charyzmatyczny przywódca tej strony, na której straszy nas swą podobizną cyrkowa małpiatka bez zawodu, cierpiąca na uwiąd prącia, wodolejstwo bez ładu i składu, nietrzymanie moczu, obstrukcję i demencję starczą -jakub wojewodzki co z Koszalina pochodzi, lat Bogu dzięki już coraz więcej- 45, syn Józefa i NN matki, oświadczam co następuje...
(każda odp.będzie okraszona "osobą" wojewódzkiego, żeby było na temat, wszak to strona filmowa tego "aktora" ;-) )
Travis- powidła śliwkowe są extra...Jestem przekonany, że małpiatka - jakub nigdy ich nie szamał, gdyż są za dobre dla niego.Poza tym ów pożałowania godny "człowiek" musi dbać o "figurę" :-))) Żywi się wodą i powietrzem (zero kalorii), poza tym musi oszczędzać na "Service" swych bolidów- Nyska bita blachą i Cayenne palony z kluczyka! tylko 3 razy klepany, z plandeką od Żuka, hakiem i zaczepem do pługa...
prof.A.N.- ponieważ ASPIK założył mój fanklub, więc już wiemy, że coś takiego istnieje. Spytaj się Jego co i jak...To mój sekretarz i prawa ręka...Jak On powie, to tak jakbym ja powiedział i nie ma nic do gadania! Jeżeli powie, że wojewodzki urwał się z łańcucha i straszy staruszki po nocach to jest to święte!!! (ponoć tylko tak już szczytuje)
Gładka- jako prezes tego oto Banku Zbożowego, kierownik i rycerz...Mówię tak- każdy kto nienawidzi hip-hopów i cyrkowej małpiatki z chudą, małpią szczęką w okularach jest godnym członkiem mego fanklubu...Legitymację członkowską (zniżka 33% na przejazdy) i odznakę klubową prześlę mailem lub sms-em...podaj dane, Słońce i......śpij spokojnie- już jesteś z nami! Możesz brać udział w obradach jak prawowity członek. Vitaj w fanklubie...
wojewodzki- aaa zresztą, ty już wiesz co...............................................
Anex...dodatek...uzupełnienie...suplement...
doczytałem to & owo
Ponieważ Aspik lubi hip-hopy i wojewodzkiego (a może się droczy), ponieważ nie przyjął Gładkiej, choć spełniała wszystkie kryteria (a może się droczył) oświadczam, że mój sekretarz w tych dwóch wypadkach dał plamę.Zatem nie spełnia kryteriów członka fanklubu...
Jednakże to on jest założycielem tej szlachetnej partii, więc tak- pozostaje członkiem ale sekretarzem mianuję Gładką...(tyle biedactwo wycierpiało)
Co powie Gładka to tak.....wiecie co jest dalej...to tak jakbym ja powiedział....
A jeżeli APSIK powie, że lisoszakal jest GUPI, to znaczy, że lisoszakal też tak twierdzi i nie ma nic do gadania.
Nie...ponieważ to jest Aspik, a nie Apsik...
Tak samo jak nie jest istotne czy będziesz się zastanawiał, czy powiedzieć, że 3 x 3 jest 6, czy też 3 x 3 są 6...
3 x 3 to 9, jasne?
Sorry Aspik (nie Apsik) to było "nadużycie semantyczne". Lisoszakalu twoja wypowiedz jest kompletnie niezrozumiała.
Przepraszam, jako jedyny przywódca tej małej autonomii, która znajduję się w państwie szakala, ów który obalił wcześniejszego dyktatora Wojewodę, ogłaszam, że lubię stary oldschoolowy rap, który nie ma nic wspólnego z głupim czarnuchem 50 Centem, zresztą ten chłopaczyna reprezentuję siebie poniżej kryterium smakowego. Wiem, że szakal ma awersje do rapu, jak normalny człowiek na dźwięk słowa Gietrych, czy Lepper, ale na rapie trzeba się znać i wiedzieć co nadaję się do spożycia, a co jedynie na śmietnik. Dobrze, nie wnikajmy, gusta są różne, a kto mówi, że jego muzyka jest najlepsza, a inna jest be, jest nie tyle głupcem, co po prostu nie znającym podstaw ludzkich obyczajów prostakiem. A Wojewódzki ujdzie, choć jakimś wybitnym człekiem nie jest, sprzeczał się nie będę, bo to już było, a ja powtarzać po kimś nie mam zamiaru. Tak w ogóle, nie zgadzam się z moim, a raczej naszym ulubionym użytkownikiem Filmwebu, w wielku kwestiach, ale szanuję go bardzo, za rzeczy które zdawało mi się już wymieniałem. A kto chcę się dołączyć do mojego funclubu, musi mieć moją zgodę, inaczej dupa zbita. ;) Pozdrawiam, wasz kochany założyciel. Aspik.
A panią Gładką przyjmę. Przyjrzałem się bliżej jej kandydaturze i rad bym był, gdyby raz jeszcze chciała się do nas dołączyć. Każdy popełnia błędy, nawet założyciele funclubów. ;) Pozdrawiam.
Znaczy się... jestem przyjęta... tak? <jupi> Niech żyje apsik!!!!! Niech żyje lisoszakal!!!!! A co do hip-hopu, to napisałam zbyt ogólnie, lubię sobie posłuchać od czasu do czasu jakichś niezłych kawałków, nie lubię tylko tego chłamu, co obecnie nam stacje muzyczne puszczają...
RESPECT...zwracam honor, szanuję poglądy każdego gościa z klasą, nawet kontrowersyjne. Co do hip-hopów - rozgrzeszam Cię, bo 50 Cent to taki czarny wojewodzki.
No a wojewodzkie...OK, Ty trawisz, ja NIENAWIDZĘ...ale wszystko już powiedzieliśmy w tej materii ;-)))
(poza tym, że wojewodzkie nadaje się wyłącznie na części, jako tania siła robocza w Mozambiku, ewent. jako worek treningowy)
pozdro...
Ha, jest więc parę kwestii, w których się zgadzamy Lisoszakalu: Hip-hop to gówno, jakich mało.
Hip Hop to prawdziwa muzyka ludzi kultury... Cztery kłamstwa w jednym zdaniu pojedynczym. Kto rozszyfruje?:D
Do fanklubu się nie przyłączam, ponieważ przynależność do jakiegokolwiek ugrupowania za bardzo kojarzy mi się z polskim sejmem (nawet w przedszkolu, podczas leżakowania podejmowałem niezależne działanie względem dziewcząt). Poza tym, jeśli chodzi o Wojewódzkiego to swoje nastawienie ustosunkuje, w sposób charakterystyczny dla Ferdynanda Kiepskiego:
-A co mnie to gówno obchodzi...:D
Pozdrawiam...
hiphopy to nie muzyka, w żadnym razie nie może być więc prawdziwą muzyką, słucha jej jeno motłoch, a... już na pewno nie ludzie (gat.homo sapiens), no a ludzie kultury to już na bank nie słuchają hiphopów...
P.S. Aspik i inni bracia, którzy słuchają hiphopów...Bóg Wam wybaczy, gdyż nie wiecie co czynicie...(a może ja się nie znam na "dobrej" muzyce tak jak nie znał się Waldorff, czy nie zna się B.Kaczyński ;-))) )
Jackson, Mercury, Clapton, Floydzi, Jagger, John też nie rapują...czy znają się na muzie? ;-)
wojewodzki- gatunek nieprzydatny społecznie, pospolity szkodnik kwalifikujący się do odstrzału sanitarnego...Ten "człowiek" nie ma żadnych umiejętności, nie nadaje się do niczego...
Żeby chociaż umiał połykać........miecze ;-) albo ogień, no ale nawet tego nie umie, jedyne co można zrobić to założyć mu na łeb kask, strój sprzed epoki-(marmurki, kamizelka, turecki sweter, mokasyny z frędzelkami), buty Sofixy albo kosmitki, różowy ortalion...i takiego zaślinionego przypała można pokazywać na łańcuchu po wsiach z objazdowym cyrkiem...po jakims czasie może nawet zatańczy...sodomita jeden!
Pan Prezydent (daj Bóg) RP Krzysztof Kononowicz przy wojewodzkim to człek szlachetny i mądry...to prof.dr hab, noblista i heros...
narazie!
Ja również nie jestem fanem osoby Wojewódzkiego, choć, prawdę mówiąc, zdarza mi się obejrzeć jego program (jak gościem jest ktoś, kogo lubię np. Pazura). Rzeczywiście, jest to cham i prostak do potęgi entej, ale, bądź co bądź erudycji i elokwencji odmówić mu nie można.
Podobnie jak Ty, wie jak skutecznie zepchnąć ludzi do parteru, potrafi pokazać im swoje miejsce... "gatunek nieprzydatny społecznie" - no nie powiedziałbym, dla pokaźnej części społeczeństwa, jest on personą, której zdanie się liczy, dla niektórych jest nawet autorytetem... To smutne, ale prawdziwe...
Porównuje go nieco do Wojciecha Cejrowskiego, choć z tą osobą bardzo się identyfikuje. Myślę, że Wojewódzki jest nieudolnym naśladowcą w/w Cejrowskiego, jako że ostatnio nawet i styl ubioru jest dosyć zbliżony...
Jedyny mankament jest taki, że Wojewódzki jest, co najmniej sto razy słabszy od Cejrowskiego, jakby porównać jego riposty, porównania, to na tle Wojtka wypada na prawdę bardzo blado...
Pozdro...
Hmmm...nie porównywałbym wojewodzkiego z Cejrowskim i to pod żadnym pozorem...
Cejrowski przede wszystkim jest W CZYMŚ dobry, powiem więcej jest świetnym znawcą, autorytetem, pasjonatem. To kompetentny gość, mający potężną wiedzę ze swej dziedziny.
Facet jest m.in.członkiem Królewskiego Tow.Geograficznego, podróżnikiem, specem od Indian południowoamerykańskich, autorem iluś książek...Słucha się go z przyjemnością.
Jego tzw. wyskoki, czy "chamstwo" wynikają z bezkompromisowości i twardych poglądów ale nie są celem samym w sobie, nie są sensem programu. Po prostu to wyrazisty facet, który coś w życiu pokazał, coś umie i może sobie pozwolić na pewną nonszlancję...Ale jego "chamstwo" będzie uzasadnione, gdyż ten gość broni swych racji.
Natomiast w przypadku małpki na cienkich nóżkach- wojewodzkiego jego chamstwo to sztuka dla sztuki i jedyny cel, żeby epatować, szokować chamstwem i głupizną.Ale pod tym nie kryje się nic...Noo, chyba że niespełniony "muzyk"- "perkusista" ;-))) ale ogólnie jedno wielkie gówno!
Zatem wojewodzki, a Cejrowski..."to co wolno wojewodzie, to nie tobie p.....lony smrodzie" /wojewodą jest oczywiście Wojtas Cejrowski/
trzeba być kimś, żeby sobie na to i owo pozwolić...inaczej patrzymy na Clintona i jego cygara z Monicą ;-))) a inaczej na łyżwę z Samoobrony molestującego dziewczyny...Taka sama przepaść jest między W.C., a niedorozwiniętym wojewodzkim...
pzdr.
Zgadzam się, że Cejrowski jest klasą samą w sobie - chyba źle mnie zrozumiałeś.
Wydaje mi się po prostu, że Wojewódzki próbuje być jego naśladowcą. Niestety - nieudolnym... Swoją drogą, szkoda, że tak wspaniali ludzie jak Wojtek albo Federowicz znikają w cień. To są prawdziwe autorytety, a nie - Wojewódzki, Majewski i Grażyna Jaworowicz:D...
Jasne, że Cię zrozumiałem...Wierzę, że Kubek próbuje wzorować się na Wojtku i guzik z tego wychodzi...
Ale musiałem pokazać przepaść jaka ich dzieli, a jest to przepaść nie do przebycia dla Kubka...
pozdro...
Lisoszakal to manipulant i insynuator! ;-)
Nie wątpię, że nasz tutaj charyzmatyczny przywódca zna się na muzyce jak jasna cholera, wszak wszystkich przegada ;-) choć żeby się znać na serio to trzeba ukończyć wyższą szkołę, a potem uczyć się, uczyć i jeszcze raz uczyć ;-) itd ale nie o tym chciałem..
Twoje autorytety szwankują Lisoszakalu: Dżakson to wiadomo, co odczynia, nie będę się powtarzać, Mercury nie dożył ekspansji gangsta rapu, które przypadają na lata 90, Waters czy Gilmoure są chyba nieco za daleko gatunkowo, natomiast Jagger i John chwalą i ubóstwiają Bjork czy Davisa (mam to na taśmie ;-) ) a oni wszak czerpią (czerpali tudzież) z tego nurtu garściami.
Dalej, nie wiem jak tam Waldorff, on chyba akurat jest czysty, ale Kaczor.... ech ten Kaczor.... wiesz, że ostatnio zachwalał Piotra Rubika?......... co prawda to nie hopek, ale jak dla mnie fakt ten poddaje jego olbrzymie kompetencje w poważną wątpliwość.. a może facet po prostu dziadzieje i zaczyna słuchać dziadostwa?...
Koniec końców - w hipie hopie trzeba rozdzielić uważnie ziarno od plew: Beastie Boys, Mix Master Mike, Razhel to artyści na pewno godni uwagi. Cały natomiast gangsta rap, a więc 50 centy, Pufy Dedie i inne śmietniskowe potworki to jedno wielkie gówno - tu się zgadzam w 100%.
czołem!
Chciałeś powiedzieć -najlepiej skończyć wyższą szkołę ;-) bo nie jest to warunek konieczny...
Najlepsi z najlepszych mają po kilka klas powszechniaka i tyle - Mozart, Jacko na ten przykład ;-) Oni uczyli się, uczyli się, uczyli się od początku i na taką głupotę jak studia na Akademii Muzycznej nie mieli czasu, zresztą kto by ich tam docenił i pojął?
Wszyscy, których wymieniłeś są cool...Nie wielbię tak patologicznie Bjork jak Ty ale cenię kobitkę, jest OK.
Trochę mętne zeznanie, chodzi Ci o to, że Bjork, czy Davis czerpali garściami z hiphopów...Tak to rozumieć? Możliwe, ja nie wiem, ja nie muzykolog, ani muzyk...Wierzę! No i, że Jagger, John (dobrzy są!) lubią tych, którzy czerpali z hiphopów? No hiphopy są wtety cool?Tak?Zawiłe...
Mogę z Tobą łatwo wygrywać w tenisa ale może mnie rozłożyć gość, którego Ty kładziesz z palcem w bucie ;-)
Historia zna takie przypadki...Wróg mego wroga nie musi być mym wrogiem ;-)
Taaa...Kaczorowi odbija palma, farba na włosach, woskowa twarz i brak niewiasty ;-) ale coś tam z muzy wie. Niemniej ktoś tu pisał, że Kaczyński zachwalał wojewodzkiego, więc faktycznie źle z nim ostatnio.Rubik to jest dno, komercyjne classico-polo i tyle...Chłam.
Co do tzw.dobrych hiphopów- wszystko zatem przede mną...To będzie najpiękniejszy dzień mego życia...Kiedy powiem (Tobie?), że coś z hiphopów mnie urzekło...Nie neguję tzw.dobrych hiphopów...Można być łowcą pcheł, warunek jeden- bądź w czymś dobry! Zatem koniec końców co do Twego ostatniego zdania - oookey...
Bywaj!
Racja. Mało tego - Jacko czy Mozart pewno by wylecieli z hukiem z takiej szkoły, ale nie o tym chciałem..
Bjork wielbię patologicznie, to prawda. Nawet przy dyskusjach o polityce nuklearnej Kim Dzong Ila o niej wspominam.. Ale generalnie połapałeś się w moich mętnych zeznaniach - to było tylko tak a propos Twojej jednoznacznej sugestii, że cenieni artyści mają Twoje poglądy odnośnie tej muzyki. To jest nieprawda - i tyle w tym temacie, wałkowaliśmy to już nie jeden raz, a dzięki pewnemu szaleńcowi trafiliśmy nawet na pierwsze strony gazet...
W sumie muszę przyznać, że hip hopem rządzi pewne przykre prawo - w większości przypadków jest g... warty, o ile nie weźmie się zań jakiś prawdziwy artysta, bezpośrednio z tym nurtem niezwiązany. Co więcej - mało jest prawdziwych artystów w hh, w porównaniu np. do rocka, bluesu, czy jazzu.
pozdro
Lisoszakalu, takie pytanie do Ciebie. Czy ty się czasem nie doczekałeś pierwszego naśladowcy - kseroboya (czyt. Jusini)?
Eee...my z jusinim kamraty od ładnego kawałka czasu...Znamy się tu jak kumple z woja (razem my na Rusi wojowali ;-) )
Nawet jak gdzieś tam się wzoruje na mnie, nie roszczę pretensji...W końcu po to są idole, nie? ;-)
Wiesz co mówił Brando...Ten James Dean małpuje mnie na każdym kroku...No i OK, obaj byli cool! (lepiej naśladować mnie, Einsteina albo Brando, niż Peję, 50 Centa, czy wojewodzkie...wiem, wiem- skromny text ;-))) ) Grunt to czerpać dobre wzorce!
P.S. Co na to jusini? Jak się mylę- mów, Waszmość śmiele i prosto w oczy...Czy mógłbyś też bardziej przystępnie napisać o co Ci chodziło w Twym ostatnim poście? Nie bardzo czaję bazę ;-)
P.S.2 Travis, gadali o tym w "Faktach" (chyba wczoraj)...Jest jakiś cyrk (afera) w Bytowie, kogoś tam nieźle pogonili w necie (chyba miejscowego komornika), no i wyszło, że tylko w necie można pisać bez ograniczeń (jeszcze)...A konkluzja była taka, że ci co piszą w necie to też dziennikarze, no i że jak net stał się ogólnie dostępny to w Polsce przybyło kilka milionów dziennikarzy ;-)
Też się staram o pełny etat i chętnie bym zastąpił takiego ramola z "Polityki" Ludwika S., którego nie cierpię...
narazie, Bracia i Siostry...
Jako, że ów temat jest poświęcony całkowicie Twojej osobie i wszystkim z nią związane, myślę, że mogę tu przelać na ekran swoje myśli:)
Otóż nakierowałeś mnie na forum o Gajosie, no i znalazłem kolejne drastyczne różnicę poglądów...
Po pierwsze, śmiem twierdzić, iż Gajos, co najwyżej był świetnym aktorem filmowy, bo ostatnio, jak widzę go w jakimś filmie, to jest to kicz typu "Pitt Bull"
Natomiast druga, bardziej rażąca mnie kwestia, to Twój stosunek do Pawła Małaszyńskiego. Otóż, w mojej opinii jest to najlepszy (wraz z Chyrą) aktor młodego pokolenia w Polsce. Pisałeś, że gra w gównie typu Magda m. - zgadzam się, zresztą nawet tam się nie przykłada zbytnio... Jednakże, ten aktor zaistniał w Polsce dopiero w 2002 roku, po premierze niskobudżetowej(nawet jak na polskie warunki) produkcji pt. Biała sukienka.
Dlatego też, nie wolno dziwić się, że gra, póki co w chłamie, bo dopiero karierę zaczyna. Co więcej, radzę Ci zobaczyć kiedyś Oficerów - fajny serial z doborową obsadą (Szyc, Englert, Pszoniak, Chyra, ale go zabili, Peter. J. Lucas, Gonera, Magdalena Cielecka i wielu innych).
2 Lutego do polskich kin trafia pierwsza produkcja z Małaszyńskim, na srebrnym ekranie pt. "Świadek Koronny", na której premierę niezwłocznie się udam i Tobie też radzę obejrzeć ten film (Grają tam Andrzej Grabowski, Urszula Grabowska, Robert Więckiewicz, Szymon Bobrowski, Globisz, Andrzej Zieliński, Foremniak i Żmijewski(:/) oraz Małaszyński).
W mojej opinii, dopiero po tym filmie będzie wolno stwierdzić, jakim Paweł jest rzeczywiście aktorem. Natomiast jesienią w TVP rozpocznie się emisja "Tajemnicy Twierdzy Szyfrów", filmu opartego na podstawie książki Bogusia Wołaszańskiego, w którym to obrazie Małaszyński również zagra pierwsze skrzypcę...
Widziałem z nim 2 razy przedstawienie w teatrze i również zaprezentował się znakomicie. Wszechstronność też jest jego atutem, gdyż ma swoją kapelę...
W świetle przytoczonych argumentów, śmiem kwestionować Twoją opinie na jego temat...
Pozdrawiam, licząc na konstruktywną dyskusję...
OK- ja nie jestem specem tzw.młodych aktorów, mogę się mylić...
Ponieważ M jak Magda kojarzy mi się głównie z gułowatą, zdemoralizowaną Brodzik, no i ponieważ Małaszyński tam pono gra (nie widziałem go, nie poznałbym go na ulicy, nie znałem go), ponieważ M jak Magda to szmira jak z Ziemi Ognistej do Stanu Alaska, stąd moja ostra jechanka...Ale...chcę się mylić ;-)
Po prostu cierpię na chroniczny brak przekonania do tzw.młodych aktorów i do polskiego filmu...
pzdr.
W takim razie, jak już wspominałem, proponuje obejrzeć Świadka Koronnego, wchodzącego na ekrany kin 2 Lutego i... zmienić zdanie po obejrzeniu tego filmu...:D
Pozdrawiam...
OK- ja nie jestem specem OD tzw.młodych aktorów, mogę się mylić...
ahaa...po prostu twardo uważam i mam rację niestety, że cokolwiek nakręcimy, będzie to chała...Czemu? Brak osobowości w świecie polskiego kina, brak talentów...
Możesz dać naszym reżyserom/producentom jeszcze więcej szmalu, niż miał Mel w "Walecznym sercu" albo Jackson w "Władcy pierścienia"- guzik to da!
Brak naszym motywacji, klasy, charyzmy, polotu, talentu, błysku...Ech nie chcę się powtarzać i gonić za frazesami ;-)
Póki co jesteśmy skazani albo na kolejny debilitas w stylu Lubaszenki (fajne filmy ale nie na dłuższą metę)albo kolejna szmira Hofmanna (Jerzego), najlepiej niech nakręci Janka Muzykanta, no albo ociekająca lukrem gówniana komedia romantyczna...
dobrze, że ten od Sary i 13-ego (jak mu tam) Ślesicki przestał się wygłupiać i poszedł do śniegu (zima w końcu) ;-)
narazie!!!