http://www.mtv.pl/shows/lady-gaga-inside-the-outside/episodes/lady-gaga-inside-t he-outside-dokument/video/lady-gaga-inside-the-outside-pl-1-3-665132/
http://www.mtv.pl/shows/lady-gaga-inside-the-outside/episodes/lady-gaga-inside-t he-outside-dokument/video/lady-gaga-inside-the-outside-pl-2-3-665828/
http://www.mtv.pl/shows/lady-gaga-inside-the-outside/episodes/lady-gaga-inside-t he-outside-dokument/video/lady-gaga-inside-the-outside-pl-3-3-665136/


Wywiad jest niesamowity. Bardzo otwarty, uczciwy, a przede wszystkim szczery. Świetnie się tam wypowiada, prowadzi ciekawy dialog. Ta młoda wokalistka opowiada o najzwyczajniejszych sprawach z niezwykłą pasją np. o rodzinnym domie - nie spodziewałam się tak spokojnego i rodzinnego życia po Lady Gadze. Wspomina o swoich muzycznych inspiracjach z młodzieńczych lat (wymienia: Bruce'a Springsteen'a, Pink Floyd, Madonnę, Michael'a Jackoson'a). Nim w młodości rozpoczynała naukę gry na fotepianie, grała utwory najwybitnejszych kompozytorów wszech czasów: Mozarta, Bacha, Beethovena i innych. Ona jest niezwykłą osobą, kimś z moralnością, inteligencją, artystyczną wizją i wewnętrzną siłą ducha, że to wszystko daje jej klasę i charyzmę. Ona jakby prowadziła młodą generację, do tej pory nie spotkałam kogoś takiego w muzyce pop od czasów Michaela Jackosona czy Madonny. Pod kreacjami, perukami, udziwnieniami to mądrze gadająca kobieta tylko że ta mądrość jest na codzień przykryta strojami. Niestety większość ludzi spogląda na GaGę jak na monstrum, ale nie bierze tego pod uwagę, dalej działa. Oni natychmiast ją szufladkują na "kontrowersyjną dziwaczkę" choćby za ekstrawaganckie stroje. To wprost niewiarygodne jak ludzie są szybcy w osadzaniu. Dziewczyna dba o swoich fanów. Fani naprawdę ją rozumieją wiedząc, iż na zewnątrz nie jest dla pieniędzy, niestety komercja i medialna otoczka zrobią swoje. Lady GaGa może nie jest piękna na wierzchu, ale w środku to wartościowa i pomysłowa osoba która nie boi się niczego i jest sobą. Widocznie chce, aby każdy kto udczuwa wyobcowanie przez dzisiejsze społeczeństwo mógł poczuć wolność osobistą. Dużo opowiada o indywidualizmie, o byciu sobą i wzajemnej akceptacji, mówiąc coś w rodzaju : "Nie bójmy się wyróżniać, nie bójmy się swojej osobowosci przez strój ,czy słoowo, bo to droga do wewnetrzengo wyzwolenia. Trzeba mieć dużo odwagi i siły by być indywidualnością". Czasem skłonność do celowego wyróżniania się ubiorem nie jest do pogodzenia jednak w przypadku GaGi to celowy zabieg podporządkowany wymowie ideowej. Sądziłam, że dziwne stroje, to jedyne, czym Lady Gaga może zabłysnąć. Wokalistka ta prezentuje całkiem ambitny repertuar w muzyce (jak na dzisiejsze czasy...znakomity), czystość dzwieku i niebanalne brzmienie wokalne. Z drugiej zaś strony mamy, bogate elektroniczne tło i wybijającą się na pierwszy plan ekstrawagancję wokalistki. Ciągle coś się dzieje: dużo różnych pomysłów, barw i brzmień, ułożone w skrzącą się od pomysłów całość, ale najnowsze dzieło Born This Way jest na pewno dużo więcej ambitniejsze od poprzednich, bo ma ono komplikację kilku gatunków muzycznych. Nieraz można poczytać o niej złe komentarze, ale ten film dokumentalny w postaci wywiadu z nią pokazuje, że to babka z niezłym zapleczem muzycznym, od małego grająca na fortepianie i co najważniejsze nie głupia, by sie mogło co niektórym wydawać.
Czasami miewam wrażanie, że Lady GaGa nie potrzebnie się kreuje na tzw. "Dziwoląga muzyki pop" totalnie rozpoznawalnego w kreacjach. Robi wszystko na pokaz. Dziewczyna ma świetny głos i jest prawdziwą artystką, ale wolała wybrać taką drogę. Jednak z drugiej strony mogłaby trochę zastopować z przebraniami. Akurat ma na tym punkcie obsesję. Zrobiła wokół siebie zamieszanie, właśnie przez dziwaczne stroje (niektóre z nich są dosyć nowatorskie), aby nie zostać kolejną zaszufladkowaną gwiazdką. Nigdy nie wyglądała normalnie, jej ubrania w doskonały sposób to pokazują. Ona tylko stwarza powszechny stereotyp osoby, która nic sobą nie reprezentuje, a jednak jest zupełnie na odwrót. Żyje gdzieś pomiędzy wizją fantasty (kostiumy, kosmiczne buty, dziwaczne nakrycia głowy), a rzeczywistym światem artyzmu (piosenki i kompozycje własnego autorstwa, umiejętości wokalno-instrumentalne). Jeśli chodzi o akustyczne wersje piosenek w jej wykonaniu to szanuje ją właśnie za to, że wychodzi i po prostu gra i śpiewa, bez play-backu i przeróbek komputerowych (np. występ z Euro Pride w Rzymie jest dosknałym tego przykładem). I właśnie taka Lady GaGa mi się podoba bez komputerowej obróbki. Gdyby tak śpiewała i tworzyła takie piosenki to wszycy zaczęliby inaczej na nią patrzeć i w przykułaby uwagę miłośników ambitniejszej muzyki. Dąży do czegoś konkretnego, wyrabia nowe opinie na swój temat i zaskakuje. Przy takim tupecie i sposobie autorepzentacji osobowości może zostać kimś naprawdę wielkim. Lady GaGa wcale nie jest zła jak ją malują.