Czytałam na Pudelku (wiem nie wiarygodne źródło) że wraz z piątką innych ludzi obezwładniła ochroniarzy i przykuła się do tankowca który cumował u brzegu Nowej Zelandii.
Wiem że należy do Greenpeace i ta akcja była protestem przeciwko niszczeniu naturalnego środowiska Nowej Zelandii.
Jeśli to prawda to została aresztowana walcząc o coś dobrego, czyli niesłusznie.
Robiąc coś złego w imię dobrego, niezgodnie z prawem, również jest karalne, więc nie pisz że niesłusznie.
Nie żebym był przeciwnikiem różnego rodzaju związków ochrony przyrody i środowiska (dobrze, że są tacy ludzie), ale prawo dotyczy wszystkich.
oczywiscie sprawa jest przesadzona :) Lucy Lawless do wiezienia nie trafila , nic zlego nie zrobila ,strajkowanie na tankowcu to nie przestepstwo
Śmieszą mnie ludzie, którzy wierzą w dobroczynność greenpeace. Użyteczni idioci, przeważnie nie wiedzą kto jest założycielem tego kolosa i jaką 'polityką' się kieruje. Już nie wspomnę o praniu mózgów swoim 'wolontariuszom' i ludziom z tą szopką nie związanym.
Wiem że greenpeace to organizacja która działa tak aby sama jak najwięcej zyskała na jakieś tam sprawie i zdaje sobie sprawę że wykorzystuje do tego ludzi. Mi chodziło o to że ciesze się z faktu że ludzie walczą o ochronę środowiska, może dla pieniędzy a może nie . Dlaczego? Bo marzy mi się podróż po świecie, chce odwiedzić m.in Nową Zelandię i chcę ją zobaczyć nie skażoną litrami ropy.
jeżeli dożyjesz, bo założyciel Greenpeace należny do elity która twierdzi,że nasza planeta jest przeludniona i trzeba się pozbyć 'tych gorszych' czyli eugeniki ciąg dalszy... oczywiście przeludnienie, o którym się tyle gada jest tylko mitem, podobnie jak globalne ocieplenie.
'oczywiście przeludnienie, o którym się tyle gada jest tylko mitem, podobnie jak globalne ocieplenie.' <--- omg... powaga.