W ogóle żadne z dzieciaków grających w tym filmie mi się nie podoba.
Po pierwsze: nie mają pojęcia jak grać.
Po drugie: No chyba rozumieją w jakim gniocie grają... Ja bym w życiu w tym szajzie nie zagrał, bo to porażka kompletna. Ludzie na ulicy cię wytykać będą i śmiać się.
A ta "Natalka" to już w ogóle, jak się patrzy na nią, to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać (raczej to drugie). A najlepsza przygoda to była z Romkiem (jak ktoś pamięta)... ;)