Szanowany i uwielbiany na całym świecie Prezydent to marzenie dla każdego szanującego się aktora. Widocznie bojownik o wolność, ogromny patriota, reprezentant wszystkich Polaków(nie mówimy tu o kryptożydach z PO i lewakach z innych opcji politycznych) zasługuje na aktora z pierwszej ligi Hollywood, a nie jakiegoś drobnego aktorzyne. Tak na serio to ogromny szacunek dla pana Opanii, że nie zgodził się zagrać w tym pisowskim "filmie".