Odpowiedź na to pytanie wiązałaby się automatycznie z otrzymaniem tytułu "Captain Obvious". :)
Sam aktor jak dla mnie dosyć przeciętny, najbardziej podobał mi się w roli głównego antagonisty w filmie "W akcie desperacji".
Fakt, do Douglasa mu dużo brakuje, ale zawsze jednak wzbijał się ponad przeciętność. I faktycznie w ww. filmie grał najlepiej ze wszystkich ról, które widziałem.
PS. Trzeba było iść po tytuł Obviousa, druga okazja może się już nie nadarzyć....
Hehe. Chłop odrzucił znane nazwisko żeby przyjąć inne znane nazwisko, bo imponowała mu Diane Keaton xD
Strasznie zmarnowany talent, bo psycholi i ogólnie poryte postaci to on potrafił grać świetnie, a jest taki niepozorny z wyglądu.
BTW Cage też zmieniał znane nazwisko, a i tak na nim wjechał na salony, ale tu wchodziło pokrewieństwo w grę.
Dla mnie aktor świetny ! Umie grać w różnych klimatach .....od żykosoczka,przez Batmana aż do psychola w klimacie Pacific Heights Ode mnie Keaton ma 9/10 jak w morde strzelił