Jeszcze jakieś parę miesięcy temu miałem o nim bardzo dobre zdanie, grywał w takich perełkach jak Adaptacja, czy Pan życia i śmierci, a nawet jeżeli zabierał się za oglądadełka sensacyjne to trzymały one jako taki poziom (patrz. Con Air czy 60 sekund). Za to ostatnio co coraz bardziej się na nim zawodzę. Czyżby miał jakieś zajebiste długi i chwyta się każdej możliwej roli? Najpierw ten syf Ghost Rider, a teraz obejrzałem cieniutki film Next. Naprawdę szkoda, mam nadzieję, że wkrótce zobaczę go w czymś naprawdę dobrym.
kiepsci okrutnie ,zrobil sie taki bezwyrazowy drewniany...najlepsza rola z ostatnich 10 lat to Orlov z "Lord of War"...natomiast w WickerManie,GhostRiderze i next calkowicie rozczarowal drewnianym aktorstwem...
Właśnie skończyłem oglądać GHOST RIDERA fakt film w ogóle nie wykorzystuje możliwości aktorskich CAGEA podobnie jak wiele innych filmów, w których ostatnio zagrał np. KULT, NEXT. Prawda jest taka, że większość produkcji w których grywał była skierowana do bardziej ambitnego grona odbiorców, a jego aktorstwo było doskonałe - teraz przyszła pora na podreperowanie budżetu kiepskimi komercyjnymi produkcjami. Pamiętajmy jednak, że CAGE cały czas ma w dorobku wiele świetnych filmów, żałuje tylko, że splamił się takimi oto produkcjami - mam nadzieję, że zobaczymy go wkrótce w jakimś ambitniejszym filmie.