Gdyby grał tylko do 2005 roku byłby świetny aktorem o nieskazitelnej filmografii. Zauważcie ,że potem grał w samych syfach .... Co o tym sądzicie??
myślę, że gra w filmach, które oferują mu największe zarobki...gdzie może "odcinać kupony" od swojego nazwiska...ale nie potrwa to już długo...:)
Można jeszcze z czystym sumieniem "World Trade Center", ale resztę faktycznie trzeba uznać za mniejsze lub większe porażki.