powrót do forum osoby Nicolas Cage 
Obejrzałem ok. 10 filmów z nim. Każda rola tak samo wygląda u niego. Jakbym oglądał inny zmontowany film i Cage został w nich skopiowany. Nie można z nim się utożsamić nawet, mimikę twarzy ma okropnie denną. ta sama mina w sumie ciągle. Zdecydowanie to nie jest ta liga co Depp, Pacino czy Hopkins, gdzie grane role widać że są odmienne. Można go lubić, ale ocenienie go na powyżej 7-8 jest niezbyt zgodne z tym co prezentuje na ekranie.
Nie wiem jakie filmy z nim ogladales, ale zdecydowanie nie widziales Zostawic Las Vegas, Lord of War i 8mm albo jestes pozbawiony gustu, a raczej tak nie jest ;) Skoro wymieniasz Depp'a i Pacino z Hopkinsem w jednej lidze to troszke sie mylisz. Pacino jest 10/10 wybitny, Hopkins jest 9/10 swietny, ale nie do konca wybitny, a Depp jest bardzo dobry, prawie swietny.
Cage bardzo dobrze zagrał w Zostawić Las Vegas - jeden z 20stu moich ulubionych i chyba w ogóle najlepszych dramatów nakręconych po 1990. W 8mm również bardzo dobrze odegrał swoja role. Moze nie wybitnie, to nie ten poziom aktora co Pacino, nie przesadzajmy, ale było bardzo dobrze. Pan życia i śmierci - tutaj chyba najbardziej go polubiłem i muszę powiedzieć ze w tym filmie zagrał naprawdę świetnie i nie wyobrażam sobie innego aktora w roli naprawdę świetnie zagrał. Z reszta cały film był bardzo dobry, z świetna puenta.
Dla mnie jest to zgodne... Obejrzałam z nim niecałe 30 filmów i w praktycznie każdym zagrał świetnie. Może jego jak ty to nazywasz" mimika twarzy" czasem jest trochę denerwująca, ale on nadaje się do każdej roli i po tym poznaje się aktora... Wioę
