Najlepiej go widzę w roli takiej jak w Naciągacze, odgrywa takiego złodzieja-profesjonaliste
który ma nałgi itd... Mój ulubiony aktor.
Tak ale oprócz tego zagrał w komercyjnych megasyfach typu Skarb narodów 1 2 3 4 5 i 6 co jakby wypacza jego wizerunek jako "świetnego aktora" Owszem Adaptacja czy Naciągacze są ok ale nie to żeby Niky był odrazu najlepszym najbardziej ulubionym. Bez przesady ^^
Ja bardzo lubię go w Twierdzy. To mój ulubiony film z nim. Podobał mi się też w 60 sekundach. Niestety jeśli chodzi o nowsze produkcje, mam wrażenie, że Cage się niestety szmaci. Przykre, bo kiedyś uznawałam go za jednego z moich ulubionych aktorów. Jedyna rola z jego ostatnich, która mi się podobała to Kick-Ass. Bardzo dobrze, że wziął ten angaż.
Najfajniejszą postacią jaką miał chyba do zagrania to Stanley żółtodziób Goodspeed z Twierdzy. W Red Rock West grał uczciwego gościa wplątanego w intrygę. Ostatnio podobał mi się w Kick-Ass. Trochę szkoda, że nie lubi grać czarnych charakterów, bo świetnie mu to wychodzi [Szalony Castor z Face Off czy napakowany Little Junior z Pocałunku Śmierci]
Jak dla mnie jest to jeden z najsłabszych aktorów. Biją go na głowę tylko Seagal i Van Damme. Nie mówię, że każdy film, w którym on grał jest słaby, ale na pewno byłyby one lepsze z aktorami, którzy potrafią pokazać jakąś normalną twarz... Cage nie potrafi przekazywać emocji: gdy jest szczęśliwy wygląda jakby miał się zaraz zesrać, zamiast bać się widać w jego twarzy zdziwienie...