No ciekawi mnie to, że jakoś nikt 13 stycznia nie napisał o tym, że dziś jego idol ma urodziny. Moim idolem, co prawda, nie jest, ale jednak! Dziś specjalnie to sprawdzam i nic nie napisano!
Lubię go, chociaż taki jest, jakiś.... mięczakowaty i mało wiarygodny w tych swoich rolach... no Parys na przykład! Świetnie gra cykora, gorzej kochanka czy rycerza. Ale dosyć, nieeee, ja jestem nikim przy nim (jakiś grafik komputerowy, he, he, he), więc nie wypada mi tu pisać złośliwości. Na serio, za to kim jest i za to, że pokolenia będą go pamiętać (a nas raczej nie) nalezy mu się szacunek. Chociaż Legolas był na serio niezły, tylko szkoda, że tak go odmienili, no szkoda. U mnie w Helsinkach co 100 m można spotkać "elfa", więc nie znaleźli aktora o zbliżonym wyglądzie? Blondyna zwyczajnie, o niebieskich oczach? To smutne, bo spodobał mi się za to, że był do mnie podobny (a miałem takie lekkie kompleksy z tego powodu, że wyglądam jak po Domestosie!).
Dodam jeszcze od siebie, że chciałbym poznać w Polsce jakieś sympatyczne osoby i prowadzić naszą znajomość poprzez internet. Może ktoś interesuje się "Władcą pierścieni", chce porozmawiac o tym filmie? Może o książce? A może i na inne tematy? Odezwijcie się, wiek nie gra roli, ja mam 25 lat he, he. Płeć też nie jest istotna.
haldir100@postmaster.co.uk
DOBRA, SPOKO, już widzę, że ktoś tam się odezwał w sprawie urodzin! Widocznie umknęło mi, gdyż już trochę się spieszę (pilnować granic Lothlorien), łe, che, che, che. Sorry.... ale wszelakie inne informacje u mnie są aktualne...
Skąd się biorą dowcipy o blondynach? O rety....
Hej!
Ja jestem 15-letnią dziewczyną z Polski. Co do Blooma, to szczerze powiedziawszy lubię go. A to chyba dlatego, że pierwszy film jaki widziałam z jego udziałem, to "Władca Pierścieni". Bardzo podobała mi się sama rola Legolasa i to chyba stąd wzięła się sympatia do Orlanda. Samym filmem "Władca Pierścieni" jestem zachwycona! Po prostu super! Jednak, że u osób z "mojego pokolenia" (nie chcę Cię postarzać, mam w końcu niewiele od Ciebie młodszą siostrę) obejrzenie jakiegokolwiek filmu zdarza się częściej niż przeczytanie książki, z tego powodu jeszcze nie przeczytałam "Władcy..".... Ale jestem na dobrej drodze!- jestem na 3 rozdziale "Wyprawy". Niestety nie mam za bardzo motywacji, aby konsekwentnie wziąć się za tę jakże frapującą lekturę :) Samą twórczością Tolkiena jestem również zachwycona. I w ogóle. To na razie kończę. Pozdrawiam. KresKa